Departament Skarbu USA pogłębi korektę rynku akcji. Dlaczego? Dylemat Bessenta
Wall Street załamie się pod ciężarem zmian w polityce Departamentu Skarbu USA? Przypomnijmy, że od około dwóch lat, Departament Skarbu wspierał hossę, pozwalając płynności szybko wracać do obiegu finansowego. Decyzje o emisji obligacji wpływają na to, ile pieniędzy pozostaje dostępnych w gospodarce i gdzie te pieniądze są alokowane. To bezpośrednio kształtuje wartość rynków finansowych, szczególnie aktywów ryzykownych, takich jak akcje. Zatem, co się dzieje i jak wygląda ta sytuacja dzisiaj?
Bessent 'posprząta’ po Yellen?
Rząd USA wyemitował dużo obligacji, które trzeba szybko spłacić (o krótkim terminie zapadalności). W wyniku tego pieniędzy z tzw. funduszu overnight RRP (który przechowuje nadwyżki gotówki z poprzednich lat), na rynki akcji trafiało od wielu miesięcy więcej. Dużo więcej. Wszystkie te dodatkowe pieniądze zwiększyły płynność w systemie finansowym.
To przełożyło się pośrednio i bezpośrednio na wzrost cen ryzykownych aktywów, takich jak akcje. Dlaczego? Ludzie i instytucje miały więcej środków na inwestowanie. Pracownicy departamentu prawdopodobnie ostrzegą nowego Sekretarza Skarbu USA przed potencjalnym odwróceniem trendu, które mogłoby wywołać na rynkach zamieszanie.
Jednak nowy Sekretarz Skarbu USA, który przejmie urząd po Janet Yellen, mianowicie Scott Bessent, zapowiedział zmianę podejścia. Pod jego kierownictwem, Departament Skarbu będzie emitował obligacje, które trzeba będzie spłacić w dłuższym czasie (o dłuższym terminie zapadalności). To może zmniejszyć płynność na rynku, bo banki i inwestorzy będą musieli wykorzystać swoje rezerwy gotówki na zakup tych obligacji zamiast inwestowania w akcje. W rezultacie mniej pieniędzy trafi na rynek akcji, co może być bardzo niekorzystne dla ich cen i innych ryzykownych aktywów.
Drukarka na bok?
Zatem Bessent zaproponował sprzedaż większej liczby długoterminowych papierów wartościowych, tak aby mniej długu stało się wymagalne w krótkim okresie. Zarzucał Yellen, że zwiększyła zależność od krótkoterminowych weksli w celu sfinansowania deficytu, twierdząc, że zrobiła to, aby pobudzić gospodarkę, obniżając długoterminowe stopy procentowe. Ale obserwatorzy wątpią, czy Bessent będzie nadzorował szybkie odejście od emisji krótkoterminowego długu. Większość dealerów obligacji uważa, że sprzedaż długoterminowego długu jest ograniczona na obecnym poziomie co najmniej do drugiej połowy 2025 roku. I to pomimo tego, co mówili wcześniej Republikanie.
W każdym razie, wiemy że Scott Bessent współpracując z Sorosem zbudował swoją karierę … Na zrozumieniu, kiedy narracja rządu dotycząca polityki gospodarczej była zasadniczo niezgodna z rzeczywistością. Jeśli w przyszłym roku zostanie zatwierdzony na stanowisko, jego nowym zadaniem będzie dopilnowanie, aby rząd USA nie stanął podczas jego kandencji w obliczu momentu przełomowego. W negatywnym tego słowa znaczeniu. Bessent przejmie Departament Skarbu rozpędzony od zaciągania pożyczek. To może być największe wyzwanie w jego karierze.
Jak to działa?
Decyzje o emisji obligacji mają kluczowy wpływ na rynki finansowe, ponieważ bezpośrednio wpływają na płynność w gospodarce, czyli ilość dostępnych pieniędzy na rynku.
- Rząd emituje obligacje, w rzeczywistości „pożycza” pieniądze od inwestorów (banków, funduszy, osób prywatnych).
- Kupując obligacje, inwestorzy przekazują gotówkę rządowi. To zmniejsza ilość pieniędzy dostępnych na rynku na inne inwestycje, np. w akcje, czy Bitcoina.
- Jeśli obligacje mają krótszy termin zapadalności, szybko trzeba je spłacić, co oznacza, że pieniądze wracają do inwestorów w krótkim czasie, zwiększając płynność.
Termin zapadalności i koszt pieniądza
- Krótkoterminowe obligacje szybko się kończą, a pieniądze wracają na rynek, co zwiększa ilość dostępnej gotówki
- Długoterminowe są „zamrażane” na dłużej, ponieważ inwestorzy czekają na zwrot swoich środków. To zmniejsza płynność na rynku i ogranicza możliwości inwestowania w inne aktywa.
Emisja dużej ilości obligacji może również wpływać na stopy procentowe, ponieważ inwestorzy wymagają wyższego oprocentowania, aby zainwestować w dług. Wyższe stopy procentowe zwiększają koszt pożyczek i kredytów, co może hamować inwestycje i konsumpcję, wpływając negatywnie na rynki akcji.
jeśli rząd emituje dużo obligacji, zawsze część inwestorów przenosi swoje środki z bardziej ryzykownych aktywów (np. akcji) do bezpieczniejszych obligacji. Spadek płynności w obecnych warunkach rynkowych (wysokie rentowności, niska premia za ryzyko) może sporo namieszać. Ale wiemy jedno. Optymiści nie przejmują się takimi 'błahostkami’.