Nowa metoda oszustwa: fałszywi prawnicy atakują kredytobiorców, frankowicze szczególnie narażeni

Eksperci alarmują o nowej fali oszustw skierowanych w stronę kredytobiorców, zwłaszcza tych posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Przestępcy podszywają się pod kancelarie prawne i oferują pomoc w „uratowaniu” pieniędzy przed rzekomymi działaniami banków. Ta nowa metoda ma na celu wyłudzenie danych osobowych i środków finansowych od niczego nieświadomych osób.

Podstawione kancelarie prawne biorą na muszkę kredytobiorców

Oszuści mają kontaktować się z potencjalnymi ofiarami telefonicznie lub za pośrednictwem SMS-ów, twierdząc, że ich oszczędności są zagrożone. Informują o rzekomych opóźnieniach w spłacie rat, które mają skutkować wypowiedzeniem umowy kredytowej przez bank. Proponują natychmiastowe rozwiązania, które mają uchronić kredytobiorców przed negatywnymi konsekwencjami, ale wymagają szybkiego działania i często niewielkiej opłaty.

Szymon Goska, manager zarządzający kancelarią SubiGo zauważa, że oszuści „próbują wywołać w konsumencie poczucie, iż sprawa jest bardzo pilna”. Działają szybko i agresywnie, chcąc zmusić ofiary do podjęcia nieprzemyślanych decyzji.

Wykorzystywanie niewiedzy i strachu

Mechanizm działania przestępców opiera się na wykorzystaniu niewiedzy kredytobiorców na temat procedur bankowych oraz zasad współpracy z prawnikami. Adrian Goska, radca prawny, podkreśla, że profesjonalne kancelarie nie prowadzą bezpośrednich działań marketingowych polegających na dzwonieniu do klientów z propozycjami usług. Takie praktyki są niezgodne z zasadami etyki zawodowej.

Dr hab. Krzysztof Waliszewski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu tłumaczy, że procedury bankowe nie przewidują natychmiastowego wypowiedzenia umowy kredytowej z powodu jednego opóźnienia w spłacie raty. „Pierwszym etapem jest zazwyczaj wysłanie monitów, a dopiero w przypadku dłuższych opóźnień uruchamiane są procedury windykacyjne” – wyjaśnia ekspert.

Plik banknotów we frankach i polskich złotych
Plik banknotów we frankach i polskich złotych

Człowiek najsłabszym ogniwem

Kredytobiorcy posiadający zobowiązania we frankach szwajcarskich są szczególnie narażeni na tego typu oszustwa. Ich sytuacja prawna jest często bardziej skomplikowana, a kwestia kredytów walutowych budzi w Polsce wiele emocji. To sprawia, że są bardziej podatni na manipulacje i mogą łatwiej uwierzyć w przedstawiane im zagrożenia.

Prof. Andrzej Gałecki z Uniwersytetu WSB Merito zauważa, że oszuści często bazują na stresie i presji czasu. „Tego typu aktywność ma wywołać potrzebę niezwykle pilnego działania ze strony potencjalnej ofiary” – komentuje. Pod wpływem emocji ludzie mogą podawać swoje dane osobowe lub podejmować niekorzystne decyzje finansowe.

Jak się uchronić?

Eksperci radzą zachować ostrożność i zdrowy rozsądek. Jeśli otrzymamy podejrzany telefon lub wiadomość, powinniśmy przerwać kontakt i nie udzielać żadnych informacji osobistych. Ważne jest, aby nie podejmować pochopnych decyzji pod wpływem presji. Warto zweryfikować informacje, kontaktując się bezpośrednio z bankiem lub sprawdzając wiarygodność kancelarii prawnej.

Adrian Goska podsumowuje: „Oszuści często wykorzystują presję czasu, by zdezorientować ofiarę. W takiej sytuacji najlepiej jest zweryfikować rozmówcę, dzwoniąc bezpośrednio do instytucji, którą rzekomo reprezentuje. Podejrzane sprawy należy zgłaszać odpowiednim służbom, takim jak policja”.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.