Chiny delegalizują ICO
Rząd chiński oficjalnie zdelegalizował ICO, czyli formę pozyskiwania pieniędzy przez start- upy w branży blockchain i zespoły deweloperów, pracujące nad nowymi kryptowalutami. W publicznym oświadczeniu, siedem instytucji (min. Narodowy Bank Chin, Ministerstwo Gospodarki i Informacji) ogłosiło, że forma pozyskiwania kapitału poprzez ICO odbywa się przez nielegalną sprzedaż i dystrybucję tokenów. Forma ta nie jest zalegalizowana przez chińskie prawo. W konsekwencji powoduje to, że jakikolwiek wyemitowany token jest nielegalna formą udziałów w przedsięwzięciu. Władze Chin opisują ICO jako finansową malwersację i kryminalną aktywność.
Pomimo powiedzenia, że ’’prawo nie działa wstecz’’, wszystkie osoby bądź organizacje które przeprowadziły ICO są zobowiązane do oddania całego pozyskanego kapitału z powrotem do inwestorów. Oświadczenie wspomina o sankcjach wobec tych, którzy nie zastosują się do poleceń władz. Na kolejnych stronach oświadczenia można przeczytać, że platformy stworzone dla ICO nie mogą wymieniać żadnych walut fiat na wirtualne tokeny. Nie powinny też podawać żadnych informacji ani cen tokenów.
James Gong, założyciel platformy ICOage, na której odbywało się wiele form pozyskiwania pieniędzy poprzez ICO, powiedział, że czeka na dalsze instrukcje od władz Chin co do formy prowadzenia działalności. Dodał, że istnieje możliwość całkowitego zamknięcia wszystkich platform z ICO.
Rynek dość mocno zareagował na opisane wyżej wydarzenia. Kapitalizacja całego rynku spadła o 25 mld $ w przeciągu jednego dnia. Ethereum – kryptowaluta na której zbudowane zostało większość ICO, straciła 50 $ dolarów swojej wyceny i kosztuje w okolicach 300 $. Większość indeksów kryptowalut z TOP 50 największej kapitalizacji pojawiła się w kolorze czerwonym. Na rynku widać dalej jednak powolną tendencję wzrostową.
Maciej Kmita