
Glassnode: Dane on-chain wskazują, gdzie skończy się hossa Bitcoina. 'Crypto dopiero łapie oddech’. Niespodzianka?
Bitcoin ma za sobą spektakularny wzrost, a pozytywne nastroje Wall Street, przy jednoczesnym zainteresowaniu kapitału inwestycjami 'poza USA’ wsparły hossę największej kryptowaluty. Mimo to cena spadła już o prawie 8% z historycznych szczytów, a indeksy giełdowe łapią zadyszkę. Wielki optymizm inwestorów historycznie był sygnałem dla realizacji zysków i odejścia z rozgrzanego rynku. Jak jest tym razem i co pokazują nam dane on-chain? Głos oddajemy analizie z Glassnode’a.
Kluczowe fakty
Bitcoin wzrósł do ponad 111 tys. dolarów, sprawiając, że szereg metryk on-chain zaświecił na czerwono. Największa kryptowaluta świata ustanowiła nowy rekord wszech czasów i zarazem trzeci szczyt hossy w obecnym cyklu.
Zyski inwestorów oraz ich skłonność do realizacji zysków wyraźnie rosną, choć – co ważne – nie osiągnęły jeszcze poziomów typowych dla końcowej fazy bańki. Oznacza to, że rynek wciąż może mieć przestrzeń do dalszych wzrostów.
Znacząco zwiększyła się również aktywność związana z giełdami – około 33% całkowitego wolumenu przesyłanego w sieci Bitcoin trafia obecnie przez scentralizowane platformy handlowe. To świadczy o rosnącym zaangażowaniu inwestorów detalicznych i instytucjonalnych.
Rozwój obserwujemy także na rynku instrumentów pochodnych. Zarówno kontrakty terminowe (futures), jak i opcje notują istotny wzrost wartości otwartych pozycji, co wskazuje na rosnące zainteresowanie dźwignią i spekulacją BTC.
Jeśli byki utrzymają kontrolę nad rynkiem, obszar wokół 115 do 120 000 USD może okazać się kluczowy. To właśnie tam, zgodnie z historycznymi modelami on-chain, może dojść do zwiększenia presji sprzedażowej – podobnie jak miało to miejsce w poprzednich cyklach hossy.
Bitcoin na ATH – ale jest 'rysa’
Bitcoin nie zwalnia tempa – najstarsza kryptowaluta świata ustanowiła nowy rekord na poziomie 111 000 USD, co oznacza trzeci poważny przełom ATH w obecnym cyklu hossy. Zgodnie z historycznymi schematami, fazy odkrywania nowych cen zazwyczaj kończą się krótkotrwałymi korektami, kiedy pierwsi inwestorzy realizują zyski i ograniczają ryzyko.
Nie inaczej było tym razem – po szybkim wybiciu kurs spadł do 107 000 USD, by następnie ustabilizować się w okolicach 108 000 USD, gdzie utrzymał się przez resztę tygodnia.
Warto podkreślić, że Bitcoin wyraźnie wyprzedza większość tradycyjnych klas aktywów, mimo że ogólne warunki makroekonomiczne są obecnie wyjątkowo trudne, a napięcia geopolityczne dodatkowo zwiększają globalną niepewność. Tak silne zachowanie BTC w tak wymagającym otoczeniu stanowi silny sygnał, który przyciąga uwagę zarówno inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych.

