Z ostatniej chwili: Fatalne dane ADP z USA. Rynek pracy w recesji? Bitcoin zyskuje, Wall Street pnie się w górę
Dzisiejsze dane z USA rozczarowały negatywnie. Zatrudnienie sektora prywatnego w czerwcu spadło o prawie 33 tys. etatów, wobec prognozy solidnego odbicia. Bitcoin wzrósł, stracił dolar, a Wall Street niemal nie zareagowało na dane. Rynek wycenia dwie obniżki stóp Fed do końca tego roku. Wcześniej sekretarz skarbu, Bessent wskazał, że maksymalnie do września Fed powinien obniżyć stopy co najmniej raz. To kolejny czerwcowy raport, który rozczarowuje negatywnie. Gołębie (słabe dane) sprawiają, że inwestorzy patrzą wyraźnie w kierunku ryzykownych aktywów. Rentowności obligacji amerykańskich spadają.
Raport ADP z USA za czerwiec
Zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym USA według analizy ADP wskazała spadek o -33 tys. etatów. Prognoza wynosiła 98 tys. wzrost, po wzroście o 37 tys. w maju (skorygowane w dół, do 29 tys.).
Raport za czerwiec 2025 przynosi mieszane sygnały dla amerykańskiego rynku pracy. W sumie sektor prywatny stracił ponad 30 tysięcy miejsc pracy, co jest pierwszym takim spadkiem od dłuższego czasu i pokazuje wyraźną ostrożność firm w kwestii zatrudniania. Najwięcej zwolnień dotknęło branże profesjonalnych usług biznesowych oraz edukacji i opieki zdrowotnej. Te sektory wyraźnie obniżyły zatrudnienie, co może świadczyć o niepewności co do dalszego wzrostu gospodarczego i restrukturyzacji zatrudnienia.
Jednocześnie jednak nie wszystkie obszary odnotowały regres. Produkcja przemysłowa, budownictwo, a także branże rekreacji i gastronomii wykazały wzrost zatrudnienia, co wskazuje na pewną dynamikę i ożywienie w segmentach związanych z konsumpcją i inwestycjami infrastrukturalnymi. Co ciekawe, największe firmy (zatrudniające powyżej 500 osób) zwiększyły zatrudnienie o 30 tysięcy, co pokazuje, że duże korporacje nadal inwestują w rozwój. Z kolei małe i średnie przedsiębiorstwa wykazały tendencję do redukcji zatrudnienia.
Firmy redukują zatrudnienie
Pomimo tych zmian, inflacja płac pozostaje odporna i nie została jeszcze zachwiana, co oznacza, że rynek pracy nadal jest napięty. Jednakże widoczna jest wyraźna niechęć do szybkiego zatrudniania i zastępowania odejść pracowników, co może sygnalizować zbliżające się spowolnienie. Ogólnie rzecz biorąc, dane pokazują, że rynek pracy przechodzi przez fazę ostrożnej konsolidacji — firmy analizują swoje potrzeby kadrowe bardziej restrykcyjnie, ale jednocześnie nie rezygnują całkowicie z rozwoju.
Podsumowując, amerykański rynek pracy nie jest już tak dynamiczny jak jeszcze kilka miesięcy temu, ale nie wykazuje oznak gwałtownego pogorszenia. To raczej etap, w którym firmy balansują między optymizmem a rezerwą, starając się nie spalić się na gwałtownych zmianach w zatrudnieniu. Sytuacja wymaga uważnej obserwacji, szczególnie w kontekście potencjalnych dalszych napięć gospodarczych i geopolitycznych. Te nadal mogą wpłynąć na decyzje biznesowe w nadchodzących miesiącach.
