
Akcje giganta Wall Street znów w euforii. Oto najcenniejsza spółka świata. Co dalej z AI?
Kiedy Nvidia ogłosiła w środowy wieczór swoje wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2026, reakcja rynku była natychmiastowa. Kurs akcji wzrósł o 4% w handlu posesyjnym i utrzymuje te wzrosty po otwarciu amerykańskiej giełdy. Inwestorzy znów popadli w euforię – i trudno im się dziwić.
Firma nie tylko po raz kolejny przekroczyła oczekiwania analityków… Ale też pokazała, że jest gotowa do kolejnej fazy ekspansji w globalnej gospodarce napędzanej przez sztuczną inteligencję. Wzrostom cen akcji Nvidia towarzyszy chór funduszy inwestycyjnych, które masowo podniosły prognozy wyceny walorów giganta.

Wzrosty, które robią wrażenie
Zysk netto Nvidii wyniósł w pierwszym kwartale aż 18,8 miliarda dolarów. Przychody wzrosły o 69% rok do roku, osiągając poziom 44,1 miliarda dolarów. Na tym tle nawet największe spółki technologiczne wydają się poruszać w zwolnionym tempie.
Jeszcze dwa lata temu roczne przychody Nvidia oscylowały wokół 27 miliardów – dziś firma zmierza ku 200 miliardom. Wartość rynkowa przekroczyła 3 biliony dolarów, co stanowi niemal 10% kapitalizacji całego indeksu Nasdaq.
Najnowsze prognozy firmy zakładają przychody rzędu 45 miliardów dolarów w drugim kwartale. I to pomimo utraty aż 8 miliardów wskutek ograniczeń eksportowych do Chin.
Nvidia, czyli AI State of Mind
Od dawna wiadomo, że Nvidia nie jest już tylko producentem kart graficznych. To architekt infrastruktury ery post-silikonowej. To, co kiedyś było domeną pasjonatów gamingu, dziś tworzy fundamenty dla najważniejszych systemów uczenia maszynowego na świecie.
Firma kontroluje aż 90% rynku układów AI-accelerator, kluczowych do treningu i działania dużych modeli językowych oraz inteligentnych agentów. Ich najnowszy chip – Blackwell – to nie tylko ewolucja. To technologiczny skok, który CEO Jensen Huang nazwał „maszyną do myślenia”.
„Globalne zapotrzebowanie na infrastrukturę AI Nvidii jest niewiarygodnie silne” – powiedział Huang. Trudno o bardziej trafne podsumowanie tego, co dzieje się na rynkach od Dubaju, przez Dolinę Krzemową, po Frankfurt i Tokio.
Nowa rewolucja przemysłowa
Nvidia nie sprzedaje już tylko układów scalonych. Sprzedaje gotowe fabryki AI – od Tajwanu po Arabię Saudyjską. Partnerstwa z gigantami takimi jak Foxconn, OpenAI, Google, Oracle, Cisco czy SAP pokazują, że Nvidia stała się centralnym węzłem geostrategicznej rywalizacji o dominację w gospodarce opartej na danych.
Buduje „AI Clustery” w Abu Zabi i współpracuje z japońskim rządem nad największym na świecie superkomputerem do badań nad kwantami. Jednocześnie inwestuje w technologie humanoidalnych robotów (projekt Isaac GR00T) i AI dla samochodów przyszłości.
Cień Chin na horyzoncie
Choć wzrosty są spektakularne, nie obyło się bez wyzwań. Nowe restrykcje eksportowe USA sprawiły, że Nvidia musiała odpisać 4,5 miliarda dolarów, związane z nadwyżką układów H20. Chiny – jeszcze niedawno jeden z głównych rynków – dziś stają się polem rywalizacji regulacyjnej. W II kwartale Nvidia przyjmie kolejny cios, aż o 8 miliardów dolarów.
Chińskie władze naciskają, by Nvidia kontynuowała dostawy dla lokalnych firm w zamian za utrzymanie licencji. Firma ostrzega, że może to skutkować karami finansowymi lub ograniczeniem działalności w Państwie Środka. W tle unosi się pytanie: czy polityka nie zahamuje boomu AI? Nvidia na dziś nie posiada produktu, który mógłby zostać użyty w Chinach w zamian za chipy H20.
Co dalej z AI i rynkiem?
Z jednej strony mamy historyczną hossę – Nvidia pociągnęła za sobą cały sektor AI, a indeksy takie jak Nasdaq czy S&P 500 ustanawiają nowe rekordy. Z drugiej – analitycy ostrzegają przed pułapką wygórowanych oczekiwań.
Każde odchylenie od trendu wzrostowego może wywołać korektę. Ale jak długo popyt na obliczenia AI będzie rósł wykładniczo – a dziś wszystko wskazuje, że tak się dzieje – tak długo Nvidia pozostanie beneficjentem tej transformacji. Jak zauważa Matt Bryson z Wedbush Securities: „To, co obserwujemy, to nie cykliczny rajd. To strukturalna zmiana całego rynku technologicznego”.
JPMorgan podnosi prognozy
JPMorgan zaktualizował swoje prognozy dla NVIDII, mimo że firma straciła 2,5 mld dol. przychodów z GPU po ograniczeniach eksportowych do Chin. Analitycy wskazali, że nawet z tymi przeszkodami NVIDIA przebiła oczekiwania, osiągając 44 mld dol. przychodu w kwartale — powyżej konsensusu (43 mld dol.). Bank podkreślił też imponujący, 114% wzrost roczny i silne fundamenty finansowe jako podstawy do rewizji w górę.
Analitycy największego banku w USA szacują wzrost przychodów z centrów danych o 16% kwartał do kwartału, wskazując na silne wydatki klientów na AI oraz szybki wzrost dostaw nowej platformy Blackwell. Bank zaznaczył, że NVIDIA utrzymuje 1–2 kroki przewagi nad konkurencją dzięki zintegrowanej ofercie sprzętu, oprogramowania i własnego ekosystemu. Te czynniki skłoniły JPMorgan do podniesienia prognoz i utrzymania oceny 'Overweight’ dla Nvidia, z ceną docelową 170 dol. na grudzień 2025.