To była jedna z najjaśniejszych gwiazd GPW w ostatnim czasie. Kurs spółki totalnie się załamał

To była jedna z najjaśniejszych gwiazd GPW w ostatnim czasie. Kurs spółki totalnie się załamał

Notowania spółki Bumech spadły dzisiaj o ponad 18 proc. Jedni będą zaskoczeni tym nokautem, inni stwierdzą, że ten dzień musiał nadejść. Bo w ciągu kilku tygodni kurs wzrósł o niemal 400 proc. Korekta musiała zadać cios, kwestią otwartą było raczej to, jak głęboka się okaże. Co to oznacza dla akcjonariuszy: dalsze spadki czy powrót na ścieżkę wzrostu?

Kurs Bumech rośnie o około 400 proc. A potem spada o ponad 18 proc.

Jeszcze wczoraj za jedną akcję firmy Bumech płacono w szczycie nawet 42 zł. Przez kilka dni notowania znajdowały się w okolicach 40 zł. Dzisiaj na zakończenie sesji licznik pokazywał już niespełna 31 zł. Drastyczny spadek. Warto jednak spojrzeć szerszej na ten obrazek: pod koniec lipca jeden papier spółki można było kupić za 8,5 zł. A pod koniec ubiegłego roku nawet za 6,3 zł. Przełom sierpnia i września przyniósł drastyczną zmianę ceny. Co się właściwie wydarzyło?

Bumech skorzystał z militarnej fali na GPW

Otóż zadziałała magia sektora militarnego, która ostatnio dała pewnie nieźle zarobić pokaźnej części inwestorów. Wystarczy, że jakaś firma z GPW ogłosi plan rozwoju w zbrojeniówce albo otwarcia się na ten biznes, a jej notowania eksplodują. Niedawno jeden z rodzimych producentów gier wydał komunikat o wejściu w segment dronów i wystarczyło to do zauważalnego podbicia kursu.

Źródło: Stooq

Notowania Bumech / Źródło: Stooq

Bumech wykonał właśnie taki ruch. Firma, która do tej pory była kojarzona z sektorem wydobywczym, nawiązała współpracę z OTT Technologies. To sporych rozmiarów producent pojazdów opancerzonych z RPA. Z pomocą nowego partnera polska spółka zamierza produkować wozy na europejski rynek. Początkowo produkcja ma się odbywać w oparciu o podzespoły dostarczane przez OTT. Z czasem większość komponentów powinna być wytwarzana w Unii Europejskiej. Pierwsze trzy egzemplarze pojazdów powstaną ponoć do końca marca 2026 roku. Będą one wykorzystywane do promocji oferty na pokazach i targach branżowych.

Gra pod zbrojeniówkę na jednych spółkach wygasa, ale na innych…

Plany ambitne, osobną kwestią jest to, czy i kiedy uda się je zrealizować. Dla kupujących w ostatnim czasie akcje spółki zapewne nie miało to większego znaczenia. Rozpoczęła się gra spekulacyjna. Wypada zaznaczyć, że Bumech nie był jedynym podmiotem, w przypadku którego wzrost kursu został wywołany przez „militarne” komunikaty. Podobnie mogło być ze spółkami Wielton czy Grenevia, które ostatnio sporo zyskały na GPW. I w obu przypadkach dzisiaj nastąpiła mocna korekta. Albo jej kontynuacja.

Czy to oznacza, że magia zbrojeniówki zaczyna pryskać? Niekoniecznie. Wczoraj pisałem o kolejnych firmach, które korzystają właśnie z tego dopalacza. To m.in. Lubawa, Protektor czy Zremb. Ten ostatni wspiął się na historyczne wyżyny kursu i dzisiaj trochę oddał z tego wyniku. Ale Protektor i Lubawa urosły podczas dzisiejszej sesji w mocarny sposób. Być może to tam będziemy teraz obserwować spektakularne wspinaczki. A potem pokaźną korektę.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.