Boeing, Lockheed Martin rozmawiają o sprzedaży potentata rakietowego. Długo odwlekane konsekwencje

United Launch Alliance, voint venture pomiędzy Boeingiem i Lockheed Martinem, ma trafić na sprzedaż. Próby zapuszczenia korzeni w segmencie kosmicznym ewidentnie bowiem im (z zwłaszcza Boeingowi) nie szły. Firmy te miały rozpocząć negocjacje ze Sierra Space – „kosmiczną” spółką-córką koncernu Sierra Nevada.

United Launch Alliance to podmiot, który łączy kompetencje kosmiczne Lockheeda i Boeinga. Specjalizuje się on w produkcji kosmicznych rakiet nośnych. Następnie zaś, korzystając tychże, oferuje usługi wynoszenia ładunków w przestrzeń kosmiczną.

Imperium rakietowe traci siłę nośną

Pierwotnie firma uchodziła niemal za monopolistę w tej branży. Potem jednak zderzył się z bolesną konkurencją ze strony SpaceX-a Elona Muska. Choć samą ULA w dużej mierze ominął monumentalny kryzys Boeinga, to nie ominęły jej skutki tegoż.

Jej rakiety uważane są zasadniczo za dojrzały produkt – w odróżnieniu od ogromnie problematycznego programu kosmicznego Boeinga (astronauci niedawno wyniesieni na ISS przez statek kosmiczny Boeinga dalej tam pozostają, nie mogąc wrócić z uwagi na awarie i niezdolność firmy do ich rozwiązania).

Boeing, świeżo po zmianie prezesa, ma jednak podejmować energiczne kroki w celu redukcji ryzyka i koncentrować się na wytężonej sanacji swej podstawowej działalności – produkcji samolotów. I dlatego też rozważa sprzedaż United Launch Alliance.

Sierra Space i inni głodni

W ramach potencjalnego przejęcia ULA, SIerra Space miałaby zapłacić od 2 do 3 miliardów dolarów. Strony prowadzą jednak rozmowy o przejęciu w formule niewiążącej. Mogą one, innymi słowy, zakończyć się niczym bez żadnych konsekwencji prawnych ani finansowych.

Sierra Space będzie przy tym daleko nie jedynym konkurentem. Boeing i Lockheed rozważać mają publiczną ofertę na akcje. Zainteresowanie przejęciem United Launch Alliance miałyby także wyrażać Blue Origin oraz fundusz Cerberus Capital Management. Złożyły one oferty jej przejęcia już w I poł. 2023 r.

W przypadku firmy Jeffa Bezosa czynnikiem motywującym do fuzji ma być współpraca, jaką nawiązała ona z ULA w toku swych operacji, oraz chęć ich konsolidacji. W przypadku funduszu – chęć wykorzystania firmy jako drukarki zysków w związku z jej stabilną klientelą (gł. klientem jest rząd federalny).

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.