Nowy cykl ale stara dynamika
Choć kapitalizacja rynkowa Bitcoina dziś jest wielokrotnie większa niż w przeszłości, jego aktualny cykl cenowy zaskakująco przypomina wcześniejsze fazy hossy. Gdy porównamy dotychczasowe stopy zwrotu od lokalnych minimów w każdym z cykli, zobaczymy uderzające podobieństwa:
- Cykl 2015–2018: +1076%
- Cykl 2018–2022: +1007%
- Obecny cykl (od 2022): +656%
Choć bieżące wzrosty procentowo nie dorównują jeszcze poprzednim szczytom, należy pamiętać, że Bitcoin działa dziś w zupełnie innej skali – zarówno pod względem wartości rynkowej, jak i instytucjonalnego zaangażowania.
Fakt, że tempo wzrostu wciąż utrzymuje się na tak wysokim poziomie, mimo większego rynku i bardziej dojrzałego ekosystemu, sugeruje jedno: popyt na Bitcoina rośnie proporcjonalnie do jego rozwoju jako klasy aktywów. To wg. Glassnode’a sygnał, że zainteresowanie cyfrowym złotem nie tylko nie słabnie… Ale zyskuje na sile w miarę dojrzewania rynku.

Psychologia tłumu znowu w grze
Analiza zachowań inwestorów pokazuje, że przebicie historycznych maksimów (ATH) zwykle skutkuje wyraźnym wzrostem aktywności zakupowej. Zjawisko to mierzy tzw. Accumulation Trend Score – wskaźnik, który przy masowych zakupach zbliża się do maksymalnej wartości 1.0. I właśnie takie maksima obserwowano zarówno przy poziomie $70 tys., jak i niedawnym $107 tys. Czyli punktach, w których rynek wszedł w fazę tzw. price discovery.
To potwierdza, że przebijanie nowych szczytów działa na inwestorów jak magnes. Wielu postrzega je jako moment „pewności”, w którym warto dołączyć … Nawet jeśli oznacza to kupowanie po najwyższych cenach w historii. Jednocześnie jednak część dotychczasowych posiadaczy Bitcoina realizuje zyski, co naturalnie zwiększa presję sprzedażową i prowadzi do lokalnych korekt.
Dla porównania, w poprzednim cyklu hossy – przy ATH na poziomie $69 tys. w listopadzie 2021 – widzieliśmy podobny entuzjazm zakupowy, który utrzymywał się jeszcze długo po szczycie cenowym. Finalnie jednak okazał się to sygnał końca cyklu i preludium do brutalnej bessy w 2022 roku.
Wniosek? Silna akumulacja sama w sobie nie zawsze oznacza dalsze wzrosty. Może być nawet sygnałem odwrotnym, jeśli większość rynku działa jednomyślnie. Psychologia tłumu ma ogromne znaczenie w świecie krypto – i choć trudno ją wycenić, to jej wpływ widać gołym okiem na wykresach.

Co dalej z Bitcoinem?
Zatem Bitcoin ponownie wkroczył w fazę ’odkrywania szczytów’ (ang. price discovery), a to oznacza jedno – niewykorzystane zyski rosną w błyskawicznym tempie. Im wyżej rośnie cena, tym więcej inwestorów znajduje się „na zielono” – ich portfele puchną od zysków liczonych w tysiącach dolarów. Jednak wraz z tą falą bogactwa nadchodzi pewne ryzyko: im większy papierowy zysk, tym większa pokusa sprzedaży.
Do oceny skali tych zysków używa się wskaźnika Relative Unrealized Profit – to swoisty barometr euforii rynku. Obecnie wskaźnik ten przebił poziom 2 odchyleń standardowych, co historycznie wiązało się z wejściem rynku w strefę przesadnego optymizmu. W takich momentach często obserwujemy gwałtowne ruchy cenowe – zarówno w górę, jak i w dół.
Co ciekawe, tylko około 16% wszystkich dni notowań w historii Bitcoina miało tak wysokie poziomy niezrealizowanych zysków. To sugeruje, że aktualna sytuacja jest rzadka i potencjalnie krótkotrwała. Aby wzrosty mogły się utrzymać, rynek musi przyjąć na siebie coraz większe wolumeny sprzedaży ze strony zyskownych inwestorów. Jeśli popyt nie nadąży – korekta stanie się nieunikniona.
Krótko mówiąc, Bitcoin jest dziś w ogniu, a rynek balansuje między dalszą euforią a zderzeniem z rzeczywistością.

