Lider branży obuwniczej w tarapatach. Szykuje się krach? Sprzedaż i zyski notują dwucyfrowe spadki
Czasem obserwowanie wyłącznie aktualnych wyników danej spółki może okazać się zgubne. Niejednokrotnie za aktualnymi zielonymi słupkami kryją się potencjalne bomby, które mogą rozsadzić dany projekt i spowodować krach. Czy w takiej sytuacji znajduje się właśnie Nike? Lider branży obuwniczej prezentuje obecnie skromne, ale dodatnie wyniki. Jednak najnowsze raporty sprzedaży są niepokojące, ponieważ ujawniły dwucyfrowy spadek. Zysk zanurkowała o ponad 80%. Czy to zapowiedź dużego załamania kursu giganta?
Nike w sporych tarapatach. Czy te dane zapowiadają krach?
Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla rynków finansowych. Wciąż nie wyklarowała się do końca kwestia umów handlowych przede wszystkim między USA a Chinami i Unią Europejską. Zatem wojna handlowa, którą wywołał Donald Trump, wciąż trwa. Dodatkowy niepokój wśród uczestników rynku spowodowało zaostrzenie konfliktu w regionie Bliskiego Wschodu.
Sporo spółek i aktywów radziło sobie słabo w tym okresie. Dlatego sytuacja Nike, który w tym czasie była stabilna, a nawet delikatnie rosła, była całkiem dobra. W momencie pisania tekstu akcje spółki na amerykańskiej giełdzie wyceniane są na 62,54 USD, a w ostatnich 24 godzinach wzrosły o 2,81%. Całkiem niezłe były też wyniki tygodniowe oraz miesięczne. W trakcie ostatnich siedmiu i trzydziestu dni lider branży obuwniczej zyskał na wartości odpowiednio 4,67% oraz 2,31%.
Zatem sytuacja Nike wygląda stabilnie, ale niektórzy eksperci biją na alarm. Dlaczego? Sytuacja danej spółki na giełdzie to nie tylko aktualne słupki. Istotne są również różnego rodzaju raporty, które dają szczegółowy wgląd w kondycję danego podmiot. Na podstawie tych informacji można również prognozować przyszłość firmy.
Najnowsze dane dotyczące sprzedaży i prognoz dla Nike zaniepokoiły część ekspertów i posiadaczy akcji spółki. Sprzedaż Nike spadła do 11,10 mld dolarów. To spadek o ok. 12% w porównaniu do wyników z zeszłego roku. Wówczas sprzedaż wygenerowała 12,61 mld dolarów. Z kolei przychody Nike Direct, obejmujące sklepy, hurtownie i stronę internetową, spadły o 14%. Ponadto najnowszy raport kwartalny ujawnił spadek sprzedaży aż o 86%. Te dane spowodowały, że krach stał się scenariuszem, który zaczął być brany pod uwagę przez część obserwatorów.
Szykuje się bolesny upadek giganta obuwniczego?
Najnowszy raport kwartalny ujawnił spore problemy firmy, ale kierownictwo Nike nie czeka z założonymi rękami na rozwój sytuacji. Elliott Hill, obecny CEO giganta, zapewnia, że wykonuje szereg działań, które poprawią kondycje firmy. Jednak trzeba cierpliwie poczekać na realne efekty.
Hill wskazuje, że Nike przede wszystkim chce odzyskać wizerunek marki kojarzonej głównie ze sportowcami. W poprzedni latach firma skręciła bardziej w kierunku lifestylowym i próbowała trafić do masowego odbiorcy. Ponadto Nike planuje kontynuować współpracę z firmą odzieżową Artiza, a także powrót na platformę Amazon. W planach jest również większe otwarcie na detalicznych sprzedawców.
Ważnym elementem strategii firmy pozostanie również współpraca ze znanymi osobami, która ma zachęcić konsumentów do zakupu produktów Nike. Niebawem ukaże się specjalna seria produktów, która powstała we współpracy z Kim Kardashian.
Widać, że gigant aktywnie działa, by poprawić wyniki i nie czeka z założonymi rękami na poprawę. Czy to wystarczy?
