Rynek kryptowalut: Wróżenie z fusów, czyli czego możemy spodziewać się do końca 2017 roku?
Ostatnie kilka tygodni było wręcz fenomenalne w wykonaniu Bitcoina. W nieco ponad miesiąc podwoił on swoją wartość, a mówimy tu o walucie, która jeszcze niedawno kosztowała 3000$ za sztukę. W takim momencie wszyscy (jak zawsze) zadają sobie jedno i to samo pytanie – czy nie jest już za późno, aby zainwestować w Bitcoina?
Zanim odpowiemy sobie na to pytanie – małe przypomnienie. Pamiętaj drogi czytelniku, że rynki (a zwłaszcza rynek kryptowalut) są nieprzewidywalne i nikt nie jest w stanie przewidzieć dokładnie tego co się stanie. Opinie przedstawione w tym artykule są jedynie odzwierciedleniem moich subiektywnych poglądów i nie są rekomendacjami w rozumieniu prawa.
Wracając jednak do sedna sprawy. Skoro czytasz ten artykuł na pewno zastanawiasz się nad tym czego możemy spodziewać się do końca 2017 roku? Usiądź więc wygodnie i pozwól, że wyciągnę swoją magiczną kulę…
I. Kapitalizacja rynku kryptowalut.
Aby móc patrzeć w przyszłość trzeba najpierw zawsze zerknąć w przeszłość. Gdy piszę te słowa całkowita kapitalizacja rynku kryptowalut wynosi nieco ponad 170 mld $. Jeśli przeanalizujemy jej dotychczasowy wzrost na przestrzeni lat 2013-2017:
Zobaczymy, że ostatnie gwałtowne wzrosty wartości tego rynku podążają za pewnym znanym inwestorom schematem. Mianowicie wpisują się one (wręcz idealnie) w teorię fal Elliotta.
W wielkim skrócie teoria ta mówi, że wszystkie cykle rynkowe składają się z 8 „fal” występujących w schemacie 5 do 3. Jeśli rynek jest wzrostowy mówimy o pięciu falach wzrostu (punkty 1-5 na schemacie powyżej), po których następują trzy fale korekty (punkty a, b, c, na schemacie powyżej). Więcej na ten temat można poczytać tutaj.
Jeśli spojrzymy ponownie na nasz wykres kapitalizacji rynku zobaczymy, że jesteśmy obecnie w piątej fali wzrostowej, po której najprawdopodobniej nastąpi dość znacząca korekta rynku.
Jeśli więc miałbym przewidywać przyszłość, to bazując na danych historycznych i teorii fal Elliotta nakreśliłbym mniej więcej taki oto kurs dla całego rynku :
Po 25.10 spodziewałbym się raczej spadku kursu Bitcoina. Powód tego jest dość prosty. Każdy będzie miał już gwarantowane udziały w Bitcoin Gold, a dodatkowo pojawi się niepewność co do kolejnego hard-forka zw. z Segwit2x.
Nie musi to oznaczać od razu spadków całego rynku – raczej relokację. Część pieniędzy z BTC odpłynie pewnie do innych monet, choć niepewność zw. z Segwit2x może sprawić, że część inwestorów na pewien czas wycofa się z rynku całkowicie.
Gdy już będziemy mieć za sobą zamieszanie zw. z Segwit2x możemy spodziewać się przysłowiowej rakiety na księżyc :). Gdybym miał podać konkretną wartość to (ponownie na bazie analizy poprzednich ruchów) obstawiałbym wzrost całego rynku do +/- 225-250 mld $ a potem znowu mocną wyprzedaż (+/- 30-40%).
II. Co dalej z BTC?
Jeśli moje przewidywania co do kapitalizacji całego rynku się sprawdzą to przed nami jeszcze jakieś 30%-50% wzrostu wartości rynkowej wszystkich kryptowalut. Oczywiście jednak nie rozłoży się ona równomiernie na wszystkie momenty. Część wzrośnie szybciej, część wolniej, a część wcale.
