Z ostatniej chwili: Wojna handlowa USA – Europa. 'Trump otwiera front’. Wall Street i Bitcoin reagują. Co się dzieje?
Amerykańskie indeksy giełdowe zareagowały paniczną wyprzedażą na doniesienia o rozważanych przez Trumpa 50% cłach na Unię Europejską. Po obu stronach Atlantyku obserwowaliśmy wyprzedaż rynku akcji. Spadła też cena Bitcoina, który osunął się z 111,5 tys. dolarów do niespełna 110 tys. dolarów. Abstrahując od tego, czy groźba Trumpa jest kolejną 'negocjacyjną’ grą, czy realnym scenariuszem, jaki stoi przed Brukselą …
… Musimy przyznać, że inwestorom nie podoba się gra amerykańskiej administracji. Czy finalnie Waszyngton dogada się z europejskimi elitami? Eskalacja wojny handlowej przez Atlantyk obie gospodarki kosztowałaby słono. Zwłaszcza Amerykanów, których portfele, które uderzyły już 30% cła na towary z Chin. Zatem co się stało?
Komentarz Trumpa
Unia Europejska, która została utworzona głównie po to, by wykorzystać Stany Zjednoczone w handlu, była bardzo trudna do współpracy.
Ich potężne bariery handlowe, podatki VAT, absurdalne kary dla korporacji, niematerialne bariery handlowe, manipulacje monetarne, niesprawiedliwe i nieuzasadnione pozwy przeciwko amerykańskim firmom i inne działania spowodowały roczny deficyt handlowy z USA przekraczający 250 miliardów dolarów – co jest całkowicie nie do przyjęcia.
Nasze rozmowy z nimi nie prowadzą donikąd! W związku z tym zalecam wprowadzenie bezpośredniego 50% cła na Unię Europejską, obowiązującego od 1 czerwca 2025 r. Nie będzie cła, jeśli produkt zostanie zbudowany lub wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych. Dziękuję za uwagę!
Z kolei telewizja CNBC-TV18 podaje, że Indie i Stany Zjednoczone mogą osiągnąć wstępne porozumienie handlowe w ciągu 7–10 dni. Kluczowe informacje wskazują, że USA najprawdopodobniej częściowo wykluczą indyjskie towary z 26% ceł wzajemnych.
Na indyjskie importy może zostać nałożona stawka celna w wysokości 10%, z zerowymi cłami na wybrane kategorie produktów. Proponowana przez Trumpa 25% taryfa na telefony Apple raczej nie wpłynie na operacje produkcyjne Apple w Indiach.
Spadek dolara? Deutsche Bank mówi, co dalej
Peter Hooper z Deutsche Banku twierdzi, że cofnięcie 40% realnego wzrostu dolara w ciągu ostatnich 15 lat mogłoby wyeliminować amerykański deficyt handlowy. Dolar już spadł w tym roku o 8,3%, ponieważ agresywne cła Trumpa podważają zaufanie inwestorów. Kolejne spadki są możliwe, lecz mogą wiązać się z wyższymi cenami w USA.
Fundusz Apollo Management przekazał, że nie widzi normalizacji w handlu USA – Chiny. Mimo niedawnego porozumienia handlowego, importy amerykańskie z Chin nie wykazują oznak odbicia. Fundusz zwrócił uwagę, że dane o ruchu kontenerowym sugerują, iż rosnąca niepewność nadal powstrzymuje firmy od ponownego angażowania się w handel międzynarodowy. Fundusz przekazał, że „(…) Brak istotnego odbicia w ruchu kontenerów jest niepokojący”.
Ryzyko
Analityk Daniel Ives podtrzymał rekomendację Outperform i cel cenowy 270 USD, nazywając pomysł produkcji iPhone’ów w Stanach „baśniową opowieścią”.
Wypowiedź Ivesa pojawia się po poście byłego prezydenta Trumpa, który zagroził 25% taryfą na Apple, jeśli firma nadal będzie przenosić produkcję iPhone’ów do Indii zamiast do USA. Niedawno Apple zwiększyło inwestycje w Indiach, a Foxconn ogłosił tam fabrykę o wartości 1,5 mld USD.
Mimo że Apple zainwestowało w Stanach około 500 mld USD — głównie w AI — Wedbush nie widzi realistycznej ścieżki do produkcji iPhone’ów w USA ze względu na koszty i wyzwania w łańcuchu dostaw. Produkcja w USA mogłaby podnieść cenę iPhone’a do około 3 500 USD i zająć 5–10 lat, co czyni ten pomysł niepraktycznym.
