Akcje Renault toną na giełdzie. 'Jest źle, ale będzie jeszcze gorzej’. Fala zwolnień nad branżą automotive?
Akcje Renault, francuskiego giganta motoryzacyjnego, zanurkowały dziś o prawie 20%. To pokłosie decyzji firmy o obniżeniu prognoz finansowych na 2025 rok oraz nagłej zmiany na stanowisku prezesa. Efekt natychmiastowy. Notowania spadły do poziomu najniższego od roku. Ta sesja jest dla spółki najgorszą od czasów kryzysu Covid-19 w marcu 2020 roku.
I choć jeszcze się nie zakończyła, już wiemy, że firma stoi przed skalą problemów, z jaką nie mierzyła się jeszcze nigdy. Teraz nowy zarząd będzie musiał zmierzyć się z obniżonym popytem w Europie, napięciami handlowymi oraz rosnącą presją ze strony chińskich konkurentów, którzy coraz śmielej wchodzą na globalny rynek.
Czy firma wyjdzie z tego obronną ręką? Największe obawy budzą nie problemy samego Renault… A kryzys całej branży, która istotnie waży w polskiej gospodarce. Szereg innych firm motoryzacyjnych ma bardzo podobne problemy do francuskiego giganta. Nieśmiało możemy zaryzykować tezę, że Europa popełnia błąd… Próbując konkurować z Chinami, które odjechały konkurencji.
Jest źle a będzie jeszcze gorzej?
Zamiast wcześniejszych planów osiągnięcia marży operacyjnej na poziomie około 7% lub wyżej, Renault teraz celuje w 6,5%. To niewielkie obniżenie, ale wystarczające, by wywołać niepokój, zwłaszcza w połączeniu z korektą prognozy wolnych przepływów pieniężnych.
Zamiast spodziewanych 2 miliardów euro, firma liczy teraz na nie więcej niż 1,5 miliarda. Samo to jasno wskazuje na rosnącą ostrożność zarządu wobec nadchodzących wyzwań. Popyt na samochody spadł i obniżki stóp w EBC nie pomogły.
Zmiany personalne w zarządzie również przyciągnęły uwagę inwestorów. Luca de Meo, który przez pięć lat stał na czele Renault, niespodziewanie zrezygnował w czerwcu, zostawiając firmę w fazie niepewności. Zdecydowanie nie możemy mówić, że ostatnie 5 lat były dla firmy pomyślne.
Jego miejsce tymczasowo zajmie Duncan Minto, dotychczasowy dyrektor finansowy, który wraz z Jean-Dominique Senardem, pełniącym funkcję przewodniczącego, ma poprowadzić firmę przez burzliwy okres. Problem jest jeden. Minto nie ma kluczowego dla takiego momentu doświadczenia w zarządzaniu tej skali przedsiębiorstwem.
Ranault kontra chińskie firmy
Z niecierpliwością czekamy na półroczne wyniki Renault, które mają zostać opublikowane pod koniec lipca. Będą one pierwszym prawdziwym testem strategii nowego kierownictwa i odpowiedzi na pytanie, czy Renault uda się zatrzymać trend spadkowy i odzyskać zaufanie inwestorów.
W motoryzacji, gdzie kapryśna dynamika rynku potrafi zaskakiwać, każde potknięcie może kosztować dużo. Z drugiej strony każdy dobry ruch może firmę wywindować na nowo. Renault ma przed sobą trudną drogę, ale też potencjał, by ją przejść. Trudna sytuacja w Renault to tylko wierzchołek góry lodowej. Problemy przeżywa też niemiecki automotive, a japoński Nissan ogłosił, że zamknie kluczową fabrykę … w Japonii.
Analitycy Deutsche Banku zauważają, że choć prognozowana marża wciąż wygląda solidnie w porównaniu do innych producentów aut… To sama ich korekta naturalnie obniża sentyment inwestorów. Renault stanął na rozdrożu. Z jednej strony ma mocne podstawy i szerokie portfolio produktów. Kładzie coraz większy nacisk na elektromobilność…
… Czym być może popełnia błąd, bo jest to pole, na którym trudno konkurować z chińskimi dominatorami. Z drugiej firma boryka się z realiami trudniejszego otoczenia rynkowego i rosnącej presji na marże. To moment, w którym decyzje nowych liderów będą miały kluczowe znaczenie dla kierunku, w jakim pójdzie firma. Chińska konkurencja rozpycha się w Europie, prezentując wysoką jakość i ceny na tle producentów ze Startego Kontynentu. Czy francuski koncern wygra z produktami Państwa Środka?
