O mały włos | Krótka historia o tym, jak ethereum uniknęło katastrofy

Oto kilka słów o człowieku, który uratował Ethereum przed dramatycznym spadkiem ceny. W ostatniej chwili!

Pewien trader, który zdał się oderwać wzrok od ceny swoich stablecoinów, mógł doprowadzić do kaskady likwidacji o wartości 600 milionów dolarów na Ethereum. Eksperci twierdzą, że spowodowałoby jeszcze większy spadek ceny ETH. W jaki sposób udało się tego uniknąć?

Garść technikaliów

Zanim zagłębimy się w to, co się wydarzyło, warto poznać cały kontekst. Zdecentralizowane stablecoiny, takie jak DAI od Maker, są wspierane przez inne kryptowaluty, takie jak ethereum. Wpłacasz ethereum, a protokół wypluwa DAI.

Teraz kluczowe zastrzeżenie: depozyty w ETH muszą być „nadzabezpieczone” (ang. overcollateralized). Oznacza to, że ​​muszą stanowić więcej niż 100% wartości DAI, które chcesz wybić. W zależności od rodzaju aktywów, wymiar takiego zabezpieczenia może wynosić 130%, 145% lub 170% (zgodnie z aktualnymi danymi skarbców (vault) w Maker).

Powodem istnienia takiego mechanizmu w całym DeFi jest notoryczna zmienność rynku kryptowalut. Jeśli cena ethereum spada, tak jak miało to miejsce pod koniec zeszłego tygodnia, projekty nadal mają pewien „bufor bezpieczeństwa”, zanim stablecoin ostatecznie straci swoje powiązanie z dolarem.

Za każdym razem, gdy skarbiec ETH Makera spadnie poniżej współczynnika zabezpieczenia, system powiadamia posiadacza skarbca, że ​​musi on zdeponować więcej ETH, aby zachować ten współczynnik na odpowiednim poziomie. Jeżeli tego nie zrobi, zabezpieczenie zostaje zlikwidowane i upłynnione na aukcji z rabatem.

Zbieranie z rynku przecenionych ETH to oczywiście dobry interes dla tych, których na to stać. To gratka również dla protokołu Maker, ponieważ nakłada dodatkową „karę likwidacyjną” na osoby, które nie utrzymują swoich skarbców w należytych ryzach.

Budzimy się!

Wróćmy do największego zdarzenia likwidacyjnego, jakie kiedykolwiek miało miejsce w DeFi i tradera, który powstrzymał sprawy przed dalszym pogorszeniem.

Jak poinformowała firma Delphi Digital, ​​50% z rekordowych 200 milionów dolarów z dzisiejszych likwidacji w Ethereum, miało miejsce w ramach Maker.

Osiągnęły one poziom bliski 600 milionów dolarów po tym, jak jeden z vault holderów o mały włos nie zdążyłby doładować swojego zabezpieczenia.

Gdyby tego nie zrobił, użytkownik „7Siblings”, odegrałby tym samym ogromną rolę w zwiększeniu presji na sprzedaż ethereum. Kontynuacja fali spadków mogła prowadzić do dalszych, „kaskadowych” likwidacji.

Współzałożyciel Maker, Rune Christensen, potraktował sprawę dość oryginalnie:

„Maker zamierza sprzedać ETH o wartości 600 milionów dolarów, chyba że ktoś może zadzwonić do tego faceta i powiedzieć mu, aby doładował swoje skarbce w ciągu najbliższych 30 minut”.

Wygląda na to, że po „zaledwie” 65 milionach dolarów w likwidacji ktoś w końcu „dodzwonił się” do 7 Siblings bądź też nieco go szturchnął. O całym zdarzeniu powstała nawet całkiem udana piosenka:

Warto podkreślić, że protokół Maker przyjął z tytułu kar likwidacyjnych spory przychód. Dzięki całej akcji Maker zarobił najwięcej pieniędzy w całej historii swojego istnienia.

Jeśli chodzi o peg DAI, CoinGecko pokazuje, że podczas likwidacji peg stablecoina spadł na krótko do 0,96 USD. Tak czy inaczej, cała ta sytuacje doskonale obrazuje, jak wiele dzieje się w przestrzeni krypto poza samymi wzrostami czy spadkami ceny…

Opracowano na podstawie: How an Automatic Liquidation of $600M in Ethereum Was Narrowly Avoided; link

Przeczytaj również:

DAIEthereumstablecoiny
Komentarze (0)
Dodaj komentarz