BofA: 'Coś dużego stanie się na rynkach’. Obligacje wróżą powtórkę z 1987, 1999 i 2008 ?

Gigant sektora bankowści inwestycyjnej, Bank of America w nocie zatytułowanej wymownie ’Cena pieniądza’ dla klientów z 5 października wydał ostrzeżenie przed 'enigmatycznym’ wydarzeniem rynkowym. Zbliża się 'credit event? Bank powołał się w raporcie na sytuację 10 letnich, amerykańskich obligacji skarbowych. Te wciąż tracą i ponownie zbliżają się do ekstremalnego poziomu wyprzedania. Komentarz wskazał, że pilna obserwacja ich reakcji będzie kluczowa zarówno dla traderów i inwestorów z rynku akcji, towarów czy kryptowalut.

Według dokładnej analizy Bank of America Securities, historycznie wyprzedane poziomy skarbowych obligacji Stanów Zjednoczonych poprzedzały poważne eksplozje zmienności (eng. 'volatility spikes’) wśród różnych sektorów rynków – od walut po Bitcoina. W nocie czytamy, „Wyprzedane obligacje: Obligacje skarbowe notowane są ponad 5% poniżej średniej 200 DMA. Należy zauważyć, że wszystkie wyprzedaże zbiegły się w czasie / zapowiadały różnego rodzaju istotne wydarzenia:

  • Krach z października 1987 r. (największy w historii pojedynczy dzień spadków na Wall Street)
  • Kryzys meksykańskich z maja 1994 r. (załamanie meksykańskiego peso)
  • Bańka internetowa z czerwca 1999 r (potężne wyprzedaże akcji technologicznych i recesja)
  • Wystrzał zmienności kryptowalut wiosną 2021 roku (wzrost Bitcoina do przeszło 60,000 USD)
  • Olbrzymie ruchy na Nasdaq w październiku 2022 (największe spadki Nasdaq od hossy dot-com)
Ceny 'treasuries’ notowane są z powiększającym się dyskontem w stosunku do 200-dniowej prostej średniej kroczącej. W tym samym czasie rentowności są na kilkunastoletnich maksimach (oczywiście ceny obligacji oraz ich rentowności poruszają się w przeciwnych kierunkach). Wykres przedstawia wyceny amerykańskich obligacji skarbowych w odniesieniu do 200-dniowej średniej kroczącej z liniami +2 i -2 odchylenia standardowego, które oznaczają poziomy wykupienia i wyprzedania. Źródło: BofA Global Investmetn Strategy, ICE Data Indices LLC

Spadek rentowności… nie pomoże?

Oczywiście wzrost obligacji i niższe rentowności zwykle pozytywnie oddziałują na rynek akcji. O ile zmiany tych wycen nie zachodzą przesadnie szybko. Jeśli miałoby to stać się teraz, taka presję na 'odwrócenie stolika’ wywarłby prawdopodobnie wyłącznie zdarzenie powodujące przynajmniej 'krótkoterminową’ panikę na rynku. W telegraficznym skrócie – gdy w gospodarce dzieje się naprawdę źle, lub coś pęka – banki centralne ponownie oceniają narzędzia polityki monetarnej. W obliczu krachu lub eskalującego kryzysu (np. 2008, 2020) dochodzą zwykle do wniosku, że stopy procentowe należy radykalnie obniżyć i stymulować gospodarkę programami. Wówczas ceny obligacji ponownie odbijają, a rentowności spadają. Jeśli tym razem dojdzie do jakiegoś rynkowego wydarzenia, które zapoczątkuje 'efekt domina’ lub samo w sobie będzie jego ewidentną manifestacją…

… Banki centralne będą miały bardzo ograniczone pole do działania ponieważ globalna inflacja pozostaje wciąż zdecydowanie zbyt wysoka. Rynek amerykańskich obligacji skarbowych stracił prawie 25% wartości od czasu, gdy rentowności obligacji skarbowych osiągnęły rekordowo niski poziom latem 2020 roku. Wg. badań BofA to największy spadek w historii amerykańskiego rynku obligacji. Jest już o 0,6% większy niż kolejny rekordowo wielki, który miał miejsce w… 1860 r., tuż przed wybuchem wojny secesyjnej. Wtedy ceny obligacji spadły o prawie 19% od szczytu do dołka. Inny miał miejsce pod koniec lat trzydziestych XIX wieku, kiedy ceny spadły o 16% podczas paniki 1837 roku. Bank wskazał, że obecnie koszty obsługi zadłużenia odbijają się z najniższych od 5000 lat poziomów.

https://twitter.com/T_Smolarek/status/1711074129573482546

Mamy więc sytuację w której:

  • Globalne banki centralne walczą z inflacją wywracając kilkadziesiąt niemal lat prowadzenia polityki monetarnej (szok dla cyklu gospodarczego)
  • Portfolio 40/60 generuje potężne straty dla funduszy i inwestorów indywidualnych (obligacje, które miały zabezpieczać ryzyko spadków rynku akcji tracą niemal 50%)
  • Drapieżna polityka banków (jeszcze) nie przełożyła się na głęboką recesję i nie doprowadziła do spektakularnych bankructw (poza upadkiem kilki bardzo dużych, amerykańskich banków wiosną)
  • Zwykle indeks S&P 500 dawał zarobić średnio rocznie zarobić ok. 5% więcej od rentowności 10 letnich obligacji.
  • Obecnie premia za ryzyko spada ponieważ akcje są przeważnie wysoko wycenione, rentowności (oraz szerzej aktywa o stałym dochodzie) rosną dając możliwość zadowalających zwrotów z podjęciem wyłącznie minimalnego ryzyka;
  • Dostęp do pieniądza stał się bardzo ograniczony, rosną raty kredytów i coraz ciężej zaciągać kolejne długi (perspektywa wzrostu bankructw firm, porażki nierentownych biznesów)
  • Konflikt na Ukrainie wg. geopolitycznych ekspertów rozpoczął szerszy rozdział niepokoju światowego. USA – Chiny w 'pułapce Tukidydesa’ gdy wschodzące imperium zaczyna zagrażać hegemonowi – nie ma odwrotu od eskalacji?

Jak to wszystko ostatecznie przełoży się na perspektywy wyceniane na rynku akcji? Czy 'miękkie lądowanie’ gospodarki ostatecznie złagodzi obawy a Fed przeprowadzi USA przez cykl 'suchą stopą’?

Może Cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.