Tego na polskiej giełdzie jeszcze nie było. Historyczny wynik po 34 latach!
Mijający tydzień przyniósł warszawskiej giełdzie historyczny moment: indeks WIG przekroczył poziom 100 tys. punktów. Na złamanie tej granicy trzeba było czekać ponad trzydzieści lat. To kolejne istotne wydarzenie na stołecznym parkiecie w 2025 roku, a przyszłe miesiące mogą przynieść więcej dobrych wiadomości. Mogą, ale nie muszą.
Niepozorny poranek i rekordowa końcówka notowań
Do historycznego wydarzenia doszło w ostatni czwartek. Co prawda rekord od jakiegoś czas wisiał w powietrzu, ale akurat tego dnia był pewną niespodzianką. Notowania zaczęły się na minusie, potem jednak napłynęły dobre wieści z amerykańskiego rynku i w Warszawie zapachniało optymizmem. Na krótko przed zamknięciem sesji udało się przekroczyć poziom 100 tys. punktów. Ostatecznie indeks WIG wzrósł tego dnia o niecałe 0,5 proc. do ponad 100 115 punktów.
WIG pracował na ten wynik ponad 30 lat
Wynikiem szybko pochwaliła się w mediach społecznościowych GPW. Jej prezes, Tomasz Bardziłowski, przypomniał, że GPW wystartowała w kwietniu 1991 roku i indeks miał wówczas wartość 1 tys. punktów. W tym czasie na parkiecie notowanych było 5 spółek. Dzisiaj jest ich ponad 300. Prezes GPW zaznaczył też, że od początku roku warszawski parkiet urósł o ponad 25 proc. To jeden z największych wzrostów w skali globalnej. Wypada jednak dodać, że druga połowa ubiegłego roku nie należała do zbyt udanych dla WIG, więc było od czego odbijać.
Jednocześnie Bardziłowski zapewnił, że stołeczny parkiet chce przyciągać nowe podmioty, ale też kolejnych inwestorów. Bo polska gospodarka potrzebuje inwestycji, a te wymagają finansowania. Giełda jest jednym z miejsc, w których można pozyskać pieniądze. W ostatnich latach coraz trudniej jednak o spektakularne debiuty na GPW. Ostatnim dużym wydarzeniem tego typu był debiut Żabki z października 2024 roku. Początkowy entuzjazm w tamtym przypadku szybko opadł i akcjonariusze musieli trochę poczekać na zyski ze swojej inwestycji w akcje sieci sklepów.
W 2025 roku na GPW rekordów było więcej
Kilka tygodni temu mogliście przeczytać w serwisie bithub.pl o innym rekordzie zanotowanym na polskiej giełdzie. Otóż po raz pierwszy rodzima spółka notowana na tym rynku przekroczyła próg 100 mld zł kapitalizacji. Ten wynik udało się osiągnąć PKO BP. Kurs największego polskiego banku zanotował na początku roku rajd, dzięki któremu akcjonariusze mogli się cieszyć z solidnych zysków. A czeka ich jeszcze dywidenda, która wyniesie niemal 5,5 zł na akcję.
Rekordy to oczywiście przyjemna rzecz i godna odnotowania, ale inwestorów najbardziej interesuje: co dalej? Czy WIG będzie dalej rósł w tym roku? Czy można też liczyć na rekordy w przypadku pozostałych indeksów, w tym tego najważniejszego, czyli WIG 20? Na te pytania nikt nie odpowie ze 100-procentową pewnością. Zagadką pozostaje m.in. to, w którym kierunku potoczy się konflikt celny, który na początku kwietnia wywołał Donald Trump. Niepewna jest sytuacja na Bliskim Wschodzie, wokół Tajwanu, na granicy indyjsko-pakistańskiej. Nie ma też pewności, że wojnę na Ukrainie uda się szybko zakończyć. A jeśli nawet do tego dojdzie, to trudno przewidzieć, jakim kosztem się to odbędzie.
Na razie pozostaje chyba cieszyć się z przywołanego rekordu…