Gigantyczny konglomerat przemysłowy się rozpadnie. Honeywell do podziału

Honeywell, jeden z największych i najstarszych amerykańskich konglomeratów przemysłowych, zmierza do rozpadu na mniejsze części. Zamierza wyodrębnić dynamiczniej rozwijające się oddziały firmy, pozwalając im na rozwój nieskrępowany przez firmową centralę. Decyzja kierownictwa firmy zapadła pod (jak się podejrzewa) niemałym wpływem pewnych akcjonariuszy.

Informacje dotyczącą planów podziału firmy opublikowano na oficjalnej stronie koncernu. Jak stwierdzono, pozwoli to każdej z nowo uniezależnionych firm być wiodącymi podmiotami w swojej branży. Biorąc poprawkę na urzędowy optymizm korporacyjny, faktycznie nie jest to wykluczone, biorąc pod uwagę obecną pozycję koncernu. Pozycja ta jednak nie jest jednak bez zagrożeń.

Biznesowy gigant przestworzy

Honeywell to, jak wspomniano, jeden z najstarszych konglomeratów przemysłowych w USA, założony w 1906 r. W ciągu XX wieku stał się wielobranżowym molochem, skupując i przejmując kolejne firmy. Struktura ta jednak – obciążona dużą bezwładnością administracyjną – okazuje się nie do końca optymalna w obecnych realiach gospodarczych.

Honeywell był dotąd (i jest) gigantem w dziedzinie przemysłu lotniczego, maszynowego, materiałowego i budowlanego. Produkuje m.in. silniki lotnicze, systemy awioniki i kontroli lotów dla lotnictwa i kosmonautyki, układy dostarczania ciepła i dystrybucji energii, maszyny stosowane funkcjonowaniu budynków czy materiały i tworzywa chemiczne.

Wyodrębnieniu podlegać mają działy Aerospace (odpowiadający oczywiście za lotnictwo), Automation (podobnie) oraz Advanced Materials. Wydzielenie tego ostatniego działu ogłoszono zresztą już wcześniej – obecnie ma on zostać jedną z równorzędnych spółek nowo planowanej grupy Honeywell. Planowana też jest ich koncentracja na przemyśle lotniczym, maszynowym i energetycznym.

Honeywell w trzech postaciach

Od połowy 2023 roku, czyli od momentu objęcia rządów przez obecnego prezesa (Vimala Kapura) koncern pozbywał się podmiotów i aktywów niezwiązanych z powyższymi dziedzinami, a uprzednio nabytymi w toku licznych fuzji i przejęć. Nie on jednak jest przypuszczalnie architektem podziału konglomeratu.

Tym jest najprawdopodobniej fundusz Elliott Investment Management oraz jego prezes, Paul Singer. Określany często jako „inwestor-aktywista” (co nie jest do końca poprawne, biorąc pod uwagę, że w swej praktyce inwestycyjnej Elliott właśnie zwalcza przejawy politycznego aktywizmu korporacji), jest on obecnie największym udziałowcem Honeywella. Posiada udziały warte ponad 5 mld dolarów.

Notowania akcji firmy jednak nie zachwycały. Również informacja o planowanym podziale nie przyniosła wzrostu notowań. Wedle obserwatorów, w średnio- i długoterminowej perspektywie podział będzie jednak istotnym impulsem na rzecz rozwoju poszczególnych, wyodrębnionych działów. A co za tym idzie – dla sumarycznej wartości całej grupy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.