Makaron przyczyną kryzysu celnego, Włochy idą na wojnę handlową
Makaron właśnie stał się przyczyną najnowszego spięcia handlowo-międzynarodowego – co nie dziwi o tyle, że jedną ze stron są tutaj Włochy. Kraj ten wiele może znieść – cła, strajki, dywestycje, szkodliwe regulacje, spowolnienie gospodarcze i tak dalej – ale żeby tak zagrozić kluskom?!? Co to, to nie!
Jak poinformowano, włoski rząd wezwał władze Stanów Zjednoczonych do „rozważenia” swej decyzji o nałożeniu zaporowych ceł na pochodzący z Italii, a eksportowany do Ameryki makaron. Co ciekawe, decyzja o nałożeniu rzeczonych nie była nawet efektem świadomej woli Donalda Trumpa (jak to miało miejsce w licznych przypadkach retorsji celnych nakładanych na inne kraje), lecz po prostu efektem urzędniczej procedury.
Amerykański Departament Handlu ukończył bowiem postępowanie antydumpingowe, które prowadził w sprawie dotyczącej makaronu. A konkretnie – przypadków jego dumpingowej sprzedaży w USA pomiędzy lipcem 2023 r. a czerwcem 2024. Praktyk tych miało się dopuścić raptem dwóch włoskich producentów, jednak efekty odczuć mogą całe Włochy. A jeśli niecałe, to przynajmniej branża spożywcza, zwłaszcza zaś będący w Italii potęgą sektor produkcji makaronu.
W efekcie wspomnianego postępowania Departament poinformował bowiem, że w ramach środka antydumpingowego na włoski makaron nałożone zostają dodatkowe cła importowe. Rzędu drobnych 91,74 procent (!), które skądinąd obowiązywać będą nie zamiast, lecz oprócz już obowiązujących, podstawowych ceł na produkty eksportowane z Unii do Ameryki, a wynikających z kontrowersyjnego porozumienia handlowego USA-UE, wynegocjowanego pod koniec lipca.
Despektu dla makaronu Włochy nie myślą znosić
Włoskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z miejsca poinformowało, że Włochy z wnioskami amerykańskich urzędników radykalnie się nie zgadzają. Resort poinformował, że pomaga włoskim firmom w „obronie swych praw” w USA – co najprawdopodobniej oznacza próbę sądowego zakwestionowania decyzji Departamentu Handlu. Biorąc pod uwagę polityczne uwikłanie sądownictwa w Ameryce, znalezienie sędziego nieprzychylnego polityce celnej administracji nie jest wykluczone.
Gdyby to wszystko się nie powiodło, Włochy mają zaś koordynować działania z Komisją Europejską w sprawie środków zaradczych. Co ciekawe, obecny włoski rząd premier Giorgii Meloni raczej nie kryje chłodnych stosunków i braku sympatii do organów biurokratycznych UE (nie bez przyczyny, zresztą też z wzajemnością). Sama Meloni uchodzi zaś za jednego z europejskich polityków mających najlepsze relacje z Trumpem, i była zwolenniczką współpracy, nie konfrontacji z USA.
Sympatie i kierunki polityki – kierunkami polityki, no ale żeby tak zaporowo oclić makaron…!? Włoska branża makaroniarska w zeszłym roku wyeksportowała produkty, których wolumen opiewał na niemal 2,5 miliona ton, warte około 4,7 miliarda dolarów. W znacznej mierze – właśnie do USA.
