Spółka, którą poleca JPMorgan, zalicza krach.”firma jest w połowie dorgi do powrotu”. Gigant z Wall Street wie coś więcej?
Ten rok był wyjątkowo trudny na rynkach akcji. Niektórzy pod koniec roku mocno odrobili. Szczególnie imponujący jest przypdek Tesli. Jednak są też spółki, które tuż przed końcem roku nurkują. W piątek, tuż przed zamknięciem tygodnia, nieoczekiwany spadek o ponad 10% zaliczyła spółka Nike. Gingat odzieżowy od miesięcy zmaga się z kryzysem. Mimo kłopotów mocno stawia na niego JMorgan. Dlaczego gigant jest takim optymistom wobec tej spółki?
Nike zalicza krach na koniec tygodnia. Rok do zapomnienia?
Jeden z liderów sportowej odzieży i sprzetu ma za sobą bardzo burzliwy rok nie giełdzie. Spółka miewała momenty silnego odbicia w połowie roku, po których odrabiałą straty. Wówczas Nike notowała nawet dodatni wskaźnik YTD (Year To Date). Jednak kolejne miesiące przyniosły kontynuację trendu spadkowego, a na zamknięcie tego tygodnia na giełdzie spółka zaliczyła spory krach.
W piątek 19 grudnia akcje spółki były weceniane na 58 dolarów, choć jeszcze kilka godzin wcześniej były na poziomie prawie 67 dolarów. W ciągu zaledwie dobry gigant stracił na giełdzie około 10%. Ponadto w ujęciu tygodniowym strata wyniosła 13,62%. Natomiast w ujęciu miesięcznym gigant spadł o 5,72%. Bardzo mocno w dół w ostatnim czasie spadł również wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku roku Nike traci na wartości ponad 20%.
Główne przyczyny załamania
Na tak duże wahania kursów zwykle składa się wiele czynników. W tym przypadku jednym z najważniejszych była publikacja raportu na temat zysków Nike. Raport ujawnił spadek sprzedaży w Chinach co odbiło się na dochodzie netto giganta. Jednocześnie ujawniło to, jak bardzi firma jest zależna od zagranicznych rynków.
Dyrektor generalny firmy Elliott Hill uspokaja inwestorów, że zarząd stale pracuje nad zapewnieniem długoterminowego wzrostu i rentowności marki. Jak stwierdził Hill: „NIKE jest w połowie drogi do powrotu. Robimy postępy w obszarach, które uznaliśmy za priorytetowe i jesteśmy przekonani o skuteczności działań, które podejmujemy, aby napędzać długoterminowy wzrost i rentowność naszych marek”.
Wall Street z JPMorgan na czele mocno stawiaja na Nike. Dlaczego?
Pomimo trudnej sytuacji na giełdzie w tym roku, Wall Street ma optymistyczne prognozy dla giganta. Analitycy w większości wskazują opcję „Kupuj” i średnią cenę docelową na poziomie 80 dolarów za akcję w ciągu najbliższego roku.
Mocno na Nike stawia również JPMorgan. Analityk giganta Matthew Boss kilka miesięcy temu nawiązał do słynnego hasła reklamowego firmy i doradził, co zrobić z akcjami. Jak stwierdził Boss „Po prostu je kup”. Niedawno firma podniosła rekomendacje dla Nike z „neutral” na „overweight”. Ponadto gigant prognozuje, że akcje spółki mają potencjał 95-100 dolarów.
To co napawa ekspertów optymizmem to przede wszystkim szerokim plan naprawczy. Firma stopniowo porzuca kierunek lifestyleowy i wraca do sektora sportowego. W ten sposób Nike chce odzyskać wizerunek firmy, którą konsumenci kojarzą głównie ze sportowcami. W planach jest też kontynuacja udanych współprac ze znanymi osobami.
Ważnym czynnikiem są również zbliżające się duże globalne wydarzenia sportowe. W przyszłym roku w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej mężczyzn. To wydarzenie, które generuje ogromne zaintersowanie, a Nike sponsoruje kilka reprezentacji narodowych. Dlatego eksperci z optymizmem patrzą na przyszłość firmy.
