Tesla wydaje się zupełnie ignorować rynki. W ostatnich dniach obserwowaliśmy korektę, ale za chwilę nic z tej korekty nie zostanie. Spółka Elona Muska włączyła dopalacze.
Przez ostatnie dni korekta na obejmującym spółki technologiczne NASDAQ nie schodziła z pierwszych stron gazet. Pisali o tym dosłownie wszyscy, my również. I co z tego wynikło dla Tesli? Można powiedzieć, że nie za wiele.
Tesla leci dalej
Wielka korekta wydaje się być w przypadku Tesli jedynie chwilową zadyszką. Z obozu Elona Muska dobiega sporo pozytywnych informacji obłożonych, jak zwykle, odpowiednim opakowaniem.
Na czoło wysuwa się tutaj budowa gigafabryki pod Berlinem, która nabiera tempa i termin jej oddania wydaje się być niezagrożonym. Już w lipcu 2021 roku mają zjechać z niej pierwsze pojazdy.
Rewolucja w bateriach wyjdzie od Tesli?
Dodatkowo Musk cały czas puszcza na swoim koncie na Twitterze oczko do marzycieli i wielbicieli nowych technologii śniących o cudownych bateriach. Może za tym całym marketingiem stoi jednak coś więcej? Wiele wskazuje na to, że już we wrześniu możemy spodziewać się jakichś nowinek w obszarze akumulatorów energii, z których korzystać będzie Tesla. Raczej nie będzie to rewolucja, ale postęp i krok naprzód, które są jak najbardziej możliwe. Jeśli Tesla dopnie swego, to rynki mogą być wniebowzięte.
Nikola póki co zawodzi
Mająca być drugą Teslą Nikola póki co zawodzi. Po początkowym sukcesie jakim okazała się współpraca z GM, wszystko zaczęło się sypać. Dosłownie parę dni temu mieliśmy okazję zapoznać się z raportem Hindenburg Research, który nazywa firmę oszustwem. Jeśli oskarżenia okażą się prawdą, to nie chciałbym być w skórze szefowej GM, która już teraz zarzeka się, że przeprowadzono odpowiednie sprawdzenie całego interesu.
Nie tylko samochody
Masz w nosi elektryki i jesteś klasyczny „petrolhead„, ale dalej myślisz o środowisku? Tesla umie zadbać i o takiego klienta. Trzecia odsłona dachu z paneli słonecznych co prawda kuleje, ale dalej znajduje się w ofercie.
Rynek ma ZAWSZE rację
Rynku lubią Teslę. Można ją też nienawidzić, jeśli ktoś ma taką potrzebę, ale z pewnością koło tej firmy obojętnie przejść nie sposób. Najrozsądniej, jak zwykle, patrzeć na całą sprawę chłodnym okiem. Starzy wyjadacze motoryzacyjni nie dadzą sobie za długo w kaszę dmuchać i Tesla nie będzie miała łatwo.
Z drugiej strony jeśli ktoś jest wprawnym graczem, to na akcjach spółki mógł już zbić małą fortunę i wszystko wskazuje na to, że na zarabianie pieniędzy będą jeszcze okazje.
Krzysztof Kuska
Od Redakcji
Bithub Flesz już na naszym kanale YouTube. Zapraszamy codziennie o 19:00 na skrót najważniejszych wydarzeń dnia z branży kryptowalut i finansów, komentarze i rozważania na temat tego, co może przynieść kolejny dzień! Program prowadzi Bitcoin Feniks.
Zobacz ostatni odcinek:
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.