Światowe rynki błyskawicznie zareagowały na decyzję o ataku sił Rosyjskich na terytoria Ukrainy. I, mimo że niepewność na rynkach była odczuwalna od kilku tygodni, to znalazła swoje ujście dopiero po bezpośrednim ataku wojskowym. Przyjrzymy się, jak reagują poszczególne aktywa oraz surowce.
Kryptowaluty
Rynek kryptowalut zareagował błyskawicznie, tuż po ataku o godzinie 3:00 w nocy. Od tego czasu kursy runęły, spadki na głównych kryptowalutach sięgają nawet 20%. Można powiedzieć, że Bitcoin tracąc „tylko” 10% trzyma się „nieźle”.
Ropa i Złoto
W drugą stronę niż rynek kryptowalut podąża cena ropy i złota. Ropa po ustabilizowaniu w ostatnich dniach ceny w okolicy 96$, znów wystrzeliła w górę. Na moment pisania tego artykułu jej cena wrosła o 8%, dochodząc do poziomu 105$ za baryłkę.
Podobnie do notowań ropy zachowuje się kurs złota, choć tu wzrosty nie są jeszcze tak duże. Obecnie cena za uncję wzrosła o około 3%, dochodząc do poziomu 1970 USD/uncja. Wydaje się, że 3% to nie jest tak dużo, natomiast biorąc pod uwagę, jak stabilnym walorem jest złoto, wzrost ten należy uznać za znaczący. Pamiętajmy, że wciąż mamy jeszcze początek dnia i jest prawdopodobne, że do jego końca możemy zobaczyć jeszcze cenę 2000 USD/uncja.
Wojna blisko Polski. Traci złotówka, pikuje giełda.
Rosyjska agresja bardzo mocna wpłynęła na polski rynek. I trudno się dziwić, w końcu po raz pierwszy od zakończenia drugiej wojny, znaleźliśmy się w bezpośrednim sąsiedztwie konwencjonalnego konfliktu zbrojnego. Według doniesień rosyjskie bombardowania obejmują też Łuck i Lwów, które to miasta znajdują się tuż przy granicy Polski z Ukrainą.
Znalazło to swoje odbicie w kursie złotówki. Wobec naszej waluty znacząco umocnił się dolar oraz inne waluty krajów europejskich.
Jeszcze większe zamieszanie panuje na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Tu nastąpił prawdziwy krach i indeksy tracą już po 11%.
Sytuacja na wszystkich rynkach jest bardzo dynamiczna i można się spodziewać dalszych kursowych zawirowań wraz z kolejnymi doniesieniami z frontu. Na rynki powinny też wpłynąć decyzje Komisji Europejskiej o kolejnych sankcjach nakładanych na Rosję.