Gigant z Wall Street na fali, ale ekspert ostrzega. „Te akcje są po prostu szalenie przewartościowane”
Ten rok jest wyjątkowo trudny, m.in. z powodu wojny handlowej, która wywołała liczne wahania na rynkach finansowych. Szczególnie mocno zawirowania odczuła branża motoryzacyjna. Kryzys nie ominął nawet takiego giganta jak Tesla. Poimo fatalnych prognoz ekspertów jeden z liderów branży samochodów elektrycznych w ostatnich tygodniach wyraźnie poprawił notowania na giełdzie. Jednak jeden z ekspertów ostrzega, by nie popadać zbyt szybko w optymizm i twierdzi, że akcje TSLA są zwyczajnie przewartościowane.
Telsa mocno poprawia notowania na giełdzie. Kryzys zażegnany?
Ten rok jest wyjątkowo trudny dla branży motoryzacyjnej, kryzys nie omija nawet takich dużych graczy jak Tesla. Firma, na której czele stoi Elon Musk, zmagała się w wieloma problemami. Część z nich, takie jak kryzys wizerunkowy i ataki na salony Tesli, sprowokował sam Musk. Przyczyną była jego aktywność polityczna w administracji Donalda Trumpa.
Później pojawiły się silne wahania, które spowodowała wojna handlowa, którą wywołał prezydent USA. Do tego doszły również słabe wyniki sprzedaży, które ujawnił ostatnie raporty kwartalne. Ostatnio głośno było również o pozwie zbiorowym, w którym akcjonariusze oskarżyli giganta o ukrywanie cennych informacji o Robotaxi. W krytycznym momencie akcje TSLA traciły w ujęciu rocznym nawet ponad 30%, a eksperci byli przekonani, że to początek większego załamania.
Jednak w ostatnich tygodniach Tesla wyraźnie poprawiła notowania na giełdzie. W chwili pisania tekstu akcje giganta są wyceniane na 349,60 USD za sztukę, a w ciągu ostatniej doby nieco straciły (0,59%). Natomiast przez cały ostatni tydzień ich wartość skoczyła o 8,69%. Z kolei w ujęciu miesięcznym TSLA zyskała na wartości 9,78%. To znacznie poprawiło wyniki spółki, ale od początku roku wciąż traci 10,38%, więc jest co odrabiać.
Ekspert gasi optymizm i ostrzega przed przewartościowaniem akcji
Ostatnie notowania spółki wyraźnie się poprawiły, ale niektórzy eksperci sądzą, że to może być pułapka. David Giroux, analityk z T. Rowe Price, niedawno w trakcie debaty eksperckiej w Barrons ocenił, że wiele znanych spółek na giełdzie jest przewartościowanych. Zdaniem Giroux wśród nich jest też Tesla.
Jak stwierdził ekspert: „Jutro akcje Tesli mogą spaść o 90%. Ja bym nie kupował tych akcji, bo są po prostu szalenie przewartościowane„. Giroux uzasadnia swoje stanowisko tym, że w ostatnich miesiącach spółka borykała się ze spadkiem sprzedaży na dużych rynkach, takich jak USA. Analityk obawia się również rosnącej konkurencji, szczególnie ze strony Chin. Ekspert jest również umiarkowanym optymistą co do rozwoju projektu Robotaxi, który pod koniec czerwca oficjalnie zadebiutował.
Tesla dzieli analityków z Wall Street. Jaka przyszłość?
Najnowsza ankieta dotycząca prognoz dla TSLA, którą przeprowadzono wśród analityków z Wall Street, daje bardzo niejasne sygnały. Najbardziej optymistyczne prognozy wskazują, że akcje TSLA osiągną w ciągu najbliższych 12 miesięcy nawet 500 dolarów (+43,02%). Z kolei pesymiści widzą krach, który doprowadzi do spadku w okolicach 115 dolarów za akcję (-67,11%).
Przyszłość spółki zależy od wielu czynników. Adam Jonas z Morgan Stanley sugeruje, by zwrócić uwagę szczególnie, na polityczną aktywność Muska, który niedawno zapowiedział utworzenie własnej partii. Ekspert zaleca ostrożność, a w jednej z notatek napisał: „Uważamy, że inwestorzy powinni być przygotowani na dalsze poświęcanie zasobów (finansowych, czasu/uwagi) w związku z politycznymi priorytetami pana Muska, co może wywrzeć dalszą presję na akcje TSLA w krótkim terminie”.
