Rafał Zaorski ostrzega przed „Czarnym Piątkiem”. Otworzył nowe pozycje
Rynki finansowe na całym świecie odbijają po serii umiarkowanie pozytywnych danych z głównych gospodarek oraz obniżki stóp przez EBC. Czy echa chińskiego DeepSeek zostały ostatecznie zagłuszone? Z taką wizją nie zgadza się najsłynniejszy spekulant giełdowy Rafał Zaorski, który właśnie zajął kolejną pozycję na spadki. Gdzie Polak planuje realizację ewentualnych zysków?
Indeksy ostrożnie na zielono, 2025 rokiem tańszego kredytu?
Jak pisaliśmy w dzisiejszej analizie makroekonomicznej, w centrum uwagi inwestorów znalazł się grudniowy raport inflacji PCE z USA, kluczowy barometr polityki Fedu. Wskaźnik cen osobistych utrzymał się na przewidywanym poziomie 2,6% r/r, potwierdzając utrwalanie się inflacji powyżej celu Rezerwy Federalnej. Choć dane nie przyniosły niespodzianek, mikstura sygnałów z rynku – od wzrostu realnej konsumpcji (0,4% m/m) po dynamiczne wydatki konsumentów (0,7% m/m) – podsyciła nastroje ostrożnego optymizmu.
Wall Street, początkowo obojętna, stopniowo dostrzega ryzyko przedłużającej się restrykcyjnej polityki monetarnej, zwłaszcza po ostrożnych komentarzach Michelle Bowman z Fed, która akcentowała potrzebę „stopniowych cięć stóp”. Tymczasem Bitcoin, balansujący wokół 105 tys. USD, oraz rosnące kontrakty na S&P 500 zdradzają ukryty optymizm co do miękkiego lądowania gospodarki.

W tle powyższych zmagań rozgrywa się geopolityczny gambit: spotkanie szefa spółki NVIDIA z Donaldem Trumpem, mające zdefiniować przyszłość eksportu zaawansowanych chipów AI do Azji. Rynek, niczym akrobata, lawiruje między danymi makro a technologicznymi rewolucjami, szukając punktu równowagi w erze niepewności.
Rafał Zaorski nie kupuje optymizmu inwestorów
Tymczasem polski trader Rafał Zaorski próbuje właśnie rozegrać rynek kontrintuicyjnie (nie powinno to już nikogo dziwić). Spekulant uważa, że wzrosty na indeksie technologicznym NASDAQ i rynkach finansowych jako takich są płonne, spodziewa się nie tylko spadków, ale wręcz „Czarnego / Czerwonego Piątku” (tak nazwano słynny dzień krachu na Wall Street w latach dwudziestych).
Jak powiedział – tak zrobił. Zaorski zajął o godz. 18:09 pozycję na krótko (ang. short) na indeksie NASDAQ w rejonie 21900 punktów, jeśli wierzyć jego słowom spodziewa się jeszcze dziś lub w najbliższym czasie panicznej wyprzedaży przez inwestorów i chce zrealizować zyski na poziomie 21000 pkt. Polak zweryfikuje też bieżącą sytuację o godz. 22:00 dzisiaj, czyli w momencie, w którym amerykańska giełda zakończy oficjalnie notowania w tym tygodniu.

Czy zgadzacie się z niedźwiedzią perspektywą polskiego spekulanta?
Zaorski to jest farmazon . Zero kompetencji