Z ostatniej chwili: Szokujące dane PKB z USA. Nasdaq eksplodował przed Bożym Narodzeniem. Co się dzieje?
Amerykańskie indeksy giełdowe, zwłaszcza najeżony technologicznymi akcjami Nasdaq 100 eksplodowały po publikacji danych makro z amerykańskiej gospodarki. Dane dają nadzieję na to, że rok 2026 przyniesie dalszy wzrost gospodarki, a USA pozostaja dalekie od scenariusza recesji. Wszystko wskazuje na to, że misja pt. 'miękkie lądowanie’ udała się Rezerwie Federalnej mimo drastycznych podwyżek stóp w latach 2022-2023. Na Wall Street szampan leje się strumieniami.
Cła USA na chińskie półprzewodniki do roku 2027 mają być objęte stawką 0%, ale następnie planowany jest wzrost do poziomu, który zostanie ogłoszony przez administrację USA niebawem. Ministerstwo Handlu Chin zapowiedziało już działania ochronne wobec chińskich firm w przypadku utrzymania presji handlowej ze strony USA.
Stany Zjednoczone chcą zabezpieczyć krajową produkcję i nałożyć ograniczenia na chińskie chipy, by możliwie jak najbardziej ominąć niechcianch efektów ceł. Rynek się tym faktem zupełnie nie przejął. Jak wypadły dane i dlaczego wyniosły Nasdaq 100 powyżej 25,500 punktów? Sprawdźmy.
Dane makro z USA
- Indeks Fed z Richmond (łączony, za grudzień): odczyt -7 pkt wobec -10 pkt prognoz i -15 pkt w poprzednim odczycie.
- Indeks Redbook, sprzedaż w domach towarowych r/r: odczyt +7,2% wobec +6,2% poprzednio.
- Zaufanie konsumentów (Conference Board, grudzień): odczyt 89,1 pkt wobec 91 pkt prognoz i 88,7 pkt w poprzednim odczycie (wcześniej zrewidowane z 92,9 pkt).
- Produkcja przemysłowa r/r (listopad): odczyt +2,52% wobec +1,62% w poprzednim okresie.
- Produkcja przemysłowa m/m (listopad): odczyt +0,2% wobec +0,1% prognoz i +0,1% poprzednio.
- Produkcja w przemyśle przetwórczym m/m (listopad): odczyt 0,0% wobec +0,1% prognoz i 0,0% poprzednio.
- Wykorzystanie mocy produkcyjnych (listopad): odczyt 76,0% wobec 75,9% prognoz i 75,9% w poprzednim odczycie.
- Inflacja PCE (III kw., wstępna): odczyt +2,8% wobec +2,1% poprzednio.
- Bazowa inflacja PCE (Core, III kw., wstępna): odczyt +2,9% wobec +2,9% prognoz i +2,6% poprzednio.
- PKB USA k/k (III kw., wstępny): odczyt +4,3% wobec +3,3% prognoz i +3,8% w poprzednim odczycie.
- Indeks cen PKB (III kw.): odczyt +3,8% wobec +2,7% prognoz i +2,1% poprzednio.
- Deflator PKB (III kw., wstępny, SA): odczyt +3,7% wobec +2,1% w poprzednim odczycie.
- Zamówienia na dobra trwałe (październik): odczyt -2,2% wobec -1,5% prognoz i +0,5% poprzednio.
- Zamówienia na dobra trwałe, bazowe tj. bez transportu (październik): odczyt +0,2% wobec +0,3% prognoz i +0,6% poprzednio.
- Zatrudnienie w sektorze prywatnym (ADP): średni wzrost o 11 500 miejsc pracy tygodniowo w czterech tygodniach do 6 grudnia.
Mocne dane PKB
Trzeci kwartał 2025 roku przyniósł zaskakująco solidny obraz gospodarki USA. Realny PKB wzrósł w tempie 4,3 procent w ujęciu zanualizowanym, wyraźnie szybciej niż 3,8 procent w poprzednim kwartale. To wynik, który na Wall Street trudno zignorować, zwłaszcza po miesiącach narzekań na gaśnięcie impulsu wzrostowego.
Silnikami wzrostu pozostały wydatki konsumentów, eksport oraz sektor publiczny. Inwestycje wciąż ciążyły dynamice, choć ich spadek był mniejszy niż wcześniej, a import, który statystycznie odejmuje punkty PKB, również się obniżył. Sprzedaż finalna do prywatnych krajowych nabywców wzrosła o 3,0 procent, lekko powyżej 2,9 procent kwartał wcześniej.
