Apple zapłaci miliardową grzywnę. Monopolistyczne praktyki w App Store znów na tapecie

Komisja Europejska obłożyła firmę Apple sutą grzywną. Poinformowała o tym Margrethe Vestager, szefowa organów unijnych ds. ochrony konkurencji. Powodem są nieodmiennie monopolistyczne praktyki Apple’a w firmowym sklepie, App Store.

Podstawowy wymiar grzywny miał wynosić 40 milionów euro. Dla giganta w rodzaju Apple’a – kwota niewielka i bynajmniej nie motywująca do zmiany polityki. Dlatego organa eurokratyczne hojnie zwiększyły jej wymiar, doliczając karną nadwyżkę. W efekcie firma musi zapłacić 1,84 miliarda euro, czyli około 2 miliardów dolarów.

Decyzja o karze finansowej była antycypowana, jednak ich wysokość stanowi mniej więcej czterokrotność tego, czego się spodzeiwano. W ramach „dodatku” (wynikać to bowiem będzie także z ogólnych przepisów unijnych Digital Markets Act), Apple ma także do 7 marca usunąć będące powodem skargi rozwiązania.

Zobacz też: Reddit się ceni, mimo ponoszonych strat. Plan opiewa na 6,5 miliarda od inwestorów

Jej wielmożność Apple na swoim

Powodem złej krwi w stosunkach pomiędzy Apple z jednej strony, a UE i niektórymi innymi firmami z drugiej jest tradycyjnie kwestia App Store. Apple ma bowiem zwyczaj wymagać od twórców aplikacji dostępnych w sklepie nie tylko sutych prowizji, ale też podporządkowania się szeregowi ograniczeń, których celem była ochrona własnego monopolu.

Ograniczeń takich jak, przykładowo, żądanie, by wszystkie płatności dla twórców aplikacji odbywały się tylko i wyłącznie za pośrednictwem sklepu firmy. Oznaczały one odebranie im niezależności finansowej i jednostronne podporządkowanie ich kaprysom Apple’a.

Restrykcje te okazywały się w praktyce nadzwyczaj szkodliwe dla twórców aplikacji, w praktyce zmuszając ich albo do trwałego i nierównoprawnego uzależnienia się od prowadzonej przez Apple polityki dostępu – lub w ogóle zrezygnowania z największego (i jedynego oficjalnego) segmentu rynku oprogramowania dla systemu operacynego iOS.

Zobacz też: I już po krzyku? Pozew przeciw inwigilacji branży krypto i raptowny zwrot akcji

Wróg, śmiertelny wróg, współtwórca oprogramowania

Omawiane praktyki szczególnie zalazły za skórę firmie Spotify, która – choć absolutnie nie jest drobnym producentem oprogramowania i sama mierzyła się z zarzutami o zachowania abuzywne – konstatowała, że Apple próbuje świadomie i celowo zdusić nie tylko konkurencję na rynku oprogramowania, ale w ogóle niezależne od niej podmioty na nim działające.

Spotify wyraziło satysfakcję i zadowolenie z powodu nałożenia grzywny, dodając jednakże, że samo to nie rozwiązuje problemu aroganckiego i monopolistycznego podejścia Apple’a do twórców software’u w innych częściach świata i segmentach rynku.

W spodziewany sposób Apple skrytykowało z kolei decyzję o karach, nazywając ją zamachem na swobodę prowadzenia działalności. Firma oskarżyła Komisję Europejską o stronniczość i działanie w zmowie ze Spotify, a także o ignorowanie realiów rynkowych i narzucanie nieuczciwych warunków biznesowych.

Apple zapowiedziała, że odwoła się od nałożonych grzywien do Trybunału Generalnego w Luksemburgu. Proces ten przypuszczalnie zajmie jednak kilka lat.

Może Cię zainteresować:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.