Po raz kolejny pojawiają się obawy o to, czy Parlament Europejski nie „zepsuje” rynku kryptowalut.
Tym razem jednak bardziej od zwykłych inwestorów zaniepokojone są osoby związane z firmami z branży. Jedną z nich jest dyrektor ds. prawnych giełdy Coinbase Paul Grewal.
Parlament Europejski znowu mieszka na rynku
W ostatnim czasie wielu obserwatorów rynku obawiało się, że UE chce ograniczyć proof-of-work, na czym ucierpiałaby przede wszystkim najważniejsza kryptowaluta. Unii Europejskiej nie podobają się te kryptowaluty, które zużywają duże ilości energii.
Warto jednak spojrzeć na porównanie opracowane przez Messari, na którym wyraźnie widać, że pod względem emisji dwutlenku węgla Bitcoin znajduje się dużo niżej niż wydobycie złota, nie mówiąc już o globalnej bankowości.
Na szczęście ostatecznie okazało się, że przynajmniej na razie, Parlament Europejski nie chce ograniczać Bitcoina. Jednocześnie na jego celowniku znalazły się NFT i DeFi.
Czwartkowe głosowanie Parlamentu Europejskiego
Dzisiaj (31 marca 2022 r.) obędzie się kolejne głosowanie związane z kryptowalutami. Tym razem chodzi o rozporządzenie związane z transferem funduszy. Jeżeli rozporządzenie zostanie przegłosowane, to może negatywnie wpłynąć na całą branżę krypto.
Takiego zdania jest między innymi dyrektor ds. prawnych giełdy Coinbase Paul Grewal. Według niego mogłoby to przełożyć się na zwiększenie nadzoru nad giełdami typu Coinbase, co z kolei zdławiłoby innowacje i podważyło sens istnienia portfeli (między innymi sprzętowych), które pozwalają użytkownikom bezpieczenie przechowywać posiadane zasoby cyfrowe.
„This revision would unleash an entire surveillance regime on exchanges like Coinbase, stifle innovation, and undermine the self-hosted wallets that individuals use to securely protect their digital assets”.
Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby Parlament Europejski przegłosował ustawę, która utrudniałaby korzystanie z bezpiecznych portfeli i tym samym wymusiła na użytkownikach przechowywanie środków na giełdach.
To natomiast w przypadku ataku hakerów lub upadku giełdy może sprawić, że inwestorzy już nigdy nie odzyskają swoich pieniędzy. Potwierdza to historia giełdy QuadrigaCX, którą przedstawiono w dokumencie Nie ufaj nikomu: Polowanie na króla kryptowalut.