Bernstein: Te akcje mogą triumfować w 2025 roku. 'Posłuchajcie Sorosa’. Uśpiony gigant?
Analitycy Bernstein twierdzą, że akcje spółek z sektora usług naftowych mogą wkroczyć w obiecujący trend byka w 2025 r. Powołali się na tak zwaną „sekwencję boomów i spadków” George’a Sorosa. Aktualnie to właśnie ten sektor znajduje się w ich ocenie prawdopodobnie na początku fazy 4. To właśnie ta historycznie wiązała się z silnymi zwrotami z akcji napędzanymi luką między poprawiającymi się fundamentami a sceptycyzmem inwestorów.
Dlaczego usługi naftowe?
Firmy z sektora usług dla sektora naftowego są kluczowe dla infrastruktury i wydajności całej branży naftowej. Co prawda nie zajmują się bezpośrednim wydobyciem ropy, ale to ich usługi wspierają cały proces. Od wiercenia, przez transport, po instalację urządzeń na polach naftowych. Zatem inwestowanie w nie od dekad stanowi sposób na uzyskanie ekspozycji na przemysł naftowy… Unikając jednocześnie ryzyka po stronie firm wydobywczych. Analitycy Bernstein przekazali:
„Opierając się na tym modelu, postrzegalibyśmy europejskie akcje OFS. Oraz prawdopodobnie, ale w mniejszym stopniu, akcje północnoamerykańskie – jako znajdujące się obecnie na początku fazy 4 (…) ta jest zazwyczaj bardzo atrakcyjna dla zwrotów z akcji, ponieważ wynika z rozbieżności między: 1) szybko poprawiającą się rzeczywistością gospodarczą; oraz 2) wciąż dość niskimi oczekiwaniami inwestorów (…) W związku z tym spodziewalibyśmy się bardzo dobrych wyników (głównie europejskich) akcji OFS w pierwszym kwartale 25 r. i prawdopodobnie w drugiej połowie 25 r.” – dodali analitycy.

Wydatki na poszukiwanie ropy rosną
Bernstein szacuje, że wydatki na poszukiwanie i wydobycie ropy naftowej i gazu (E&P) wzrosną o około 5% w 2024 r.. Do około 600 mld USD. Aktywność na morzu odnotowała silniejszy wzrost. Wzrosła o 8% do 250 mld USD. Z kolei inwestycje w infrastrukturę na lądzie wzrosły zaledwie o 1% do 350 mld USD. Europejskie firmy, które mogłyby skorzystać na tym trendzie to m.in. włoskie Saipem, holenderskie SBM Offshore, norweskie Aker Solutuions, czy Seadrill. Amerykańskie odpowiedniki to m.in. Schlumberger, Halliburton cz Baker Hughes.
Przewiduje się, że w 2025 r. nakłady inwestycyjne na ropę i gaz wzrosną nieznacznie o 1-2%, do około 610 mld USD. Inwestycje w platformy offshore wzrosną o 3-4%, osiągając 260 mld USD, a nakłady na lądzie pozostaną na niezmienionym poziomie. Bernstein uważa, że: „Sektor subsea pozostaje najbardziej atrakcyjnym”. Wskazali też na widoczny długoterminowy popyt. A także duopolistyczną i oligopolistyczną strukturę, ciągły brak dostępnych narzędzi i widoczną progresję marży’.
Naftowi zwycięzcy?
Bernstein szacuje, że Saipem rozpocznie rok z portfelem zamówień o wartości 35 mld euro, przy czym flota firmy jest w pełni zarezerwowana do 2026 r…. A połowa mocy produkcyjnych na 2027 r. już w pełni zabezpieczona. Z kolei na Bliskim Wschodzie Adnoc Drilling jest w stanie skorzystać z kontraktu o wartości 1,7 mld USD na wykonanie aż do 144 niekonwencjonalnych odwiertów przed 2026 rokiem.
Z drugiej strony Adnoc L&S ma podwoić przychody segmentu żeglugowego dzięki Navig8. Spółka chce rozszerzyć segment zintegrowanej logistyki poprzez kolejne inicjatywy inwestycyjne. Holenderski gigant petrochemiczny SBM Offshore NV może skorzystać na zmianie modelu biznesowego w kierunku niższej kapitałochłonności, koncentrując się na operacjach i konserwacji infrastruktury.