Cień na tym obrazie rzucają ceny. Indeks cen zakupów krajowych podskoczył do 3,4 procent z 2,0 procent, inflacja PCE wzrosła do 2,8 procent, a bazowa PCE do 2,9 procent. Dochód narodowy realny zwiększył się o 2,4 procent, a średnia dynamika PKB i GDI sięgnęła 3,4 procent.
Najbardziej spektakularnie wyglądają jednak zyski firm. Zyski z bieżącej produkcji wzrosły o 166,1 miliarda dolarów po zaledwie 6,8 miliarda kwartał wcześniej. Gospodarka przyspiesza, korporacje oddychają pełniej, ale inflacja znów przypomina, że Rezerwa Federalna nie będzie miała łatwego zadania.
Usługi w Piątym Dystrykcie hamują?
Grudniowe badanie Fed z Richmond pokazuje wyraźne schłodzenie aktywności w sektorze usług w Piątym Dystrykcie, choć nie wszystko wygląda pesymistycznie. Indeks przychodów obniżył się do minus 6 z minus 4, a wskaźnik popytu spadł do minus 3 z poziomu plus 4 miesiąc wcześniej. To sygnał, że bieżąca koniunktura powoli wytraca impet, po relatywnie stabilnej jesieni.
Jednocześnie firmy nie tracą wiary w przyszłość. Indeksy oczekiwań dotyczących przyszłych przychodów i popytu pozostały wyraźnie powyżej zera, a wskaźnik przyszłych lokalnych warunków biznesowych wzrósł do 7 z 4. Nawet ocena obecnych warunków lokalnych poprawiła się symbolicznie, z minus 15 do minus 11.
Rynek pracy wysyła mieszane sygnały. Bieżący indeks zatrudnienia wzrósł do 5 z 1, lecz komponent oczekiwań spadł do 14 z 24. Presja płacowa narasta. Indeks wynagrodzeń podskoczył do 17 z 12, a firmy nadal planują podwyżki w najbliższych sześciu miesiącach.
Ceny pozostają drażliwym tematem. Tempo wzrostu cen płaconych wyraźnie przyspieszyło, a ceny otrzymywane lekko wzrosły. Przedsiębiorstwa liczą jednak, że w horyzoncie roku presja kosztowa zacznie słabnąć.
Zamówienia w przemyśle hamują, winny transport?
Październik przyniósł wyraźne schłodzenie w amerykańskim przemyśle dóbr trwałych. Po dwóch miesiącach wzrostów nowe zamówienia spadły o 6,8 mld dolarów, czyli o 2,2 procent, do poziomu 307,4 mld dolarów. Miesiąc wcześniej notowano jeszcze wzrost o 0,7 procent, co tylko podkreśla skalę obecnego zwrotu.
Źródło słabości jest dobrze znane. Sprzęt transportowy ponownie pociągnął całość w dół. Zamówienia w tym segmencie skurczyły się o 7,2 mld dolarów, czyli aż o 6,5 procent, do 103,9 mld dolarów. To klasyczny przykład zmienności, która od lat zaburza odczyty dóbr trwałych i utrudnia interpretację trendu bazowego.
Po jego odfiltrowaniu obraz wygląda spokojniej. Zamówienia z wyłączeniem transportu wzrosły o 0,2 procent, sugerując, że popyt w pozostałych sektorach utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie. Z kolei po wyłączeniu obronności spadek sięgnął 1,5 procent, co pokazuje, że słabość nie ogranicza się wyłącznie do jednego koszyka.

Nastroje konsumentów słabną piąty miesiąc z rzędu
Mamy paradoks. Grudzień przyniósł kolejne pogorszenie nastrojów amerykańskich konsumentów. Indeks zaufania Conference Board spadł o 3,8 punktu do poziomu 89,1, z 92,9 miesiąc wcześniej. To już piąty kolejny miesiąc osłabienia sentymentu.
Najbardziej ucierpiała ocena bieżącej sytuacji. Subindeks opisujący postrzeganie warunków gospodarczych i rynku pracy runął o 9,5 punktu do 116,8. Amerykanie wyraźnie gorzej oceniają to, co dzieje się tu i teraz. Inaczej wygląda spojrzenie w przyszłość. Indeks oczekiwań, mierzący perspektywy dochodów, biznesu i zatrudnienia, pozostał bez zmian na poziomie 70,7.
Rynki walutowe zareagowały chłodno. Dolar pozostał słaby, a indeks USD utrzymywał się w rejonie 98 punktów. Wall Street zyskuje, bo rynek uważa odczyty za potwierdzenie co najmniej 'niezłej kondycji gospodarki’. Słabsze dane balansowane są nieco lepszymi.
