We wtorek wieczorem kurs bitcoina wzrósł do 18 500 USD. Nieco później cena spadła poniżej 18 000 USD, po czym znów wzrosła. Huśtawka zmienności daje się we znaki, aczkolwiek wiele wskazuje na to, że kontrola cały czas pozostaje w rękach byków.
Wszelkie próby masowego shortowania lokalnych szczytów są przyćmiewane przez rosnącą histerię zakupową. W rezultacie kurs BTC utrzymuje byczy sentyment, próbując ponownie przetestować swój rekord wszech czasów na poziomie 20 000 USD.
Niezależny analityk rynku Cole Garner stwierdził wczoraj, że Bitcoin może wzrosnąć jeszcze bardziej. Przytoczył trzy wskaźniki on-chain, które pokazują, dlaczego w nadchodzących sesjach kryptowaluta miałaby osiągać jeszcze większe wzrosty. Zobaczcie…
1. Salda giełd
Dane od Glassnode pokazują, że salda BTC na wszystkich giełdach kryptowalut gwałtownie spadają w stosunku do rosnących cen.
Wielu analityków zgadza się co do tego, że traderzy masowo wycofują Bitcoiny z giełd w chwilach, gdy nie planują nimi trejdować. Analogia pochodzi od idei deponowania na giełdach tylko tych kryptowalut, które traderzy mogą chcieć wpuścić do obrotu.
Salda Bitcoinów spadają. Dowodzi to, że inwestorzy chcą trzymać kryptowalutę, usuwając w ten sposób podaż rynkową wobec rosnącego popytu instytucjonalnego.
2. MPI
Garner przedstawia kolejne dowody na rosnącą dynamikę wzrostu wartości BTC dzięki Miner Position Index (MPI).
MPI pokazuje, jak zachowanie górników bitcoin może wpływać na jego cenę. Wskazanie powyżej wartości „2” pokazuje, że górnicy sprzedają swoje nagrody zaraz po ich zdobyciu. I odwrotnie, odczyt poniżej zera pokazuje, że stali się „hodlerami” – gromadzą swoje nagrody BTC.
„Wskaźnik nie osiągnął jeszcze strefy zagrożenia”, powiedział Garner po zauważeniu wskazania MPI pod wartością „2”.
3. Minimalne zlecenia sprzedaży bitcoinów
Wszelkie próby wyprzedaży BTC spotykają się z niesamowitym oporem ze strony kupujących. Godzinowy order book Binance BTC / USDT pokazuje dlaczego:
Powyższy wykres pokazuje, że zagregowany portfel zamówień Binance nie ma prawie żadnego wolumenu sprzedaży. Z drugiej strony, jego wolumen zakupowy jest zadziwiająco wysoki.
opracowano na podstawie: źródło
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.