Z ostatniej chwili: Szokujący raport CPI z USA. Rajd na Wall Street i Bitcoinie. Co się dzieje?

Z ostatniej chwili: Szokujący raport CPI z USA. Rajd na Wall Street i Bitcoinie. Co się dzieje?

Dzisiejszy raport inflacyjny z USA zaskoczył tych, którzy po cichu liczyli na przyspieszenie – ale też tych, którzy wciąż wierzyli, że inflacja już dawno została pokonana. Dane? Odczyt CPI za czerwiec na poziomie 0,3% m/m, wyżej niż w maju (0,1%), ale wciąż bez alarmujących sygnałów. W ujęciu rocznym inflacja wyniosła 2,7%, co oznacza przyspieszenie względem 2,4% w maju. Mamy więc delikatne odbicie… Ale to nie ono najbardziej zaskakuje.

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, dzisiejsze dane nie pachną stagflacją. W wielu miejscach wręcz czuć deflacyjną przeciąg – używane auta i bilety lotnicze lecą w dół. Także rynek energii wciąż słaby w ujęciu rocznym, a mięso i jaja tanieją. W międzyczasie rachunki za dach nad głową (najem) kolejny raz trzymają się mocno i odpowiadają za sporą część wzrostu całkowitego indeksu.

Bitcoin po danych wzrósł, zyskał też Nasdaq 100 i całe Wall Street. Dane nie uprawdopodabniają cięć Fed w lipcu czy wrześniu, ale wydają się uspokajać inwestorów, że presja cenowa teraz nie rośnie. Rynek przesuwa uwagę w kierunku cięć w październiku, listopadzie i grudniu. Wycenia wciąż 2 pełne obniżki w tym roku. Podoba się to akcjom i kryptowalutom.

Dane z USA

Inflacja CPI wzrosła o 2,7% wobec 2,6% prognoz i 2,4% w maju. Miesięczna dynamika wyniosła 0,3% wobec 0,3% oczekiwań i 0,1% poprzednio.

Roczny wzrost inflacji bazowej CPI zgodnie z prognozą wskazał 2,9%, wobec 2,8% w maju. Miesięczna dynamika wskazała 0,23% wobec 0,3% oczekiwań.

Ceny towarów z wyłączeniem energii wzrosły o 0,7% r/r i 0,2% m/m. Teoretycznie widzimy to początkowy efekt ceł Trumpa, gdyż wcześniej dynamika r/r wyniosła prawie -1,8% r/r.

Źródło: BLS.gov

Dane z USA, czyli bazowa CPI wciąż powyżej 2% – ale już nie groźna?

Inflacja cen najmu wzrosła o 0,2% m/m – znowu. Czy to ostatni bastion inflacyjnej upartości? Fed na pewno patrzy na ten komponent z zaciśniętymi zębami. Wskaźnik Supercore CPI, z dużą wagą usług wzrósł o 3,02% vs 2,86% w maju. Miesiąc do miesiąca jednak mniej, bo o 0,06% wobec ponad 0,2% w poprzednim miesiącu.

Indeks CPI core, czyli bez żywności i energii (czyli to, co Powell uwielbia najbardziej cytować podczas swoich wystąpień), wzrósł o 0,2% m/m – dokładnie tyle samo co poprzednio. W ujęciu rocznym mamy 2,9%, co z jednej strony wygląda lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ale z drugiej – to wciąż niemal 3%, a przecież cel to 2,0%. Mimo to rynek może się więc łudzić, że „już po wszystkim”.

Żywność przyniosła wzrost o 0,3% m/m. Nie ma tu szaleństwa. Równomierny wzrost, z lekkimi skokami w napojach bezalkoholowych (+1,4%) i cenach owoców (+2,3%). Widzimy natomiast jaja tańsze o 7,4%, ale wołowina już idzie w górę o 2%. Zatem mamy pełen rollercoaster.

Energia dała wzrost 0,9% m/m. Gaz ziemny wzrósł o 0,5%, benzyna +1%, a energia elektryczna +1%. W skali roku jednak – cały sektor spadł o -0,8%, a benzyna aż o -8,3% … Dokładając się do niższej inflacji ogółem. Ceny najmu wzrosły miesięcznie o 0,2%. To nadal najcięższy kamień u nogi CPI. Fed patrzy na to z kalkulatorem i nerwowym tikiem w oku. Rok do roku to +3,8%, czyli znacznie więcej niż inflacja ogółem.

Kondycja biznesów w regionie Nowego Jorku poprawiła się wg. raportu NY Fed. Wskaźnik wzrósł do dodatniego z głęboko ujemnego poziomu w maju. Źródło: NY Fed
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.