Z ostatniej chwili: Zaskakujące dane Conference Board z USA. Bitcoin i Wall Street reagują. Konsumpcja zwalnia?

Z ostatniej chwili: Zaskakujące dane Conference Board z USA. Bitcoin i Wall Street reagują. Konsumpcja zwalnia?

Dzisiaj publikowane dane z USA dają inwestorom mieszany obraz gospodarki. Regionalny indeks Fed z okręgu Richmond wzrósł (-4 po -17 poprzednio i -12 w prognozach), choć pozostaje ujemny. Z drugiej strony dane z rynku nieruchomości pozytywnie zaskoczyły wzrostem. Jednak październikowy raport dotyczący nastrojów konsumentów w Stanach Zjednoczonych potwierdzają obraz gospodarki, która balansuje między odpornością a narastającą niepewnością.

Indeks zaufania konsumentów Conference Board spadł nieznacznie do poziomu 94,6 punktów wobec 95,6 punktów we wrześniu. Spadek nie jest wielki, ale to jednak spadek. Warto jednak nadmienić, że wrześniowe dane zostały istotnie zrewidowane w górę z niespełna 94 w pierwszym odczycie. W reakcji na dane z USA indeksy giełdowe wzrosły, a Bitcoin rośnie do ponad 115 tys. USD.

Żródło: Conference Board, NBER

Wskaźnik oceniający bieżącą sytuację gospodarczą odbił z okolic 125 do 129,3 punktów. Konsumenci nieco częściej postrzegają warunki biznesowe jako dobre i przyznają, że rynek pracy nadal oferuje możliwości zatrudnienia.

Jednak bardziej istotna część indeksu – oczekiwania na kolejne pół roku – wyraźnie się osłabiła, spadając z ponad 73 do 71,5 punktów. To poziom, który od lutego konsekwentnie utrzymuje się poniżej progu 80, tradycyjnie interpretowanego jako sygnał zwiększonego ryzyka recesji.

Żródło: Conference Board, NBER

Inflacja nadal głównym tematem rozmów

Oczekiwania dotyczące inflacji rocznej niepokojąco wzrosły do 5,9 procent. To wciąż zbyt wysoki poziom, by konsumenci podejmowali decyzje zakupowe z pełnym przekonaniem. Głównym kryterium stają się promocje i kalkulacja kosztów. Wstępne deklaracje dotyczące sezonu świątecznego zapowiadają niższe wydatki zarówno na prezenty, jak i na pozostałe zakupy. Amerykanie chcą maksymalnie wykorzystać każdy dolar, ale jednocześnie nie spieszą się z zakupami wcześniej, mimo ryzyka droższych towarów importowanych.

Zakupy, dom i samochód – bez gwałtownych ruchów

Październik przyniósł wzrost zamiarów zakupu pojazdów, głównie używanych. Z kolei plany zakupu domów osłabły, choć szerszy, półroczny trend nadal wskazuje na pewne odbicie. Nastroje dotyczące większych wydatków na sprzęt RTV i AGD pozostają zmienne i pozbawione jednej dominującej tendencji. Z kolei segment usług – m.in. komunikacja, motoryzacja, opieka nad zwierzętami – utrzymuje stabilny popyt, co pokazuje, że gospodarstwa domowe nie są gotowe rezygnować ze standardu życia.

Silni pozostają nieliczni

Największą pewność siebie prezentują osoby z wyższymi dochodami – powyżej 75 tys. dolarów rocznie, z wyraźną przewagą grupy zarabiającej ponad 200 tys. dolarów. Spadek optymizmu odnotowano natomiast wśród młodszych konsumentów, a także wśród najniżej zarabiających gospodarstw domowych.

Podziały polityczne również nie pozostają bez wpływu na dane. Nastroje poprawiły się wśród wyborców niezależnych, podczas gdy Demokraci i Republikanie raportują lekki spadek zaufania, co można wiązać z przeciągającym się impasem politycznym i ryzykiem dalszych zakłóceń pracy rządu federalnego.

W tej edycji badania uwagę ponownie przyciąga wskaźnik oczekiwań, który sygnalizuje ostrożność, choć bez gwałtownej paniki. Amerykanie nie przewidują katastrofy, ale uważnie obserwują koszty życia, rynek pracy i otoczenie polityczne. Odporność rynku akcji? Prawie połowa badanych spodziewa się wzrostu cen w ciągu roku. To okazuje, że istnieje wiara w siłę giełd i dużych spółek, mimo trwających turbulencji makroekonomicznych. Zatem konsument nie zamyka portfela, ale też go nie otwiera szeroko.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.