Co dalej z kursami walut, cenami ropy i złota? Mamy komentarze ekspertów. Stopy procentowe w Polsce będą obniżane?

Co dalej z kursami walut, cenami ropy i złota? Mamy komentarze ekspertów. Stopy procentowe w Polsce będą obniżane?

Wpływ konfliktu Izraela z Iranem na ceny ropy czy złota wydaje się oczywisty. Tak samo jest np. z kursami walut, ale oddziaływanie wzajemnych ataków może być znacznie szersze. Już teraz eksperci zwracają uwagę np. na stopy procentowe – eskalacja walk może sprawić, że obniżki staną się zdecydowanie mniej prawdopodobne.

Stopy procentowe w dół w maju. Ale co dalej?

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w maju o obniżce stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Na taki ruch rynek musiał czekać kilkanaście miesięcy – stopy procentowe były utrzymywane na niezmienionym poziomie od końcówki 2023 roku. W czerwcu RPP nie wprowadzała zmian, tłumaczono to chęcią obserwowania tego, jak gospodarka reaguje na cięcia. Jednocześnie przyjmowano, że w kolejnych miesiącach pojawi się już przestrzeń do dalszej korekty. Możliwe, że trzeba będzie o tym zapomnieć na jakiś czas. Dlaczego?

W komentarzu dla serwisu BitHub.pl wyjaśnił to Albert Rokicki (Longterm.pl)

Wojna Izraela z Iranem już ma reperkusje na rynku ropy naftowej, której cena wzrosła o ponad 8 proc. po pierwszych atakach i o aż 14 proc. w mijającym tygodniu. Jeśli Iran zdecydowałby się na blokadę cieśniny Ormuz, którą transportowane jest ok. 20 proc. światowego zapotrzebowania na ropę (stanowi to 30 proc. całego transportu morskiego), to dalsze, bardzo dynamiczne, wzrosty cen surowca mogłyby wywołać kolejny szok naftowy, za jaki uważam trwałe przekroczenie ceny 100 dolarów za baryłkę WTI. Jeśli tak się stanie, to obawiam się o nadejście recesji w USA i bessę na tamtejszym rynku (przynajmniej techniczną, czyli kolejny spadek o 20 proc. od szczytu) i tym razem niestety również u nas, bo Polska jest importerem ropy. W kontekście walki z inflacją byłby to bardzo negatywny czynnik, uniemożliwiający zarówno FED, jak i RPP dalsze cięcia stóp procentowych, narażając gospodarki po obu stronach Atlantyku na bardzo groźne zjawisko stagflacji (podwyższonej inflacji przy stagnacji gospodarczej lub recesji). Na ten moment sytuacja jest względnie wciąż pod kontrolą, bo biorąc pod uwagę okoliczności to cena ropy jest relatywnie nisko (73-74 dolary za baryłkę w chwili udzielania komentarza) ale sytuacja jak wiadomo jest bardzo dynamiczna i nieprzewidywalna. Trzeba aktywnie monitorować cenę ropy i zakładać, że ryzyko przekroczenia 100 USD jest realne.

GPW nie powinna mocno cierpieć z powodu konfliktu. Na razie

Na cieśninę Ormuz i możliwość jej blokady, ale także inflację i stopy procentowe wskazali też inni moi rozmówcy. Adam Siwek, analityk XTB, podkreślił przy tym, że ostatecznie najważniejsze mogą być decyzje podejmowane przez Biały Dom:

Izraelski atak na Iran wstrząsnął rynkiem ropy i wywołał nerwową reakcję na rynkach globalnych. Jeśli jednak Stany Zjednoczone nie zaangażują się bezpośrednio w konflikt, można spodziewać się raczej krótkoterminowej przeceny niż początku większego trendu spadkowego. Kluczowe będzie dalsze zachowanie Iranu – ewentualna blokada Cieśniny Ormuz mogłaby trwale podbić ceny ropy, które w pewnym momencie zyskała ponad 10 proc. Złoto jako bezpieczna przystań może dalej rosnąć, choć w dłuższym horyzoncie decydujące będą decyzje Fed w sprawie stóp procentowych. Waluty typu safe haven (dolar, frank szwajcarski) mogą chwilowo zyskiwać. Najbardziej wrażliwe pozostają giełdy europejskie oraz rynki wschodzące – szczególnie niemiecki DAX i rynki azjatyckie. Polska GPW powinna być względnie odporna na globalne zawirowania, choć przy pogorszeniu nastrojów w Europie presja na WIG20 może się nasilić, a złoty może lekko tracić względem dolara i franka szwajcarskiego.

Z kolei Mateusz Chrzanowski, analityk akcji z Noble Securities, wątpi w to, by Iran był w stanie zablokować przywoływaną już cieśninę. A co z giełdami?

Krótkoterminowo inwestorzy wejdą w tryb risk-off i wybiorą aktywa uważane za tzw. bezpieczną przystań. Sądzę jednak, że większość ruchu na ropie jest już za zanim i nie spodziewałbym się trwałego wyjścia powyżej poziomu 78 USD za baryłkę WTI z tytułu wyłącznie problemu z dostawami irańskiego surowca. Wątpię też, żeby Iran był w stanie dokonać tak dużej eskalacji przy blokadzie cieśniny Ormuz. W konsekwencji od strony fundamentalnej niewiele powinno się zmienić dla spółek giełdowych, być może przejściowo odczyty CPI będą nieco wyższe, ale trendu dezinflacji nie zatrzymają. Jeżeli chodzi o pozostałe aktywa, to w krótkim terminie może zyskiwać złoto oraz dolar, które traktowane są jako bezpieczna przystań. Nie spodziewałbym się jednak dłuższych spadków na amerykańskiej giełdzie, a również sytuacja w Polsce powinna w miarę szybko się uspokoić, choć przejściowo stracimy z tytułu awersji do ryzyka.

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przybywa pytań, ale nie odpowiedzi

Na razie trudno jest przewidzieć, jakie będą polityczne czy gospodarcze konsekwencje walk Izraela i Iranu – w zasadzie wszystko zależy od tego, co zamierzają zrobić strony konfliktu. Jeśli Teheran spełni swoje groźby i zaatakuje np. amerykańskie bazy w regionie, to zapewne należy się spodziewać odpowiedzi USA. Ale tu pojawia się pytanie: jaka będzie skala odwetu? Amerykanie postawią na punktowe uderzenia w infrastrukturę militarną czy zmasowany atak, który przyniesie spore zniszczenia np. w irańskich miastach?

Trudno też przewidzieć, jak zachowają się inne kraje. Na razie niemal wszyscy nawołują do deeskalacji konfliktu, ale finalnie każdy będzie bronił swoich interesów. Póki co szereg krajów europejskich przekonuje, że Izrael ma prawo do samoobrony, ale czy widzą dla niej jakieś ograniczenia? Czy państwa islamskie pozwolą na dalsze umacnianie się pozycji Izraela? Czy Chiny spróbują wykorzystać sytuację, by wzmacniać swoją pozycję na Bliskim Wschodzie? Wątpliwe, by odpowiedzi na te pytania pojawiły się w najbliższych godzinach czy dniach.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.