Początek krachu giełdowego? Indeksy w Azji, Europie i USA zanurkowały. 'Tego się boją’
Na globalne rynki akcji znów padł blady strach. Dlaczego? Rosną obawy o tempo wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych. Widzimy to doskonale w cenach ropy, które reagują nie tylko na wznowioną produkcję w Libii, ale również oczekiwany wzrost produkcji w OPEC+, które obawia się, że wyższe ceny doprowadzą do destrukcji popytu.
Amerykański przemysł oficjalnie skurczył się 5. miesiąc z rzędu, do poziomu 47,2 punktów. Inwestorzy obawiają się, że podwyższony odczyt cen, przy jednocześnie słabnącym popycie sugeruje stagflację… Która w obecnej chwili wydaje się być największym koszmarem Rezerwy Federalnej.
Wyprzedaż na amerykańskim rynku poprzedziła olbrzymia przecena akcji Nvidia, z której wyparowało 270 miliardów dolarów. Wyniki spółki, choć bardzo solidne nie zadowoliły rozdmuchanych oczekiwań inwestorów. Akcje azjatyckie spadły najmocniej od 5 sierpnia, po wyprzedaży amerykańskich walorów.
Po sesji w USA Nvidia otrzymała wezwanie do sądu w ramach zaostrzającego się dochodzenia antymonopolowego ze strony Departamentu Sprawiedliwości USA. Czy potwierdzi się czarny scenariusz? Doniesienia Bloomberga wskazały, że mierzony, sezonowy popyt na półprzewodniki w sierpniu rozczarował, poniżej sezonowych trendów.
Najmocniej traciły akcje japońskie, które osłabił rosnący w siłę jen i wyprzedaż technologicznych spółek amerykańskich. Ponad 8% tracił południowokoreański dostawca systemów pamięci, SK Hynix. Z kolei indeksy chińskie spadły po słabszym, od prognoz odczycie danych PMI z usług, agencji Caixin.
Sierpniowa ankieta pokazała 51.6 wobec 51.8 prognoz i 52.1 w lipcu. Rozczarowanie przyszło po słabych odczytach z chińskiego przemysłu. Chińska gospodarka zmaga się z tonącym, krajowym popytem… A globalna recesja, lub stagflacja prawdopodobnie doprowadziłaby do kolejnych kaskadowych przecen na giełdach w Hongkongu i Shenzhen.
Nerwowy tydzień
Inwestorzy czekają na szereg publikacji z amerykańskiego rynku pracy, a w stanie podwyższonego stresu każda (rozczarowująca) publikacja może prowadzić do nerwowych ruchów rynku. Inwestorzy do niedawna podzieleni na dwa obozy, z których jeden uważał, że misja 'miękkie lądowanie’ Fed nie powiedzie się, a drugi, że się uda.
Zaczynają rozumieć, że koła zamachowe globalnej gospodarki zaczynają pracować wolniej, podczas gdy szereg wiszących w powietrzu ryzyk… Bynajmniej nie jest odzwierciedlony w bieżących wycenach papierów wartościowych. Kluczową publikacją tygodnia okaże się piątkowe NFP. Także tego dnia potencjalnie rozstrzygną się losy Bitcoina, gdzie optymiści balansują na coraz cieńszej linie.