Google – rozbite na mniejsze firmy? Możliwe konsekwencje wyroku antymonopolowego, urzędnicy rozważają opcje
Google rozbite na części? Taki wariant rozważać ma amerykański Departament Sprawiedliwości po wyroku w sprawie antytrustowej przeciw firmie. Gigant z Mountain View usłyszał w nim niekorzystny – i potencjalnie brzemienny dla siebie w skutki – werdykt.
Wymuszony podział monopolistycznej firmy uważa się za odpowiednik prawnego odpowiednika broni nuklearnej w sprawach antytrustowych. To niemal najdonioślejsze i najrzadziej stosowane (zdaniem krytyków – stanowczo rzadziej, niż powinno) narzędzie, po jakie można sięgnąć.
Właśnie to jednak mają rozważać urzędnicy Departamentu Sprawiedliwości. Skala dominacji, jaką Google sprawuje nad rynkiem światowego Internetu oraz usług z nim związanych, może być bowiem trudna do zaradzenia innymi, mniej drastycznymi środkami.
Google pod topór?
Dostęp do przepastnych otchłani informacji, jakie przy okazji firma zbiera, stanowić może zagrożenie dla konkurencji w dowolnej dziedzinie usług IT. Powyższe ma także dawać Google’owi gigantyczne preferencje w wyścigu technologicznym w związku ze sztuczną Inteligencją.
W jaki sposób mógłby przebiegać podział koncernu? Dyskutowanymi wariantami są m.in. sądowe nakazy dywestycji i wymuszona sprzedaż takich elementów imperium Google’a, jak system operacyjny Android, przeglądarka Chrome, portal YouTube czy platforma reklamowa AdWords.
Możliwe są oczywiście także mniej drastyczne warianty. W tym także te, w których nie doszłoby do podziału firmy Google jako takiej. Środkami zaradczymi mogłoby być wówczas nakaz dzielenia się danymi z konkurentami czy udzielenie im bezpłatnych licencji technologicznych na korzystanie z jej rozwiązań.
Wielkość kroczy przed podziałem – ale nie zawsze
To ostatnie rozwiązanie pozwoliło uniknąć podziału Microsoftowi. Ten w 1998 roku stał się celem podobnego pozwu antytrustowego. W jego efekcie ostatecznie musiał otworzyć dostęp do swych interfejsów API podmiotom konkurencyjnym.
Ostatnim przypadkiem, gdy faktycznie doszło do podziału koncernu na składowe, był przypadek AT&T w latach 80′. Najsławniejszy casus podziału dotyczy Standard Oil, największej amerykańskiej firmy w dziejach. Pozew antytrustowy w 1913 r. doprowadził do jej podziału na 34 mniejsze.
O skali tej operacji świadczyć może przy tym fakt, że pośród tych „mniejszych” znalazły się m.in. dzisiejsze koncerny Exxon, Chevron czy ConocoPhillips.