Wall Street przeczuwa krach na giełdzie. Eksperci wskazują datę i skalę załamania. Gorzej niż w 2008 roku?

Wall Street przeczuwa krach na giełdzie. Eksperci wskazują datę i skalę załamania. Gorzej niż w 2008 roku?

Rynki finansowe weszły w okres, który potocznie uchodzi za jeden z najbardziej owocnych dla akcjonariuszy. Jednak aktualna sytuacja jest dość specyficzna i zmusza do zachowania czujności. W kilku newralgicznych miejscach świata wciąż trwa wojna. Ponadto kwestia porozumień handlowych między USA i Chinami, a także kilkoma innymi ważnymi państwami, nie została rozstrzygnięta. Sytuacja geopolityczna i gospodarcza jest napięta i w każdej chwili może przyjść nagłe tąpnięcie, które spowoduje kolejny krach na rynkach akcji. Prezesi największych banków podzielili się swoimi prognozami na najbliższe miesiące i niestety nie mają złudzeń, że solidny spadek to nie kwestia „czy”, tylko „kiedy” i „ile”.

Wall Street nie ma wątpliwość, że krach nie ominie rynku akcji

Sytuacja na świecie już dawno nie była tak napięta jak w ostatnim czasie. W kilku miejscach, m.in. w Europie i na Bliskim Wschodzie, toczą się wojny i konflikty, które zaburzają stabilność ładu politycznego i gospodarczego ładu światowego. Jest niespokojnie, a posiadacze akcji, ale również kryptowalut, wielokrotnie przekonali się, jak bardzo wydarzenia z linii frontu oraz spory handlowe wpływają na notowania na giełdach. Nie dziwi więc, że eksperci pozostają pesymistami.

Źródło: X

Kilka ostatnich wypowiedzi ekspertów i prezesów największych instytucji finansowych na świecie nie pozostawia złudzeń. Kolejny krach to tylko kwestia czasu. Tak sądzi m.in. David Solomon. Prezes Goldman Sachs na Szczycie Inwestycyjnym Globalnych Liderów Finansowych w Hongkongu powiedział, że w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy rynki akcji prawdopodobnie doświadczą korekty o 10-20%. Solomon ocenił, że takie korekty to naturalny efekt na przedłużającym się rynku byka.

Podobną prognozę przedstawił Ted Pick, który stoi na czele Morgan Stanley. Według prezesa banku „Powinniśmy przyjąć z zadowoleniem możliwość obniżek rzędu 10% do 15%, które nie będą spowodowane jakimś makroekonomicznym efektem klifu„. Co ciekawe Pick sądzi, że zyskiwać będą firmy o solidnych fundamentach, ale głównie te spoza sektora technologicznego. Tym samym zasugerował, że krach może dotknąć spółki, które urosły na optymizmie wokół AI.

Eksperci alarmują od miesięcy. Będzie gorzej, niż w 2008 roku?

Solomon i Pick nie są jedynymi ekspertami, którzy prognozują krach. Wcześniej podobne ostrzeżenie wydał m.in. Jamie Dimon. Dyrektor Generalny JPMorgan ocenił, że amerykański rynek akcji czeka korekta. Dimon ocenił, że podwyższone ryzyko spowoduje załamanie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy do dwóch lat. Wśród głównych czynników, które powodują wspomniane ryzyko, wymienił napięcia geopolityczne, rosnące wydatki rządu oraz militaryzację.

Henrik Zeberg kilka tygodni temu również alarmował, że globalna recesja gospodarcza jest coraz bliżej. Jak ocenił, kryzys, który wywoła, będzie o wiele bardziej dotkliwy, niż ten, który uderzył w 2008 roku. Zeberg sądzi, że tym razem sytuacji nie uratuje masowe drukowanie pieniądza przez rząd.

Ponadto eksperci i ekonomiści wskazują również na bańkę AI, która w końcu pęknie. Julien Garrana, stojący na czele zespołu badawczego firmy MacroStrategy Partnership, stwierdził, że „sztuczna inteligencja znajduje się w bańce, ale bańce 17 razy większej niż bańka internetowa i czterokrotnie większej niż ta na globalnym rynku nieruchomości w 2008 r.

Ekspert ocenia, że tzw. LLM-y (duże modele językowe) osiągnęły granicę skalowalność. Oznacza to, że dotarły do granic swojej możliwości i opłacalności. Jako najlepszy przykład wskazał ChatGPT. Garrana zauważa, że ChatGPT-3 kosztował 50 milionów dolarów. Kolejna wersja pochłonęła 500 milionów dolarów. Natomiast ChatGPT-5 kosztował już 5 miliardów dolarów. Ponadto premiera się opóźniała i przeszła bez większego echa. Jednocześnie konkurencja, jak np. Grok, Gemini, DeepSeek, szybko dogania pierwowzór.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!