Chińska ziemia – pod młotek. Spektakularny wyrok za wywołanie pandemii Covid

Missouri zamierza konfiskować chińskie aktywa w USA na poczet gigantycznego odszkodowania za skutki wywołania epidemii Covid. Stan ten wywalczył miliardowe zadośćuczynienia przed sądem – i zamierza je wyegzekwować poprzez obłożenie sekwestrem chińskich aktywów w USA. W pierwszym rzędzie będzie to ziemia uprawna – której gigantyczne połacie Chiny wykupywały w USA w ostatnich latach.

Amerykański stan Missouri wygrał proces, który wytoczył Chinom. „Wygrał” to może zbyt dużo powiedziane, biorąc pod uwagę, że pozew złożono w amerykańskim sądzie, zaś Chiny wydawały się nie przyjmować tego do wiadomości. I w żaden sposób oficjalnie nie zareagowały – najpewniej nie chcąc dawać do zrozumienia, że w ogóle uznają amerykańskie sądy oraz prawo Missouri do ich pozwania.

Poszło o epidemię Covid. Prokurator generalny Missouri pozwał Chińską Republikę Ludową – a także Komunistyczną Partię Chin, Narodową Komisję Zdrowia, Ministerstwo Zarządzania Kryzysowego, Ministerstwo Spraw Obywatelskich, Ludowy Rząd prowincji Hubei, Ludowy Rząd miasta Wuhan, Instytut Wirusologii Wuhan oraz Chińską Akademię Nauk – o przyczynienie się do pandemii.

Tym niemniej nawet mimo nieobecności Chińczyków i procesu in absentia, cała sprawa nie była z góry przesądzona. Sąd federalny pierwszej instancji odrzucił pozew. Decyzję tę zmienił sąd apelacyjny ósmego okręgu – stwierdzając, że Missouri i owszem, może pozwać Chiny. Ograniczył jednak zakres pozwu do zarzutów o manipulacje rynkiem dostaw medycznych i okołomedycznych w okresie pandemii.

Choć oznaczało to znaczące ograniczenie ambicji stanowej prokuratury, to i tak Missouri wygrało sporo. W toczącym się od 2020 roku procesie właśnie zapadł wyrok – który i owszem, uznał Chiny oraz instytucje chińskiego państwa za winne cywilnych zarzutów im postawionych. I przyznał stanowi Missouri odszkodowanie – w wysokości 24 488 825 457,00 dolarów. Plus odsetki.

Ziemia tytułem odszkodowania

Oczywiście wyrok pozostałby na papierze – biorąc pod uwagę, że niema na pewno Chiny nie zapłacą ani dolara – nie o to jednak chodzi władzom stanu. Mają one inny pomysł na wyegzekwowanie wyroku, i przy okazji rozwiązanie dwóch problemów na raz. W ostatnich latach coraz bardziej zapalną kwestią w USA stawała się bowiem ziemia uprawna, a ściślej – sprawa chińskich „inwestycji” w grunty orne.

Oczywiście termin „inwestycje” jest tu eufemizmem. Chińskie podmioty oraz indywidua jęły bowiem nabywać wszelką wartościową ziemię rolną w Stanach Zjednoczonych. Bez specjalnej troski o jej uprawę – co wskazuje, że raczej nie rachunek ekonomiczny jest tu motywem do zakupu – za to często płacąc bardzo atrakcyjne stawki.

Szczególne zainteresowanie Chińczyków wywołuje ziemia wokół amerykańskich baz wojskowych, a także w pobliżu obiektów infrastruktury krytycznej, obiektów, energetycznych, strategicznych zakładów przemysłowych, ośrodków badawczych etc. Dlaczego – najpewniej można się domyśleć. Nawet jednak zwykła ziemia rolna znajduje oferujących dumpingowe kwoty chińskich nabywców.

W sensie prawnym trudno może być ten problem Amerykanom rozwiązać – konstytucja USA wyklucza proste skonfiskowanie tej ziemi (a jeśli to by nastąpiło, nakazuje wypłacić „uczciwe” odszkodowanie). Być może zatem Missouri znalazło rozwiązanie tego problemu. I zamierza zająć grunty rolne na terenie Ameryki, warte drobne 24 miliardy dolarów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.