Tesla traci prawie 40%. Panika osiąga apogeum. Szanse na odbicie maleją

Globalna sytuacja ekonomiczna wciąż jest daleka od stabilizacji. Całe Wall Street jest w dużych opałach, chociaż na początku tygodnia największe indeksy zaczęły delikatnie odrabiać. Jednak główne przyczyny destabilizacji wciąż nie zostały wygaszone. Dlatego można spodziewać się kolejnych wahań. Trudna sytuacja na rynkach udziela się nawet największym spółkom. Wyjątkowo słabo wygląda Tesla, która od początku roku straciła już prawie 40%. Nastroje są coraz bardziej pesymistyczne, co potwierdzają liczne dane. Istnieją poważne obawy o to, czy spółka jest w stanie odrobić te straty.

Tesla w głębokim kryzysie. Spadki sięgają 40%, inwestorzy wystraszeni jak nigdy

Od momentu gdy Elon Musk zaczął udzielać się jako polityk, jedno z jego najważniejszych przedsięwzięć obrało bardzo niepokojący kurs. Tesla, jeden z globalnych liderów segmentu samochodów elektrycznych, na giełdzie radzi sobie coraz gorzej.

Źródło: TradingView

W chwili pisania tekstu za akcję spółki motoryzacyjnej kosztują 238 dolarów i tylko w ciągu ostatnich 24 godzin straciły na wartości 4,79%. Przez ostatni tydzień udało się nieco odrobić, ponieważ w tym okresie podmiot zyskał 5,64%. Jednak przez cały ostatni miesiąc Tesla spadła aż o 34%. Póki co jest bardzo blisko tego, by pierwszy kwartał zakończył się dla giganta katastrofą. Na ten moment, licząc od początku roku, amerykański producent samochodów elektrycznych stracił już 38,99%.

Z jednej strony dane techniczne oraz oceny analityków są neutralne. Oba wskaźniki nie wskazują jednoznacznie, czy lepiej teraz sprzedać, czy zachować akcje Tesli.

Źródło: X

Jednak panika wśród posiadaczy udziałów w spółce jest ogromna, co pokazuje ciekawe zestawienie zrobione przez Finbold. Portal zebrał dane dotyczące popularności frazy „sprzedaż akcji Tesli” w Google. Z analiz wynika, że wspomniana fraza osiągnęła rekordowy poziom wyszukiwań, a w ciągu ostatniego roku liczba wyszukiwań informacji na ten temat wzrosła o 78%.

Najczęściej wskazówek odnośnie tego, czy warto sprzedać akcję spółki Tesla, były wyszukiwane w Kanadzie, USA, Wielkiej Brytanii, Indiach oraz w Australii.

Tym razem odbicia nie będzie? Panika może być uzasadniona

Próba odpowiedzi na pytanie, czy Tesla jest w stanie odrobić straty, nie należy do najłatwiejszych. Z jednej strony, jeśli przyjrzymy się wykresom z poprzedniego roku i porównamy je z obecnymi, to zauważymy, że spółka podąża niemalże identyczną ścieżką jak w zeszłym roku. Jeśli akcje powtórzą ruch z poprzedniego roku, to prawdopodobnie wyjadą z dołka w lipcu, a listopadzie mocno wzrosną.

Źródło: TradingView

Jednak obecna sytuacja jest nieco inna od tej z poprzedniego roku, co oznacza, że akcje giganta wcale nie muszą doczekać się wyraźnego odbicia. Obserwatorzy zwracają uwagę głównie na fakt, że coraz mocniej na rynku rozpycha się konkurencja z Chin. Chińczycy najpierw zaczęli pokonywać zagraniczną konkurencję na rodzimym rynku. Teraz kontynuują ekspansję na rynkach zagranicznych. W Europie Tesla coraz mocniej czuje na plecach oddech BYD.

Najbardziej nieprzewidywalny wydaje się wpływ działalności politycznej Elona Muska na losy Tesli. To bezprecedensowa sytuacja i trudno ocenić, czy polityczna aktywność miliardera pomoże, czy pogrąży giganta.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.