Niepokojący sygnał dla giełdy. Powtórka z 2008 roku? 'Wskaźnik krachu świeci na czerwono’

Płynność na amerykańskim rynku akcji drastycznie spada, co zwiększa ryzyko gwałtownych wahań i stawia inwestorów w trudnej sytuacji. Coraz więcej analiz wskazuje, że obecne warunki przypominają te, które poprzedzały historyczne krachy giełdowe. Spadek płynności oznacza, że kupno i sprzedaż akcji staje się coraz trudniejsze, a nawet niewielkie transakcje mogą znacząco wpływać na ceny aktywów.

Przez lata kluczowe czynniki, takie jak zaostrzenie regulacji oraz rozwój handlu algorytmicznego, stopniowo osłabiały płynność rynku. Obecnie sytuację dodatkowo pogarszają obawy związane z wojną handlową i polityką taryfową, powodując coraz bardziej chaotyczne ruchy cen.

Źródło: Bloomberg, Deutscha Bank Asset Allocation

Kluczowe wskaźniki święcą na czerwono

Najbardziej śledzone przez analityków mierniki płynności pokazują niepokojący trend. Jak wynika z danych Deutsche Banku, głęboka redukcja płynności na kontraktach terminowych S&P 500 doprowadziła do najniższych poziomów od 2023 roku. Równie niepokojące dane płyną z indeksu płynności Citigroup, który spadł do poziomu najniższego od niemal dwóch lat.

„Rynek staje się coraz bardziej wrogi dla dużych transakcji. Każda próba wejścia lub wyjścia z pozycji powoduje skoki cenowe, których trudno uniknąć” – mówi Rob Friesen, dyrektor operacyjny w firmie inwestycyjnej Bright Trading.

Niska płynność zwiększa koszty zabezpieczenia portfeli inwestycyjnych i utrudnia wycenę aktywów. W praktyce oznacza to, że inwestorzy, którzy chcą sprzedać swoje akcje, muszą to robić po mniej korzystnych cenach, co może prowadzić do efektu domina i dalszej wyprzedaży na rynku.

Fed ostrzega przed poważnym zagrożeniem

Rezerwa Federalna już w ubiegłym roku zwracała uwagę na problem malejącej płynności. W najnowszym Raporcie o Stabilności Finansowej podkreślono, że „niskie poziomy płynności mogą prowadzić do gwałtownych spadków cen aktywów w momentach podwyższonej zmienności”.

Eksperci wskazują, że destabilizacja rynku związana z obawami o globalną politykę handlową może pogłębiać problemy poszczególnych spółek. Badania Goldman Sachs pokazują, że w ostatnich sześciu miesiącach aż 74% zmienności indeksu S&P 500 było wynikiem czynników mikroekonomicznych, takich jak kondycja finansowa poszczególnych firm. To znacząco powyżej historycznej średniej, co sugeruje rosnącą niepewność na rynku.

Przykłady z rynku: kiedy inwestorzy nie mogą kupować i sprzedawać

Niektórzy zarządzający funduszami, tacy jak Derek Maupin z Hodges Intrinsic Value Fund, doświadczyli trudności w realizacji swoich strategii inwestycyjnych. Planując zakup niedowartościowanych akcji spółek o małej kapitalizacji, napotkał na poważne problemy związane z płynnością rynku, co zmusiło go do odroczenia transakcji.

Podobne doświadczenia miał Rob Friesen, który inwestował w spółki technologiczne takie jak Nvidia i Apple. „Gdy tylko pojawiały się atrakcyjne poziomy cenowe, niska płynność powodowała skokowe wzrosty kursów, co uniemożliwiło dokonanie zakupu” – mówi Friesen.

Czy rynki mają jeszcze szansę na stabilizację?

Choć obecna sytuacja budzi poważne obawy, niektórzy eksperci wskazują, że zmiany w polityce handlowej lub interwencja Fed mogłyby poprawić płynność rynku. Scott Ladner, dyrektor ds. inwestycji w Horizon Investments, uważa, że stabilizacja może nadejść, gdy inwestorzy oswoją się z nową rzeczywistością handlową.

„W tym momencie rynek jest wyjątkowo wymagający. Dopiero gdy sytuacja związana z taryfami się wyklaruje, będziemy mogli ocenić, czy płynność wróci do normalnych poziomów” – przekazał Ladner, przytaczany przez agencję Bloomberg.

Jedno jest pewne – dopóki problem niskiej płynności nie zostanie rozwiązany, rynek akcji pozostanie wyjątkowo wrażliwy na wszelkie zawirowania. Zatem czy czeka nas powtórka z 2008 roku? Nie wiemy. Ale wielu inwestorów zaczyna się tego obawiać. Spadek płynności tylko podsyca te obawy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.