Firma analityczna Santiment poinformowała o rekordowo niskiej podaży BTC na giełdach kryptowalut.
To natomiast może oznaczać, że w najbliższym czasie nie powinno dojść do dużych wyprzedaży.
Niska podaż BTC jako prowzrostowy sygnał
Przyjmuje się, że niska podaż BTC to prowzrostowy sygnał. Bycze nastawienie wynika w tym przypadku z tego, że jeżeli na giełdach kryptowalut jest mało Bitcoinów, to inwestorzy nie zamierzają ich sprzedawać.
W dodatku nie chodzi o delikatny spadek podaży, a o osiągnięcie 31-miesięcznego minimum, które odnotowano na początku trzeciego tygodnia grudnia. Niewielką ilość Bitcoinów na giełdach firma Santiment podsumowała w następujący sposób:
W ostatnim czasie ceny były niestabilne, ale obecny brak ruchów związanych z przenoszeniem BTC na giełdy stanowi pozytywny sygnał i pokazuje, że ryzyko dalszych wyprzedaży zostało ograniczone.
„Prices have been volatile as of late, but the lack of BTC moving to exchanges right now is a positive sign that significant selloff risk should be limited”.
Innym byczym sygnałem mogą być niedawne zakupy jednego z największych inwestorów BTC, kiedy to trzeci największy adres bitcoin kupił kolejne 257 bitcoinów.
Inwestorzy wycofują środki z giełd
Niska podaż BTC na giełdach oznacza, że inwestorzy przenieśli swoje kryptowaluty na portfele, a to zazwyczaj jest związane z byczym nastawieniem i wiarą w dalsze wzrosty. Dodatkową zaletą wycofania Bitcoinów z giełdy jest większe bezpieczeństwo środków. Inwestor, który przechowuje swoje kryptowaluty na portfelu sprzętowym, nie musi się martwić, że w wyniku ataku na giełdę bezpowrotnie utraci dostęp do swoich środków (zobacz również: Trezor vs. Ledger | Porównanie portfeli kryptowalut).
Przy okazji warto przypomnieć o kryzysie podaży, który miał miejsce w ubiegłym roku. Według danych opracowanych przez firmę Bit Data, PayPal skupował wówczas nawet 70% wszystkich nowych Bitcoinów (więcej informacji znajdziesz w artykule: Podaż BTC w kryzysie? | Wszystkiemu winien PayPal).
Co sądzisz o rekordowo niskiej podaży BTC? Czy rzeczywiście można ją uznać za zapowiedź wzrostów? A może wieloryby manipulują w ten sposób rynkiem?
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.