Rosną zyski, rośnie sprzedaż
W odpowiedzi na gwałtownie rosnące zyski z inwestycji w Bitcoina, inwestorzy zaczęli aktywnie realizować profity. Potwierdza to wskaźnik Volatility-Adjusted Net Realized Profit/Loss, który mierzy rzeczywisty zysk i stratę w BTC – ale robi to w sposób bardziej zaawansowany, uwzględniając zarówno rozwój rynku, jak i malejącą zmienność Bitcoina w miarę jego dojrzewania.
Jak działa ten wskaźnik? Przede wszystkim normalizuje dane względem rosnącej kapitalizacji rynkowej Bitcoina w różnych cyklach. Dodatkowo uwzględnia 7-dniową zmienność, co sprawia, że dokładniej odwzorowuje realne warunki rynkowe – zwłaszcza teraz, gdy tempo wzrostu Bitcoina nie jest już tak zawrotne jak w jego młodszych latach.
W ostatnich dniach – zwłaszcza po przebiciu historycznego maksimum cenowego – odnotowano wyraźny wzrost aktywności związanej ze sprzedażą z zyskiem. Jednak warto zaznaczyć: tylko 14,4% dni notowań w historii miało wyższy poziom realizowanych zysków. To oznacza, że choć inwestorzy zaczynają korzystać z okazji, by „spieniężyć sukces”, rynek nie wszedł jeszcze w fazę masowego wyprzedawania.
Wnioski? Realizacja zysków rośnie, ale na razie w sposób zdrowy, kontrolowany. Dopóki nie przekroczymy poziomów ekstremalnych, Bitcoin wciąż może kontynuować trend wzrostowy – o ile oczywiście znajdą się kolejni chętni, by kupować po coraz wyższych cenach.

Ożywienie po ATH
Ożywienie na rynku Bitcoina po przebiciu kolejnego ATH znajduje swoje odbicie również w kluczowym wskaźniku on-chain – SOPR (Spent Output Profit Ratio). Ten wskaźnik mierzy, jaką średnią wielokrotność zysku lub straty realizują inwestorzy, którzy aktualnie przesyłają swoje BTC on-chain, czyli najczęściej – sprzedają.
Po ostatnim wybiciu powyżej 111 tys. dolarów, średni zrealizowany zysk na jednej monecie sięgnął aż 16%, co jest znaczącym wzrostem. Dla porównania – tylko około 8% dni w historii Bitcoina było bardziej zyskownych dla inwestorów. To wyraźny sygnał, że na rynku rozpoczęła się faza intensywniejszego realizowania zysków.
Mimo wszystko, wg. Glassnode’a obecne poziomy zysków nie są jeszcze równoznaczne z pełną euforią, jaką obserwowano w szczytowych momentach poprzednich cykli – np. w końcówkach hossy w 2017 czy 2021 roku. To może sugerować, że potencjał do dalszych wzrostów jeszcze istnieje, choć inwestorzy coraz wyraźniej zaczynają „zabierać wygrane ze stołu”.
W skrócie: zaczynają powoli wychodzić z rynku z zyskami, ale jeszcze nie w pośpiechu. Jeśli historia się powtórzy, to moment prawdziwego przesilenia emocji dopiero przed nami.

