Warren Buffett drży ze strachu, a Wall Street otwiera szampana. 'Lawinowo sprzedaje akcje’. Coś wie?

Warren Buffett drży ze strachu, a Wall Street otwiera szampana. 'Lawinowo sprzedaje akcje’. Coś wie?

Warren Buffett, od dekad uchodzący za „Wyrocznię z Omaha”, zdaje się ponownie ustawiać w pozycji defensywnej. Jego konglomerat Berkshire Hathaway od 11 kwartałów z rzędu sprzedaje więcej akcji, niż kupuje. W tym czasie indeksy giełdowe biły rekord za rekordem, a wielu inwestorów zastanawiało się, czy Buffett przypadkiem nie stracił instynktu. Ale historia podpowiada, że to raczej inni mogą się tragicznie mylić.

Berkshire w ostatnich trzech latach sprzedało akcje o wartości ponad 212 miliardów dolarów, kupując jedynie 34,5 mld. Netto to ponad 177 mld wycofane z rynku. To suma przewyższająca kapitalizację takich gigantów jak Boeing czy BlackRock. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że Buffett całkowicie wstrzymał buybacki własnych akcji, które wcześniej były jednym z filarów strategii alokacji kapitału. Efekt? Rekordowa góra gotówki… Aż 344 miliardy dolarów, czyli trzykrotnie więcej niż przed pandemią.

Przed burzą zawsze jest cicho

Dla Buffetta taka ostrożność nie jest niczym nowym. W latach 1999–2000 systematycznie redukował portfel akcji, zwiększając udział gotówki, zanim pękła bańka internetowa. Podobny manewr wykonał przed kryzysem finansowym 2008 roku…

… By potem wykorzystać panikę do przejęć i inwestycji na warunkach, o jakich inni mogli tylko marzyć. Jego filozofia jest prosta: cierpliwość i dyscyplina. W czasach euforii Buffett woli trzymać się na uboczu i czekać, aż rynek sam sprowadzi ceny do rozsądnych poziomów.

Jednym z narzędzi, które mogły skłonić Buffetta do wycofania się z rynku, jest tzw. „Buffett Indicator” – stosunek kapitalizacji wszystkich spółek notowanych w USA do PKB kraju. Obecnie wskaźnik sięga ponad 210%, czyli najwyższych poziomów w historii.

Sam Buffett pisał kiedyś, że przy wartości zbliżonej do 200% inwestowanie w akcje to igranie z ogniem. Wygląda na to, że sam bierze własne słowa do serca. Nauczył się przez ponad siedem dekad na rynku, że … Prawdopodobnie 'znowu ma rację’.

Rynek szuka odpowiedzi

W tle rozgrywa się jeszcze inna historia oczekiwania na cięcia stóp procentowych przez Fed. Inwestorzy niemal z pewnością zakładają, że Jerome Powell poluzuje politykę już we wrześniu. Prawdopodobnie mają rację. Ale czy to wystarczy, by argumentować rekordowe wyceny spółek? Historycznie niemal zawsze obniżki stóp okazywały się… Spóźnione.

Kilkanaście spółek z indeksu S&P 500 – w tym Kraft Heinz, w którego akcjonariacie znaczący udział ma Buffett – zaczęło rok z 5-procentowymi stopami dywidendy, a kończy go kursu, który wymazał całą roczną wypłatę dywidendy… A nawet więcej. To kolejny dowód, że pogoń za „łatwym” dochodem z dywidend naprawdę bywa zgubna.

Czy wszystko to oznacza, że Buffett definitywnie wycofał się z akcji? Nic podobnego. Jego strategia zawsze polegała na tym, by w czasie przesadnych wzrostów budować rezerwy… A w czasie paniki – atakować. Nie jest więc wykluczone, że te same spółki, które dziś sprzedaje, odkupi po znacznie niższych cenach. Apple, które stanowiło filar portfela Berkshire…

… Ale też inne wielkie amerykańskie marki mogą w pewnym momencie wrócić na jego listę zakupów – tyle że już „z rabatem”. Wielu inwestorów próbuje odczytać z ruchów Buffetta stan przyszłości. Ale on sam wielokrotnie podkreślał, że jego celem nie jest przewidywanie rynków, lecz trzymanie się zdrowego rozsądku. A ten każe mu być ostrożnym, gdy inni patrzą w niebo bez obaw o burzę.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
1 komentarz
  1. dfgdfgsdfdf napisał

    gdzie są komentarze disqus?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.