Akcje amerykańskiego giganta spadają. 'Tak źle nie było od lat’. Zła wróżba dla gospodarki?
Spółka PepsiCo to jeden z gigantów globalnego rynku spożywczego. Znana przede wszystkim z marki napojów Pepsi, ale także z przekąsek Lay’s. Spółka obniżyła prognozy zysków na 2025 rok, sygnalizując trudniejszy czas dla całego sektora firm konsumenckich. Wyniki finansowe firmy rozczarowały Wall Street.
Z racji, że PepsiCo to jeden z największych producentów napojów i przekąsek na świecie, jego słaba kondycja nie napawa optymizmem co do prognoz dla szerokiej gospodarki. Pepsico posiada fabryki w Polsce m.in. supernowoczesny, 'zeroemisyjny’ zakład w Środzie Śląskiej, który zatrudnia 450 osób.
PepsiCo rozczarowuje inwestorów – akcje w dół
Producent spodziewa się obecnie, że zysk na akcję pozostanie na poziomie z ubiegłego roku. Wcześniej firma przewidywała wzrost o kilka procent. Zatem nawet tak rozpoznawalna marka jak PepsiCo nie jest odporna na zmieniające się nastroje konsumentów. W komentarzu firma wskazała rosnącą niepewność wokół polityki handlowej USA oraz globalną presję inflacyjną.
Sprzedaż netto spółki w pierwszym kwartale 2025 roku spadła o 1,8% r/r do 17,9 miliarda dolarów. Jednak organiczna – czyli bez uwzględniania wpływu kursu walutowego czy przejęć – wzrosła. Zaledwie o 1,2% rok do roku. Wynik netto rozminął się z oczekiwaniami Wall Street.
Firma oczekuje dziś dalszej niestabilności, szczególnie w kontekście globalnych napięć handlowych. Na rynku akcji reakcja była szybka. Ceny akcji spadają o kolejne 2% i notują najniższe poziomy od 2020 roku. W tym roku akcje firmy spadły o prawie 8% i wciąż wypadają nieco lepiej niż szeroki indeks S&P 500, który osunął się o prawie 10% z powodu wyprzedaży sektora technologicznego.
Na ratunek rentowności
W ostatnich kwartałach firma próbowała utrzymywać rentowność i marże poprzez…odchudzanie gramatury oferowanych produktów. W ten sposób niektóre 'duże paczki’ Lay’s zostały odchudzone do gramatury 110 gramów. Jednak zabieg ten ma naturalnie ograniczone ramy, a firma zaczyna rok z mieszanymi sygnałami. Zyski spada.
Mimo wyższego od oczekiwań przychodu – wyniki za I kwartał 2025 pokazały niższe zyski, niż przewidywali analitycy. Zyski spółki spadły w ujęciu rocznym, a prognoza na kolejne kwartały została skorygowana w dół. Zarząd tłumaczy to rosnącą niepewnością co do sytuacji globalnego handlu, nowych ceł oraz bardziej ostrożnym podejściem konsumentów, zwłaszcza w Ameryce Północnej.
„Spodziewamy się większej zmienności i niepewności – zwłaszcza w zakresie kosztów łańcucha dostaw i kondycji konsumenckiej,” mówił prezes spółki Ramon Laguarta. Wynik netto spółki spadł do 1,83 mld dolarów, wobec 2,04 mld dolarów w I kw. 2024 roku. Przychody natomiast wzrosły rok do roku do 17,92 mld dolarów, przebijając oczekiwania.
Wolumen sprzedaży żywności w USA spadł o 1%, a napojów aż o 3%. Konsumenci nadal wybierają tańsze opcje. Powód? Inflacja zmienia ich zwyczaje zakupowe, a wartość staje się ważniejsza niż lojalność wobec marki. Firma zapowiada silniejsze wejście w segment produktów funkcjonalnych i naturalnych. Nowe przejęcie – marka napojów prebiotycznych Poppi – to sygnał, że firma chce być bliżej młodszych, świadomych klientów.
Jednocześnie PepsiCo przyspiesza rezygnację ze sztucznych barwników. Produkty takie jak Lay’s czy Tostitos mają być wolne od syntetycznych dodatków do 2026 roku. To odpowiedź na zapowiedzi amerykańskiej FDA o planowanym zakazie stosowania barwników ropopochodnych. W trudnych czasach firma musi na nowo przemyśleć swoją strategię na kluczowych rynkach. W najbliższych kwartałach może ponieść też wyższe koszty z powodu wyższych ceł.
Co ciekawe, dużo lepiej od PepsiCo radzi sobie 'konkurencyjna’ Coca-Cola, której akcje na giełdzie notowane są blisko historycznych szczytów. Powody? Łańcuch dostaw firmy jest bardziej odporny na wypadek wojny handlowej, a konsumenci pokazują lojalność względem 'brandu’ Coca-Cola. Tymczasem akcje PepsiCo spadły o ponad 30% względem historycznych maksimów.