Aktywność na giełdach rośnie
Scentralizowane giełdy wciąż pozostają głównym miejscem handlu i spekulacji, a każdego dnia przepływa przez nie od 4 do 8 miliardów dolarów w formie wpłat i wypłat. Analiza tego wolumenu – w porównaniu z całkowitą wartością transakcji rozliczanych bezpośrednio w sieci Bitcoin – pozwala ocenić, jak dużą chęć do handlu wykazują inwestorzy.
Wskaźnik Exchange Volume Dominance, który pokazuje udział giełdowego wolumenu względem całej aktywności on-chain, wyraźnie rośnie od momentu osiągnięcia ATH na poziomie 109 tys. dolarów na początku 2025 roku. Wraz z kontynuacją rajdu wzrostowego, wskaźnik ten dalej się wspina.
Obecnie około 33% całkowitej aktywności transakcyjnej Bitcoina dotyczy bezpośrednio giełd scentralizowanych. To znaczący wzrost, który sygnalizuje rosnące zainteresowanie handlem oraz większą aktywność inwestorów – typową dla rynków wchodzących w kolejną fazę odkrywania ceny (price discovery).

Faza ekstremum
Łącząc dane on-chain dotyczące znaczkowania cenowego (pricestamping) monet z oznaczeniami adresów giełd centralizowanych od Glassnode, możemy oszacować średni zysk lub stratę dla monet deponowanych na giełdach. Dzięki temu uzyskujemy bardziej szczegółowy wgląd w sentyment inwestorów oraz ich zachowania związane bezpośrednio z aktywnością na giełdach.
Średnia moneta wpłacana na giełdy obecnie przynosi zysk rzędu około +9,3 tys. dolarów, podczas gdy monety poruszające się ze stratą realizują średnią stratę na poziomie zaledwie -780 dolarów. Ta rozbieżność wskazuje, że obecne zachowania związane z wydawaniem monet są zdecydowanie motywowane realizacją zysków, co odzwierciedla znaczną poprawę nastrojów inwestorów.

Zatem średni zysk jest 12 razy większy od strat, co zbliża stosunek między nimi do wartości skrajnych… Z resztą często obserwowanych w najbardziej dynamicznych fazach poprzednich rynków byka. Ekstremalny poziom tego wskaźnika Średniego Zysku/Straty na giełdach stanowi w ocenie Glassnode’a dodatkowy sygnał potwierdzający, że wchodzimy w euforyczną fazę rynku byka.

Wzrost aktywności na giełdach centralizowanych powoduje, że coraz ważniejsze staje się także monitorowanie rynku instrumentów pochodnych, które często odzwierciedlają narastającą dźwignię finansową charakterystyczną dla byczych nastrojów.
Wartość open interest (otwartych pozycji) na kontrakty futures znacznie wzrosła od lokalnego dołka na poziomie 74 tys. USD w kwietniu, rosnąc z 36,8 mld USD do obecnych 55,6 mld USD. Oznacza to wzrost o 19 mld USD (+51%) w ciągu zaledwie 49 dni, co wskazuje na narastanie dźwigni finansowej na rynku.

Równocześnie wartość open interest na kontrakty opcyjne wzrosła z 20,4 mld USD do rekordowego poziomu 46,2 mld USD. Ten wzrost o 25,8 mld USD jest znacząco wyższy niż obserwowany na rynku kontraktów futures.
Szybka ekspansja open interest na opcje odzwierciedla dojrzewającą bazę inwestorów, którzy coraz częściej wykorzystują kontrakty opcyjne do realizacji bardziej zaawansowanych strategii, precyzyjnie zarządzając ryzykiem i pozycjami handlowymi.

Napływy do ETF-ów pozostają silne
Przechodząc do ETF-ów spot, obserwujemy utrzymujący się od końca kwietnia silny popyt ze strony inwestorów. Przez ostatni tydzień fundusze ETF notowały napływy przekraczające 300 mln dolarów dziennie.
Ten duży i trwały popyt ze strony zarówno inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych świadczy o utrzymującym się zaufaniu do tego aktywa i stanowi istotne wsparcie dla rynku, które towarzyszyło wszystkim poprzednim przełamaniom historycznych szczytów od momentu uruchomienia ETF-ów w 2024 roku.

