Pierwszy krok do likwidacji gotówki? Ważna decyzja Parlamentu Europejskiego, która przeszła bez echa

W tym tygodniu Parlament Europejski przegłosował przepisy, które wprowadzają ogólnoeuropejski limit płatności gotówką. Dopuszczalny limit będzie wynosił 10 tys. euro. Zestaw regulacji musi przyjąć jeszcze Komisja Europejska, ale to raczej formalność. Kontrowersyjna wiadomość, choć pojawiła się na portalach finansowych, nie wywołała większych dyskusji. Dlaczego tak się dzieje?

Parlament Europejski przegłosował nowy limit dla płatności gotówką

W środę 24 kwietnia Parlament Europejski przegłosował nowy pakiet regulacji prawnych, które mają na celu zapobieganie procederom prania pieniędzy. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów jest ten dotyczący płatności gotówką. Przyjęte przez eurodeputowanych przepisy wprowadzają zakaz regulowania należności gotówką, które przekraczają 10 tys. euro.

Limit ma nie dotyczyć osób fizycznych, które dokonują między sobą rozliczeń. Zapis ma obowiązywać przede wszystkim tzw. profesjonalnych uczestników rynku. W praktyce będzie funkcjonować w przypadku, gdy jedną ze stron transakcji będzie przedsiębiorca. Swoje transakcje będą musiały obligatoryjne raportować również podmioty, które do tej pory były zwolnione z tego obowiązku. Chodzi głównie o kluby piłkarskie i agentów piłkarzy. Według wstępnych doniesień przepis mają wejść w życie od 2027 roku.

Pakiet regulacji przewiduje również utworzenie nowej instytucji, który będzie pilnował przestrzegania przepisów o praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu. AMLA (Anty-Money Laundering and Countering the Financing of Terrorism) prawdopodobnie będzie miał swoją siedzibę we Frankfurcie nad Menem.

Co ciekawe w Polsce obowiązują już podobne ograniczenia dla przedsiębiorców. Aktualnie firmy mogą dokonywać transakcji gotówkowych, których wartość nie przekracza kwoty 15 tys. zł brutto.

Dlaczego nikt się nie oburza?

Choć przepis, jeśli faktycznie wejdzie w życie, utrudni życie głównie przedsiębiorcom, to brak głośnych protestów lub szerszej dyskusji na ten temat jest zastanawiający. Dlaczego tak się dzieje? Konsumencie na całym świecie coraz chętniej płacą z alternatywnych metod płatności, a liczba transakcji dokonywanych za pomocą gotówki systematycznie spada. Nie inaczej jest w Polsce.

Z najnowszych badań Fundacji Polska Bezgotówkowa wynika, że ponad 65% transakcji detalicznych w sklepach i punktach usługowych w Polsce jest realizowanych bezgotówkowo. W 2023 roku udział gotówki w liczbie transakcji gotówkowych spadł o 3% w porównaniu do 2022 roku. Co ciekawe jeszcze w 2013 roku zaledwie 20% transakcji miało charakter bezgotówkowy. Z bezgotówkowych form płatności najczęściej korzystaliśmy w sklepach odzieżowych (70%), w supermarketach i hipermarketach (69%) oraz w księgarniach, kioskach i sklepach papierniczych (65%). W przypadku usług, gotówką najczęściej płaciliśmy za te realizowane w domu (60%), u fryzjera (56%) i u mechanika samochodowego (52%).

Chociaż trend odchodzenia od gotówki jest obserwowany w większości państw, to fizycznego pieniądza w obiegu przybywa. Z danych Rezerwy Federalny wynika, że od 2002 roku liczba gotówki w obiegu stale rośnie.

Komentarze