Jak zareaguje kurs akcji Allegro i InPost jeśli rozwód dojdzie do skutku?
Jeszcze kilka lat temu giganci Allegro i InPost wydawały się być wręcz skazane na siebie. InPost zapewniał blisko połowę wolumenu paczek platformy, a Allegro – dzięki swojej skali – gwarantowało Rafałowi Brzosce stały strumień zleceń. Umowa obowiązuje do 2027 r., ale pierwsze rysy pojawiły się już wiosną br.: 13 marca Allegro ogłosiło, że w 2025 r. postawi kolejnych 2 500 własnych automatów One Box, tłumacząc to skokiem kosztów dostaw o 22,9 % rok do roku (2,84 mld zł). CFO Jon Eastick podkreślił wówczas, że obecnie spółka „bada tańsze alternatywy logistyczne” – co analitycy DM Trigon odczytali jako pierwsze ostrzeżenie dla InPostu. Czy już wkrótce „stare, dobre małżeństwo” bezpowrotnie się rozpadnie? I jak ów scenariusz wpłynąłby na kursy akcji obydwu społek?
Coś się kończy, coś się zaczyna
Od tamtej pory wydarzenia tylko nabrały tempa. Początkiem lipca TVN24 Biznes opublikowała wywiad, w którym Brzoska wprost mówił o „oczywistym konflikcie interesów”. Powód? Allegro coraz częściej miało ustawiać swoje automaty jako domyślną opcję dostawy mimo wybrania przez internautę InPostu spychając paczkomaty „partnera” na dalszy plan. Coraz więcej sprzedających widzi też automaty One Box lub punkty Orlen Paczka jako „rekomendowane” przez Allegro, a rabaty w programie Smart! zaczęły faworyzować te formy dostawy.
Media błyskawicznie podchwyciły temat otwarcie sugerując, że Allegro buduje „koalicję” z DPD, DHL-em, Orlenem i kilkoma mniejszymi operatorami, aby zredukować uzależnienie od jednego kontrahenta. Zwracano też uwagę na fakt, że przy każdej rundzie negocjacji InPost był w stanie podnosić stawki, korzystając ze swojej dominującej pozycji. „Król paczkomatów” tymczasem konsekwentnie odmawia szczegółowych komentarzy na ten temat poza lakonicznym: „nie widzimy zagrożenia, decyduje klient”.
Jak rozwód Allegro i InPostu może wpłynąć na kursy akcji obu spółek?
InPost blisko minimów. Jeszcze przed lipcowymi publikacjami akcje Brzoski zmagały się z wyraźną presją sprzedażową: w marcu, po pierwszych sygnałach o ekspansji Allegro, kurs INPST na Euronext Amsterdam spadł o 6 % w ciągu jednej sesji. Od 30 czerwca (60,40 EUR) do 9 lipca (56,85 EUR) papiery straciły kolejne 5,9 %, a obroty wzrosły niemal czterokrotnie względem średniej z poprzedniego tygodnia, co wskazuje na ucieczkę części funduszy. Analitycy Barclays i BNP Paribas obniżyli w tym tygodniu prognozy EBITDA InPostu na 2026 r. o 3–5 %, uzasadniając to możliwą utratą 15–20 % wolumenu Allegro już w pierwszym roku po ewentualnej rozłące.
Allegro względnie spokojne. Tymczasem ma warszawskim parkiecie inwestorzy interpretują ofensywę logistyczną polskiego giganta e-commerce jako drogę do poprawy marży. Od kwietnia do dziś (34,74 zł) kurs wzrósł o ok. 14 % – ponad dwukrotnie lepiej niż szeroki WIG, choć w perspektywie tygodnia widać lekką realizację zysków (-1,6 %). Rynek zakłada, że samodzielna sieć automatów obniży jednostkowy koszt dostawy o 20–25 gr już w 2026 r., co przy 300 mln paczek rocznie dawałoby ponad 60 mln zł oszczędności brutto.
Zmiana równowagi sił
Jeżeli Allegro faktycznie zdecyduje się nie przedłużać kontraktu w 2027 r., InPost straci jednego z trzech strategicznych klientów, a jego udział w polskim rynku może spaść z 47 % do ~35 % – tak wynika z wewnętrznych szacunków jednego z domów maklerskich. Dla Allegro zerwanie oznacza wprawdzie nakłady inwestycyjne (CAPEX na One Box w 2025 r. ma sięgnąć 650 mln zł), ale analitycy kalkulują, że projekt nadal ma dodatnią NPV, jeśli średnie koszty dostaw pozostaną na obecnym poziomie.
Dopóki obie strony nie pokażą kart, kursy pozostaną zakładnikiem plotek i spekulacji. W praktyce ryzyko jest asymetryczne: InPost ma więcej do stracenia, dlatego każde kolejne potwierdzenie o nowych partnerach Allegro może pogłębiać dyskonto. Z kolei inwestorzy Allegro będą śledzić tempo instalacji automatów i faktyczną migrację kupujących – jeśli adopcja One Box spowolni, zwyżka kursu może wyhamować.
