Ten inwestor niebawem prześcignie Warrena Buffetta. Inwestował w akcje tylko jednej spółki. Jak?

Ten inwestor niebawem prześcignie Warrena Buffetta. Inwestował w akcje tylko jednej spółki. Jak?

Jensen Huang, współzałożyciel i dyrektor generalny Nvidii, zbliża się do punktu, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nieosiągalny – może wkrótce przeskoczyć samego Warrena Buffetta w globalnym rankingu miliarderów. Według najnowszego zestawienia Bloomberg Billionaires Index, majątek Huanga osiągnął wartość 142 miliardów dolarów. To tylko o włos mniej niż fortuna legendarnego inwestora z Omaha, której wycena wynosi obecnie 144 miliardy.

Fortuna zbudowana na jednej decyzji

Huang dorobił się niemal całego majątku dzięki swoim 3,5% udziałom w akcjach spółki Nvidia – firmy, którą współtworzył w 1993 roku z Chrisem Malachowskym i Curtisem Priemem. Co ciekawe, żadna z tych osób wcześniej nie prowadziła przedsiębiorstwa. Huang sam przyznał w jednym z podcastów, że naiwność początkującego przedsiębiorcy mogła się okazać ich największym atutem: „Gdybyśmy wiedzieli, jak ciężko to będzie, nikt by się na to nie zdecydował”. Dziś Nvidia to moloch a jego 'skromne’, początkowe 3,5% warte są prawdziwą fortunę.

Nvidia, czyli najdroższa spółka świata

W tym tygodniu Nvidia jako pierwsza firma w historii przebiła granicę 4 bilionów dolarów kapitalizacji rynkowej. Jej akcje wzrosły o 21% od początku roku, a w ujęciu pięcioletnim zyskały imponujące 1400%. Wszystko dzięki temu, że jej procesory graficzne (GPU) stały się nieodzownym elementem rewolucji sztucznej inteligencji. Analitycy z Wall Street przewidują dalszy wzrost wartości spółki, a niektórzy – jak Loop Capital – sugerują nawet potencjał do osiągnięcia poziomu 6 bilionów dolarów.

Bez dywersyfikacji, ale z sukcesem

Dla Huanga oznacza to jedno: jego majątek nadal będzie rósł – i to mimo braku klasycznej dywersyfikacji. W odróżnieniu od Buffetta, który swój kapitał budował przez dekady dzięki inwestycjom w dziesiątki spółek, Huang postawił niemal wszystko na jedną kartę – własną firmę. I, jak widać, to zadziałało.

Nie oznacza to jednak, że droga była wolna od turbulencji. W styczniu akcje Nvidii spadły o 17% w jeden dzień po doniesieniach o kontrowersjach wokół sprzedaży chipów do Chin. W marcu kurs zniżkował o kolejne 9% po ogłoszeniu nowych ceł przez administrację Trumpa. Ale inwestorzy szybko wrócili, a Nvidia – jak na razie – odzyskała cały impet.

Czas pokaże, czy Huang rzeczywiście zdetronizuje Buffetta. Ale jedno jest pewne – inwestując niemal wyłącznie w jedną firmę, zbudował majątek, o którym inni mogą tylko marzyć. Może więc pora zadać sobie pytanie: Czy dywersyfikacja to na pewno święty Graal inwestowania?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.