AWS i Pentagon zamiast fabryki Intela w Polsce. Firma odbije się od dna?
W tym tygodniu, jak wiadomo, rozeszły się informacje, że zakład montażu chipów firmy Intel w Polsce, który wzbudził takie nadzieje – i kontrowersje – idzie w odstawkę. Intel jest bowiem w głębokiej defensywie rynkowej, i szuka oszczędności, gdzie się da. Zamiast tego koncern skupić ma się na rozwoju bazy produkcyjnej w USA. Przede wszystkim zaś, na produkcji podzespołów – w tym zwłaszcza dla specjalnych klientów.
Intel zmaga się ostatnio z kryzysem swojego modelu produkcyjnego i biznesowego. Firma notuje straty i niedostateczny poziom rentowności. Jej prezes Pat Gelsinger, sformułował plan naprawczy, który w zeszłym tygodniu przedstawiono radzie dyrektorów firmy. A który w tym tygodniu z kolei zakomunikowano pracownikom.
Ratowanie sytuacji firmy ma zasadniczo składać się z działań w trzech głównych kierunkach. Po pierwsze, Intel we wzmożony sposób skupi się na produkcji układów półprzewodnikowych. Dział za to odpowiedzialny – Intel Foundry – doczeka się wydzielenia jako osobna spółka-córka firmy. W swych operacjach ma działać w dużym stopniu niezależnie od reszty firmy.
Technologia to potęga
Poinformowano przy tym, że firma zakwalifikowała się do wsparcia w ramach amerykańskiego programu rozwoju rodzimych zdolności produkcyjnych w zakresie półprzewodników. Na podstawie CHIPS Act uruchomiono federalny program grantów. Z tej puli Intel otrzyma dotacje rzędu 3,5 miliardów dolarów. Za te pieniądze firma rozwinie operacje w swoich amerykańskich fabrykach.
Odbiorcą w szczególności ma tu być Pentagon. Amerykański Departament Obrony prowadzi projekt „Secure Enclave„, który ma na celu zapewnienie bezpiecznych (i niepodatnych na obcą, zwłaszcza chińską ingerencję). Znaczenie tutaj ma mieć całkowicie kontrolowany, i mający miejsce w całości w Ameryce, proces produkcyjny.
Ucierpią na tym plany innych fabryk – w tym także te, które budzą największe zainteresowanie w Polsce. Zakład montażu chipów w naszym kraju, podobnie jak ich wytwórnia w Niemczech, idą bowiem w odstawkę. Przynajmniej na dwa lata. Firma twierdzi co prawda, że zawieszenie jest tylko tymczasowe – wiadomo jednak, że aktualność takich planów może się jednak wielokroć zmienić.
Intel na finansowej diecie
To zawieszenie to element drugiego zasadniczego kierunku ratowania firmy. Intel chce bowiem radykalnie obniżyć koszty. W ramach tegoż nie tylko zawiesi wspomniane inwestycje, ale też zwolni tysiące pracowników. Do końca roku z pracą pożegnać ma się 15 tys. zatrudnionych. Wszystko to, w założeniach Gelsingera, miałoby pozwolić na zaoszczędzenie co najmniej 10 miliardów dolarów.
Wreszcie, firma ma mocniej zaangażować się w poszukiwanie sposobności biznesowych, jak i rozwój dotychczasowych. Do tych pierwszych zalicza się m.in. mega-kontrakt z Amazon Web Services (AWS). W ramach wieloletniego porozumienia, Intel dostarczy AWS customowe chipy, dedykowane obsłudze AI. Opierać się będą o wersję Intel 18A. To samo dotyczy także chipów Xeon 6, również w customowej wersji.
Chipy dedykowane AI to zresztą pole, które Intel w ostatnich latach w dużej mierze oddał konkurentom. W pierwszym rzędzie – Nvidii. Teraz chce je odbić. Pod tym kątem planuje się rozwój dotychczasowych produktów, w których specjalizowała się firma – w tym procesorów w architekturze x86. Pełna lista zamierzeń w tym zakresie ujęta została w liście Gelsingera do pracowników:
Zdaniem złośliwych – słowa o wielkiej przyszłości i wizji są tu raczej przesadzone, a chodzi raczej o kurs akcji firmy. Od którego wzrostu zależą przychody akcjonariuszy oraz, pośrednio, bezpieczeństwo Gelsingera na stanowisku prezesa.