Legendarna spółka znika dzisiaj z giełdy. Polski miliarder stracił na niej duże pieniądze

Legendarna spółka znika dzisiaj z giełdy. Polski miliarder stracił na niej duże pieniądze

Rafako znika dzisiaj z giełdy. Spółka zadebiutowała na warszawskim parkiecie ponad trzy dekady temu, jeszcze w połowie lat 90. XX wieku, ale ta historia dobiega końca. A jeszcze niedawno był to jeden z hitów na warszawskim parkiecie. Co ciekawe, inwestowaniem w ten podmiot pochwalił się kilka dni temu jeden z najbogatszych Polaków. Okazało się, że miliarder utopił duże pieniądze i… postanowił nauczyć się biznesu, by nie popełnić podobnego tego błędu.

Najpierw upadłość, teraz usunięcie z GPW. To koniec Rafako

Spółka Rafako może się pochwalić naprawdę długą i ciekawą historią. Firma świadczyła usługi dla klientów z sektora energetyki, głównie projektowała i produkowała kotły, które trafiały do bloków energetycznych. Była pokaźnych rozmiarów pracodawcą nie tylko w regionie Raciborza, ale też Śląska. Tak to wyglądało do grudnia 2024 roku, gdy Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Efekt tamtej decyzji jest taki, że Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie podjęła uchwałę w sprawie wycofania z obrotu akcji Rafako. Proces ma miejsce dzisiaj, 22 lipca. Tego dnia mija sześć miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości spółki. Zlecenia maklerskie dotyczące akcji tego podmiotu, które nie zostały zrealizowane do wczoraj, tracą ważność. Jeśli ktoś został z akcjami firmy, będzie mógł próbować sprzedać je poza giełdą. O ile znajdą się na to chętni.

Spółka niedawno była hitem GPW. Ktoś zarobił, ktoś stracił…

Przypomnę, że wiosną tego roku papiery wartościowe Rafako były hitem na GPW. Tylko podczas jednej sesji kurs akcji wystrzelił o ponad 50 proc. A na przestrzeni kilku miesięcy wyglądało to wręcz oszałamiająco. O ile pod koniec ubiegłego roku za jedną akcję płacono kilkanaście groszy, o tyle pod koniec kwietnia papier kupowano nawet za 2 zł. Jeśli zatem ktoś miał „szczęście”, mógł zarobić ponad 1,2 tys. proc.

Skąd ten entuzjazm? W kwietniu Donald Tusk stwierdził, że na bazie Rafako może powstać podmiot w sektorze zbrojeniowym. Niedługo później premier ogłosił, że do Agencji Rozwoju Przemysłu popłynie 700 mln zł. Pieniądze te mają być przeznaczone na pomoc i rozwój nie tylko Rafako, ale też np. Rafamet. Ten ostatni należy do ARP i produkuje maszyny do obróbki kolejowych zestawów kołowych. Te zapowiedzi wywołały euforię.

Źródło: Stooq

Notowania Rafako / Źródło: Stooq

Problem polegał na tym, że w tamtym czasie nie było planów ratowania Rafako z publicznych pieniędzy. Jeśli już ruszy produkcja dla przemysłu obronnego (ale też np. energetyki), to pod nowym szyldem: RFK. Inwestorzy, którzy płacili 2 zł za akcje Rafako, szybko zauważyli, że wartość ich portfela spada. Już pod koniec maja jedną akcję można było kupić po około 1 zł. A w czerwcu cena zjechała pod próg 20 groszy. Wczoraj za jeden papier płacono niewiele ponad 0,01 zł.

Na Rafako biznesu uczył się Rafał Brzoska

Na doniesienia o wycofaniu Rafako z GPW zareagował m.in. Rafał Brzoska, twórca InPost. Jeden z najbogatszych Polaków podzielił się historią z 1994 roku. Okazało się, że jego rodzice pracowali w Rafako i otrzymali pakiety akcji spółki. Papiery przez jakiś czas drożały, a młody (17 lat) Rafał Brzoska doradził im, by ich nie sprzedawali. Posłuchali i…

Stracili 90% wartości, która miała im pozwolić kupić pierwszy rodzinny używany samochód i magnetowid. To była twarda lekcja – zmieniła moje plany z zostania lekarzem w stronę studiów ekonomicznych by „nauczyć się ekonomii na serio” – gdyż obiecałem, że oddam Rodzicom to co przegrałem – zajęło mi to 7 lat. Kawał historii i lekcja pokory.

Dla mnie jako dla chłopaka z małej wioski (Zawada Książęca) tuż obok Raciborza to podwójnie smutna historia – fabryka w której pracowali rodzicie oraz pierwsza spółka publiczna której akcjami handlowałem i w której po ukończeniu studiów miałem ochotę też pracować…Nic nie jest wieczne.

Jak widać, bolesne lekcje inwestycyjne mogą być początkiem drogi do wielkiej fortuny.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.