O ile więc może wzrosnąć BTC? Jeśli przyjmiemy za cenę wyjściową 6000$ i dodamy do tego 30% otrzymamy 7800$, jeśli 50% to 9000$. Oczywiście zakładając, że BTC będzie rósł równo z rynkiem co wiemy, że niekoniecznie musi być prawdą. Obecnie BTC odwrócił niedawny spadkowy trend i zaczął mocno uciekać innym monetom:
Więc jeśli ta tendencja miałaby się utrzymać to można nawet zakładać jego szybszy wzrost niż całego rynku (kosztem innych walut na tym rynku). Moje wyliczenia zdają się wpisywać w to czego spodziewają się inni uczestnicy rynku, bowiem cena 10.000$ za 1BTC jest ostatnio dość często i odważnie wypowiadana przez wiele osób.
Bardzo ciekawe przewidywania co do ceny BTC zamieścił Trace Mayer: szacuje on, że w niecałe 4 miesiące cena Bitcoina może wzrosnąć aż do 27.000$ (źródło)!
Moje osobiste przewidywania są nieco bardziej zachowawcze. Biorąc pod uwagę, że trzecia fala jest zazwyczaj mniejsza niż druga, obstawiałbym bardziej dolną granicę wzrostu, a więc ok. 30-35% co powinno dać nam Bitcoina w cenie +/- 8000$ jeszcze przed końcem tego lub początkiem następnego roku.
III. Jak to się ma do innych monet?
Wg mnie część z nich zapewne umrze śmiercią naturalną lub będzie dogorywać i już nigdy nie osiągnie swoich szczytowych wartości. Jednak spora część (zwłaszcza dużych) projektów, za którymi stoi duża grupa developerów i aktywna społeczność powinna wg mnie w końcu dogonić BTC.
Współczynnik RSI Bitcoina już teraz jest „przekupiony”:
Choć historia uczy nas, że BTC może spokojnie dalej rosnąć nawet do poziomu 90. Tak, czy inaczej kiedyś będzie musiała nadejść korekta, która da podwaliny do następnych wzrostów.
IV. W co więc lepiej jest inwestować – BTC czy altcoiny?
Myślę, że to już zależy od tego jakiego typu inwestorem jesteś. Fundamentalnym jak Warren Buffet, czy wolącym nieco agresywniejsze spekulacje?
Jak już wspomniałem, sądzę, że po 25.10 możemy spodziewać się małej korekty na BTC zw. z tym, że podział monet dla Bitcoin Gold będzie już ustanowiony, a przed nami pozostanie niepewność zw. z Segwit2x. Po niej zapewne BTC znowu zacznie szybować w górę ustalając jeszcze przed końcem tego roku nowe rekordy. Styczeń 2018 jawi mi się jako potencjalne pole do kapitalizowania zysków przez większych inwestorów (pamiętajmy, że jeszcze miesiąc temu BTC kosztował „tylko” 3000$) i swego rodzaju wyprzedaż w krypto-świecie.
Widzisz natura ludzka jest dość dziwna. Gdy idziemy do sklepu najchętniej kupujemy towary na przecenie. Ale gdy mamy inwestować, odruchowo patrzymy na te instrumenty które ustalają nowe rekordy cenowe zapominając, że podstawowa zasada inwestowania mówi by kupować tanio i sprzedawać drogo.
Czy Bitcoin to dobra inwestycja? Długoterminowo zapewne tak, ale warto wg mnie zadać sobie pytanie, czy lepiej jest kupić 1/100 Bitcoina, czy kilka jednostek innej kryptowaluty? Ludzie którzy dorobili się fortun na BTC kupowali go masowo gdy kosztował kilkadziesiąt lub kilkaset dolarów nie kilka tysięcy. Większość dobrych altcoinó jest obecnie na blisko 40% wyprzedaży, część z nich to świetne projekty, które za kilka lat mogą kosztować krocie. Warto wziąć to pod uwagę.
Na zakończenie jeszcze przestroga. Analiza techniczna, to tylko jeden z elementów większej układanki. Pamiętaj, by aktywnie obserwować rynek tak by wiedzieć, czy nie zaszły jakieś fundamentalne zmiany. Wszelkie regulacje rządowe mogą diametralnie zmienić nastawienie inwestorów i sprawić, że cała powyższa analiza będzie jutro warta funta kłaków. Miej to na uwadze podejmując jakiekolwiek decyzje inwestycyjne.
Krzysztof Morawski
ekryptopia.pl