Prognoza w kluczowe fazie cyklu
Wraz z powrotem Bitcoina do fazy price discovery, Glassnode sięgnął po połączenie wskaźników on-chain i technicznych, aby ocenić siłę momentum rynkowego oraz zidentyfikować potencjalne sygnały przegrzania. Popularne wskaźniki techniczne, takie jak średnie kroczące z 111 i 200 dni (111DMA i 200DMA), są powszechnie wykorzystywane do oceny siły i kierunku trendu na rynku Bitcoina.
Te modele cenowe Glassnode uzupełnił o wskaźnik Short-Term Holder Cost-Basis, czyli średnią cenę nabycia nowych inwestorów na rynku, opartą na danych on-chain. Historycznie, ten poziom stanowił ważną granicę, często rozgraniczającą lokalne fazy byka i niedźwiedzia.
- 111DMA: 91,8 tys. USD
- 200DMA: 94,3 tys. USD
- Short-Term Holder Cost-Basis: 95,9 tys. USD
Aktualnie cena znalazła się wyraźnie powyżej tych trzech kluczowych poziomów, co podkreśla siłę rajdu rynkowego od kwietnia. Co istotne, wartości tych wskaźników są do siebie bardzo zbliżone, a ich zbieżność tworzy silną strefę wsparcia, która będzie kluczowa do utrzymania, aby podtrzymać dalsze momentum wzrostowe.

Odchylenia od normy
Dodatkowo, Glassnode wykorzystuje wskaźnik MVRV do wyznaczenia zakresów cenowych. Takich, które wskazują na skrajne odchylenia od średniego kosztu nabycia inwestorów. Pozwala to na identyfikację okresów, w których rentowność jest bardzo wysoka w porównaniu do średniej. Historycznie, wybicia powyżej poziomu 1 odchylenia standardowego korelowały z długoterminowymi formacjami szczytowymi na rynku.
- Zrealizowana cena +0.5 odchylenie: 100,2 tys. USD
- Zrealizowana cena +1 odchylenie: 119,4 tys. USD
Obecnie cena Bitcoina konsoliduje się w przedziale między tymi dwoma odchyleniami. Zatem to sugeruje to, że rynek jest stosunkowo rozgrzany, ale nadal może mieć przestrzeń do dalszego wzrostu, zanim niezrealizowane zyski inwestorów osiągną ekstremalny poziom powyżej 1 odchylenia. Zazwyczaj takie skrajne wartości wywołują szeroką falę realizacji zysków, co prowadzi do gwałtownego wzrostu presji sprzedażowej.

Podsumowanie
Na koniec Glassnode wykorzystał standardowe odchylenia standardowego wokół średniego kosztu nabycia krótkoterminowych posiadaczy (Short-Term Holder cost-basis), aby ocenić lokalne przegrzanie rynku.
- Średni koszt kupna BTC krótkoterminowych posiadaczy + 0.5 odchylenia: 120,3 tys. USD
- Średni koszt kupna BTC krótkoterminowych posiadaczy +1 odchylenia: 135,7 tys. USD
Historycznie cena poruszała się pomiędzy tymi dwoma poziomami przez 467 dni, a powyżej 1 odchylenia utrzymywała się przez 484 dni. To stanowi zaledwie 17,5% całej historii handlu Bitcoinem. To sprawia, że wejście w ten zakres jest stosunkowo rzadkie i często pełni rolę górnej granicy lokalnych ruchów cenowych.
Podczas gdy poziom MVRV z odchyleniem standardowym rzędu 1 jest zazwyczaj kojarzony ze szczytami cyklu, zakresy STH-CB z odchyleniem o 0.5 lub 1 odchylenia standardowego wskazują na lokalne formacje szczytowe.
W połączeniu te modele tworzą solidne narzędzie do identyfikacji przegrzanych warunków rynkowych. Obecnie, w miarę jak rynek wchodzi w fazę odkrywania cen, poziom 120 tys. USD jawi się jako kluczowa strefa zainteresowania, gdzie oczekuje się przyspieszenia presji sprzedażowej w jej okolicach.
