
Krach na kursie znanej spółki. Wystarczył jeden komunikat. Dobry czas na zakup akcji?
Sesja giełdowa z 1 lipca br. zapewne zapadnie w pamięć akcjonariuszom ZE PAK. Papiery tej spółki w ciągu kilku godzin potaniały o niemal 20 proc. A wszystko za sprawą jednego komunikatu. Firma ogłosiła w nim, że rezygnuje ze sprzedaży dużego projektu energetycznego. Podmiot miał zarobić na tej transakcji gigantyczne pieniądze.
Giełdowy hit z rynku energetycznego, czyli ZE PAK
ZE PAK, czyli Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, zajmuje się wytarzaniem energii elektrycznej oraz cieplnej. Grupa składa się z elektrowni opalanych węglem brunatnym, zajmuje się wydobyciem tego surowca, ale w ostatnich latach coraz mocniej rozwija też projekty w obszarze odnawialnych źródeł energii. Dotyczy to fotowoltaiki, farm wiatrowych, a także produkcji wodoru. Głównym udziałowcem biznesu jest jeden z najbogatszych Polaków – Zygmunt Solorz.
W ostatnich miesiącach mogliście w serwisie BitHub.pl niejednokrotnie przeczytać, że zakup akcji tej spółki np. na początku roku okazał się dobrą decyzją. Jeszcze w połowie stycznia za jedną akcję płacono około 14 zł, a niedługo później było to już około 18 zł. Co wywołało skok? Podmiot poinformował, że podpisano z Polską Grupą Energetyczną dokument w sprawie potencjalnego zakupu przez PGE 100 proc. udziałów ZE PAK w PAK CCGT oraz 50 proc. akcji w PGE PAK Energia Jądrowa.
Dwa duże projekty, poważny partner i potencjalne umowy
W pierwszym przypadku mowa o projekcie gazowym (blok gazowy w Adamowie – inwestycja jest na zaawansowanym etapie budowy). W drugim, jak sama nazwa wskazuje, chodzi o energię atomową (blok energetyczny w Pątnowie). Ta inwestycja na razie jest w powijakach. W styczniowym komunikacie zaznaczono, że dokument nie zobowiązuje do realizacji transakcji, jednocześnie zawarto w nim podstawowe warunki ewentualnej umowy. W kolejnych miesiącach miały być dopinane szczegóły.

Notowania ZE PAK / Źródło: Stooq
Równie ciekawie było w połowie maja br., gdy z około 19 zł za akcję zrobiło się 26 zł. Zmianę tłumaczono rekomendacją analityków BM Pekao. Cenę docelową akcji ustalili oni na niemal 38 zł. W swoim raporcie zauważyli, że ZE PAK przechodzi transformację energetyczną: od produkcji opartej na węglu brunatnym do czystych źródeł energii. Eksperci zaznaczyli też, że istotnym wydarzeniem może być dla spółki sprzedaż projektu Adamów CCGT o mocy 562 MW. Wartość transakcji oceniono na 1,7 mld zł.
Koniec rozmów. ZE PAK będzie rozwijał projekt samodzielnie
Skoro było tak dobrze, to czemu nastąpił krach? To proste: firma odstąpiła od zamiaru sprzedaży 100 proc. udziałów w PAK CCGT. Zakończono negocjacje z PGE w tej materii i zdecydowano, że spółka będzie samodzielnie zrealizować ten projekt z wykorzystaniem innych źródeł finansowania. Jednocześnie PGE oraz ZE PAK zadeklarowały, że będą rozmawiać na temat funkcjonowania PGE PAK Energia Jądrowa.
Miała być sprzedaż i zainkasowanie wielkich środków, będzie kontynuacja projektu i ponoszenie kosztów z tego tytułu. Finalnie może się to oczywiście opłacić i długofalowo spółka energetyczna zyska biznes generujący dobre wyniki. Ale to odległa perspektywa. A część akcjonariuszy liczyła na szybkie zainkasowanie gotówki np. w postaci dywidendy. Nie powinno zatem dziwić, że w trakcie jednej sesji notowania spółki spadły z ponad 29 zł do przeszło 23 zł.