Czy przed nami kolejne spadki na gdziełdzie i na bitcoinie? Według Scotta Minerda, czołowy indeks amerykańskiej giełdy może zaliczyć nawet 50% spadek. Miałoby do tego dojść już w przyszłym miesiącu i wpłynąć negatywnie również na bitcoina.
Czas na niedźwiedzie
Dyrektor ds. Inwestycji w nowojorskiej firmie Guggenheim Investments powiedział CNN, że przewiduje spadek indeksu S&P 500 ponownie do jego najniższego poziomu z 23 marca, czyli 2 237 punktów. Ostrzegł ponadto, że spadki mogą utrzymywać się do momentu, gdy amerykański wskaźnik referencyjny dla inwestorów z całego świata osiągnie 1600 punktów, a jego spadki sięgną prawie 50%.
Oświadczenie Minerda nastąpiło po gwałtownym 40-procentowym odbiciu akcji amerykańskich od 23 marca. Odbicie pojawiło się po ogłoszeniu przez Rezerwę Federalną serii programów pożyczek interwencyjnych, które obejmowały obniżenie stóp procentowych do zera oraz potężny skup obligacji federalnych i korporacyjnych.
Ostatnie 2 miesiące to astronomiczne wzrosty na amerykańskiej giełdzie. Zupełnie jak 20 lat temu tuż przed pęknięciem dot-com.
Pompując rynek
Celem polityki Fedu było zapewnienie firmom i gospodarstwom domowym dotkniętym blokadami wywołanymi przez pandemię koronawirusa, dostępu do kredytu. Niemniej jednak bezprecedensowe złagodzenie ilościowe doprowadziło również do dramatycznego wzrostu bilansu Fed, który wzrósł do 7,2 bln USD z 4,2 bln USD w 2019 r.
Chociaż polityka ta pomogła amerykańskiej gospodarce powrócić do poprzedniego stanu, pozostawiła też amerykańskie akcje w tzw. bańce aktywów finansowych. Minerd porównał wyceny rynkowe z wartościami obserwowanymi podczas poziomów bańki dotcom dodając, że obecna sytuacja wymaga sporej ostrożności.
Problem dla Bitcoina?
S&P 500 w żaden sposób nie ma fundamentalnego wpływu na Bitcoina, 11-letni globalne aktywo, który działa poza zakresem Wall Street. Jednakże zależność pomiędzy tymi dwoma odmiennymi rynkami zaczęła rosnąć, odkąd pandemia zdrowotna zaczęła rozprzestrzeniać swoje negatywne skutki na rynkach światowych.
Zaczęło się od globalnego krachu rynku w marcu 2020 r. ponieważ rządy zablokowały całą gospodarkę, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Inwestorzy postrzegali te decyzje jako znak, aby przenieść swój kapitał do gotówki. W rezultacie akcje, obligacje, złoto i Bitcoin – wszystkie spadły w tym samym czasie.
Pandemia skłoniła Bitcoina i S&P 500 do zsynchronizowania się. Tak twierdzi chociażby PlanB. Zauważył, że korelacja pomiędzy tymi dwoma aktywami wynosi 95 procent w oparciu o odczyty R do kwadratu.
Finansowy Krytyk