Trump wyrzuci Powella z Fed? To realny scenariusz. Co na to Wall Street i kryptowaluty?

Prezydent Donald Trump ponownie atakuje przewodniczącego Rezerwy Federalnej (Fed) Jerome’a Powella, domagając się usunięcia go ze stanowiska. Głównym powodem jest odmowa obniżenia stóp procentowych przez Fed. Prezydent głównie naciska na obniżenie stóp, co mogłoby zgodzić spowolnienie gospodarcze wywołane nowymi taryfami handlowymi nałożonymi przez jego administrację. Co cdalej z polityką monetarną w Stanach Zjednoczonych?

Co dalej z polityką monetarną USA?

Jednak Powell ciąć stóp nie chce, ponieważ inflacja przekracza cel inflacyjny, a oczekiwania inflacyjne konsumentów w USA są najwyższe od ponad 30 lat. Podawane przez Trumpa argumenty, w postaci spadku cen jajek wydają się populistycznym zabiegiem. Możemy oczekiwać, że jeśli recesja w USA nadejdzie – winą za nią Trump obarczy właśnie Jerome’a Powella.

Teraz przygotowuje grunt na taki scenariusz? Pamiętajmy, że wielu bliskich ludzi otoczeniu Trumpa może kwestionować zależność inflacji od stóp procentowych. Taki pogląd bliski jest także tzw. szkole austriackiej. Od zakończenia II Wojny Światowej do ok. połowy lat 50. XX wieku, Fed utrzymywał wysokie stopy procentowe, mimo kilkuprocentowej inflacji.

Najpóźniej w maju 2026 roku, Powell opuści swoje stanowisko. To wtedy kończy się jego kadencja, a Trump będzie mógł wyłonić następcę. Jeśli obsadzi kogoś w nowej roli szefa Fed, niewykluczone, że tak właśnie będzie wyglądała nowa polityka monetarna w USA. Niskie stopy procentowe mogłyby wesprzeć deklarowaną przez Trumpa industrializację i eksport.

Zmniejszyłyby też balans wynikający z deficytu. Wydaje się, że inflacja rzędu 3% czy nawet 4% nie stanowiłaby dla Trumpa przeszkody przed takim ruchem. Prawdopodobnie jesienią poznamy kandydatów, którzy będą mogli zmienić Powella. Możliwe nawet, że wyłoniony spośród nich, 'namaszczony’ zacznie publicznie wypowiadać się i wpłynie na nastroje rynkowe. Ponieważ Wall Street większą wagę może nadać komuś, kto obejmie fotel szefa Fed w maju przyszłego roku, niż Powellowi, którego czas w tej roli 'jest policzony’.

Dla Wall Street taki scenariusz wydaje się pozytywny i dobrze 'wpisałby się’ w dekadę 'ryczących lat 20.’ rodem z XX wieku’. Podobnie, zyskać na takim scenariuszu tym bardziej mógłby 'antydolarowy’ Bitcoin. Największym przegranym byłby właśnie amerykański dolar.

Trump i niezależność Fed

Trump oskarża Powella o opóźnione oraz błędne decyzje w sprawie stóp procentowych. Twierdzi, że jego polityka celna powinna skłonić Fed do szybszego luzowania polityki pieniężnej. Powell jednak broni niezależności banku, podkreślając, że decyzje są podejmowanie niezależnie od jakichkolwiek nacisków politycznych i zależy mu przede wszystkim na stabilności gospodarczej i kontroli inflacji.

Wskazuje też, że nowe taryfy celne mogą zwiększyć inflacje. Warto zauważyć, że konflikt interesów między Trumpem a Powellem zaczął się już od pierwszej kadencji, natomiast bardzo istotne jest to, że prezydent nie ma pełni uprawnień do zwolnienia przewodniczącego Fed bez uzasadnionej przyczyny. Różnice między ich decyzjami i polityką same w sobie nie stanowią żadnych podstaw do odwołania.

Jednak najnowsze doniesienia wskazują, że Trump dokładnie bada, jak mógłby obejść prawo i przed terminem Powella zwolnić. Taka sytuacja mogłaby poważnie osłabić zainteresowanie inwestorów amerykańskim rynkiem. Mogłyby zacząć widzieć w USA 'drugą Turcję’, gdzie poglądy Erdogana kształtują turecką lirę. Z drugiej strony jednak sam Trump przekazał, że osłabienie dolara jest w obecnej sytuacji pożądane i potencjalnie ułatwiłoby amerykańskim produktom 'ponowny podbój świata’.

Gospodarka USA pod presją

Obecna sytuacja wskazuje na rosnące napięcia między administracją Trumpa a Fed. Konflikt interesów jest bardzo widoczny, po wszystkich wypowiedziach Trumpa odnośnie Powella, widać tutaj dosyć twardą rozgrywkę i rozważanie podjęcia „próby” usunięcia Powella natomiast może to wywołać poważne reperkusje prawne i gospodarcze.

Senator Elizabeth Warren ostrzega, że próba usunięcia Powella może również wywołać poważny krach na giełdzie. Brak zaufania do niezależności Fed i stabilności instytucji finansowych może zakończyć się poważnymi problemami. Napięcia między administracją a Fed tylko pogłębiają niepewność.

Ryzyko stagflacji jest realne (to sytuacja w której wysoka inflacja łączy się z niskim wzrostem gospodarczym i rosnącym bezrobociem). To byłby bardzo ciężki i trudny do opanowania scenariusz dla USA. W związku z tym kluczowe jest utrzymanie niezależności Fed i unikania politycznych ingerencji w jego decyzje. Stabilność gospodarcza zależy od przewidywalnej i niezależnej polityki monetarnej.

Stanowisko Jerome’a Powella

Obecny przewodniczący Fed, wiele razy podkreślał, że decyzje Rezerwy Federalnej są podejmowane niezależnie od nacisków ze stron politycznych. Trump kontrował jednak, że obniżki stóp przed wyborami w USA były zabiegiem politycznym i uznaje Powella za jednego ze swoich przeciwników. Podobnie, krytyczne zdanie o obniżkach Powella wyraziło jesienią 2024 roku wielu ekonomistów.

W rozrachunku finalnym, Fed deklaruje, że należy mu najbardziej żeby gospodarka została utrzymana w jak najlepszej kondycji pomimo wielu problemów które zawsze b,ędą występować. Powell również stwierdził że nie zamierza rezygnować ze swojego stanowiska, a prawo nie przewiduje możliwości jego usunięcia bez ważnej przyczyny.

Warto zauważyć że od momentu powstania Rezerwy Federalnej w 1913 roku, żaden prezydent nie odwołał przewodniczącego Fed przed końcem jego kadencji.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.