Tyle może kosztować Wiedźmin 4 w dniu premiery. Wysoka cena przełoży się na wielkie zyski CD Projekt?
Coraz głośniej robi się, nie tylko w branży gier wideo, o cenie GTA VI. Z branżowych spekulacji wynika, że klienci będą musieli wyłożyć za ten tytuł 100 dolarów (zapewne 99,99). Jednorazowy wyskok, na który nie odważą się inne firmy? Raczej nie – jeśli ta cena stanie się faktem, tym tropem pójdą też pozostali producenci tytułów AAA, czyi tych najbardziej topowych. A to może być korzystne dla CD Projekt.
Gracze czekają na GTA VI długo. Bardzo długo
Czy za Grand Theft Auto VI trzeba będzie zapłacić wspomniane 100 dolarów? Trudno stwierdzić, bo oficjalnych doniesień w tej sprawie brakuje. Do końca nie jest nawet jasne, kiedy tytuł trafi na rynek – najprawdopodobniej nastąpi to na przełomie lata i jesieni br. Nie można wykluczać, że ciągnąca się od jakiegoś czasu dyskusja o finalnej cenie tego produktu jest też formą badania rynku przez biznes stojący za GTA VI.
Skoro jednak w przypadku nowej odsłony kultowej serii dominują domysły, warto spojrzeć na to od strony historycznej. Okaże się wówczas, że gra z numerem V pojawiła się na rynku jeszcze w pierwszej połowie poprzedniej dekady. W tym świecie to prehistoria. I za tytuł trzeba było wówczas płacić (w wersji podstawowej) niespełna 60 dolarów. Zapewne nikt nie oczekuje, że w przypadku szóstki cena będzie podobna, bo sektor już dawno poszedł do przodu. A teraz może po prostu wykonać kolejny krok. Dodam, że za konsolową wersję Wiedźmina 3 od CD Projekt początkowo trzeba było zapłacić prawie 70 dolarów.
Ludzie i tak zapłacą. Grono fanów jest olbrzymie
Niektórzy stwierdzą zapewne, że 100 dolarów będzie przekroczeniem pewnej psychologicznej granicy. Bo to przecież „tylko gra”. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by klienci schowali portfele w dniu premiery i czekali na spadki ceny. Przynajmniej nie będzie to dotyczyć szerokich mas. To naprawdę jest towar pożądany – wystarczy spojrzeć na licznik odsłon w serwisie YouTube pod zeszłorocznym trailerem gry. Dobija do 250 mln.
Fani gier nie żyją w odosobnieniu (dotyczy to większości z nich) i doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w ciągu tych kilkunastu lat zmieniły się ceny niemal wszystkiego. Nowa gra zapewne będzie kosztować więcej od swojej poprzedniczki i nie wynika to jedynie z rozmiarów stworzonego świata. Tak jest też z innymi formami rozrywki: drożeją bilety do kina czy na koncerty, rosną opłaty ze serwisy streamingowe. Ewentualne głosy oburzenia po ujawnieniu ceny GTA VI pewnie znikną we wrzawie fanów rzucających gotówką i domagających się kopii gry.
CD Projekt podobnie wyceni Wiedźmina 4?
Dla klienta nie jest to oczywiście dobra wiadomość. Ale twórcy mogą się cieszyć. I nie dotyczy to jedynie wspomnianego tytułu – przecież to może być przetarcie szlaku dla innych podmiotów z rynku gier. W tym dla rodzimego CD Projekt. Czy za Wiedźmina 4 trzeba będzie zapłacić 100 dolarów albo ponad 400 złotych? Na razie to wróżenie z fusów. Ale nie można tego wykluczać – decydenci firmy pewnie z zaciekawieniem obserwują to, co dzieje się wokół GTA VI.
Na niedawnej konferencji poświęconej wynikom polskiej spółki ten temat został poruszony. I z odpowiedzi przedstawiciela firmy wynika, że wyższe ceny gier to… dobra informacja. Firma nie będzie testowała na sobie nowych cen, rynek zdąży się już do nich przyzwyczaić. A to oznacza po prostu, że zyski czerpane ze sprzedaży kolejnego Wiedźmina czy kontynuacji Cyberpunka 2077 mogłyby wprawić w dobry nastrój akcjonariuszy CD Projekt.