Volkswagen zapłaci miliony za dekady korzystania z „pracy niewolniczej”

Volkswagen zapłaci miliony za dekady korzystania z „pracy niewolniczej”

Koncern Volkswagen został uznany za winnym przymuszania pracowników do świadczenia pracy w warunkach zbliżonych do niewolnictwa. Praktyki takie miały utrzymywać się w niektórych jednostkach organizacyjnych koncernu przez całe dziesięciolecia. Orzeczenie to stwierdzające właśnie wydał właśnie sąd pracy. Co ciekawe jednak, sprawa jest daleka od oczywistej. Nie dotyczy bowiem ani pracy w przemyśle motoryzacyjnym, ani historii Niemiec XX wieku.

Wyrok w tej sprawie wydał bowiem sąd w Brazylii. Status oskarżonego w niej miał zaś brazylijski oddział VW. Sprawa dotyczy zaś nie pracy przymusowej w fabrykach motoryzacyjnych, lecz w rolnictwie. Konkretnie zaś, na ranczach oraz tartakach, które Volkswagen prowadził na terenach Amazonii od lat 70′ i 80′. Warunki pracy, jakie tam panowały, nie spełniały, mówiąc eufemistycznie, współczesnych przepisów prawa pracy – i to nawet tych brazylijskich, o niemieckich nie wspominając.

Jak zarzucała bowiem firmie prokuratura, Volkswagen miał traktować pracowników niewiele lepiej niż niewolników lub chłopów pańszczyźnianych. Byli oni zmuszani do pracy w ponadwymiarowym standardzie, w warunkach poniżających i urągających standardom BPH. Co gorsza, nie mogli z pracy ot tak zrezygnować. Koncern stosował bowiem praktyki wpuszczania pracowników w „długi” – które następnie wykorzystywano jako narzędzie szantażu i kontroli nad nimi.

Volkswagen ma „tradycję”…?

W toku procesu – który nastąpił po tym, jak Volkswagen nie wykazał, zdaniem prokuratury, chęci negocjacji warunków ugody – sąd podzielił argumenty oskarżycieli. W wyroku nakazał firmie formalne, publiczne przeprosiny, uznanie odpowiedzialności, podjęcie działań na rzecz całkowitego wyeliminowania podobnych praktyk w przyszłości, a także (może przede wszystkim) zapłatę odszkodowania. Jego wysokość wymierzono na 165 reali (czyli niecałe 30,5 miliona dolarów).

Firma ogłosiła, że od wyroku się odwoła, zaś przywiązanie do „zasad ochrony ludzkiej godności” stanowi podstawę jej działania. Trudno jednak nie przyjąć tego oświadczenia z pewnym przymrużeniem oka. Volkswagen powstał przecież w okresie III Rzeszy, z bezpośredniej inicjatywy jej władz. W okresie wojennym firma szeroko wykorzystywała zaś niewolniczą pracę przymuszanych do niej jeńców wojennych oraz więźniów obozów koncentracyjnych.

I choć w epoce powojennej kultura w firmie nieco się zmieniła, to – jak widać – czasem nie zawsze i nie wszędzie. A w każdym razie nie na tyle, by podobne oświadczenia nie budziły uniesienia brwi.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.