Ceny ropy w USA idą w górę
Popyt na ropę w Stanach Zjednoczonych i innych krajach wciąż pozostaje poniżej poziomu z zeszłego roku.
We wtorek rano baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku była wyceniana po 41,90 dolarów za baryłkę, drożej o 0,43%. Z kolei ropa Brent w dostawach na XII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie była wyceniana po 41,90 dolarów za baryłkę, drożej o 0,43%.
Najwięcej wątpliwości maklerów co do wysokości cen ropy budził do tej pory huragan Delta, który w ubiegłym tygodniu przechodził nad meksykańskim półwyspem Jukatan i częścią stanów Luizjana i Missisipi osiągając prędkość nawet ponad 160 kilometrów na godzinę. Warto w tym miejscu przpomnieć, że wcześniej z powodu Delty operatorzy platform naftowych obniżyli dostawy ropy o ponad 90%, a gazu o ponad 60%. O wznowianiu produkcji ropy we wspomnianym regionie poinformowały już koncerny Royal Dutch Shell, BHP Group i Chevron Corp.
Tymczasem Libia przygotowuje się do wznowienia produkcji ropy na swoim największym polu naftowym Sharara. Szacuje się, że Libijczycy będą w stanie wydobywać nawet 300 tysięcy baryłek ropy dziennie, zaś pole osiągnie swoją pełną wydajność za ok. 10 dni. W ten sposób łączna produkcja libijskiej ropy wyniesie 600 tys. baryłek dziennie. Pierwsza ropa z pola Sharara już zaczyna docierać na tankowce w porcie Zawiya.
Ceny ropy się utrzymają?
Zdaniem analityków ceny ropy mogą pozostać niższe przez dłuższy czas, ponieważ globalny popyt na ropę prawdopodobnie nie powróci do poziomu sprzed kryzysu do końca 2021 r. Ponadto amerykański przemysł naftowy stoi przed wyzwaniem zmiany postrzegania tego sektora przez rynki, a inwestorzy coraz częściej domagają się jego dekarbonizacji. Coraz częściej w tym kontekście wspomina się o kandydacie na stanowisko prezydenta USA Joe Bidenie, który w swoich przedwyborczych wystąpieniach zobowiązał się do priorytetowego traktowania energii odnawialnej i dekarbonizacji oraz zakazania nowych dzierżaw ropy i gazu na terenach federalnych. „Plan Bidena dotyczący zaostrzenia standardów emisji dwutlenku węgla i oszczędności paliwa przy jednoczesnym zwiększeniu dostępności odnawialnych źródeł energii obniżyłby popyt na ropę, co przyspieszyłoby zagrożenia związane z przejściem na węgiel w branży w krótkim okresie” – czytamy w raporcie agencji Moody’s z zeszłego tygodnia.
Od Redakcji:
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.